REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. YouTube
  3. Dzieje się

YouTube zablokował foliarskie fejki telewizji wRealu24. Marcin Rola: to wina WHO

YouTube zablokował jeden z filmików dostępnych na kanale internetowej telewizji wRealu24. Wszystko przez „antycovidowe” treści popularyzowane przez stację, w której od dawna zamiast „pandemia” używa się słowa „plandemia”. Redaktor naczelny wRealu24 przekonuje, że to atak na wolność słowa, a receptą ma być ... „polski YouTube”.

15.12.2020
16:59
marcin rola wrealu24 covid 19 youtube
REKLAMA
REKLAMA

Skrajnie prawicowa internetowa telewizja Marcina Roli wRealu24 budzi kontrowersje nie od dziś: to na jej antenie publicystom (oczywiście zapraszani są tylko ci „właściwi”, jak Rafał Ziemkiewicz, Witold Gadowski czy Wojciech Sumliński) zdarza się obrażać politycznych adwersarzy, wyzywać winne wszelkiemu złu na świecie „lewactwo” i promować postulaty Konfederacji (Krzysztof Bosak i Janusz Korwin-Mikke należą do najczęściej zapraszanych do wRealu24 polityków).

To tutaj debiutowała „koronasceptyczna” Edyta Górniak

Oprócz promocji skrajnie prawicowej wizji świata, na wRealu24 od miesięcy trwa akcja dezinformacyjna dotycząca pandemii (nazywanej na antenie „plandemią”) COVID-19: krytykowany jest tu nie tylko gospodarczy lockdown (co do którego zakresu jeszcze można by się sprzeczać), ale również podważana jest zasadność sanitarnych restrykcji, w tym noszenia maseczek.

W tym kontekście nie dziwi fakt, że to właśnie w rozmowie z Marcinem Rolą w funkcji publicystki zadebiutowała jakiś czas temu koronasceptyczna Edyta Górniak, a sama stacja odpowiada za współorganizację kilku „antycovidowych” marszów w Warszawie.

Marcin Rola chce stworzyć „polskiego YouTube'a”

Z racji tego, że co jakiś czas algorytmy YouTube'a wychwytują treści negujące pandemię i innego typu fake newsy, wRealu24 już kilka razy zaliczyła bana. To zmotywowało szefa stacji Marcina Rolę do podjęcia starań o nową platformę video, na której nie będzie „cenzury”, którą naczelny zarzuca władzom YouTube'a. O projekcie Rola przypomniał również dzisiaj, gdy okazało się, że serwis zablokował jeden z filmików na kanale wRealu24.

Materiał wRealu24 zablokowany. Stacja skarży się, że „treści nie podobają się WHO

Jak poinformował na Twitterze Marcin Rola, YouTube zablokował film pod dosyć znamiennym (i zarazem bardzo charakterystycznym dla tej redakcji) tytułem: „PILNE! MEGA zamieszki ws. pandemii COVID-19, aborcji i rolnictwa! Telefony od widzów NA ŻYWO wR24!”. Jak widać, stacja wrzuciła do jednego worka marsz antycovidowców, Ogólnopolski Strajk Kobiet i protest rolników, a w filmie musiały pojawić się dezinformujące treści, skoro YouTube zdecydował się zablokować nagranie.

Zdaniem Marcina Roli to kolejny przejaw cenzury:

W Polsce jak widać nie ma żadnej wolności słowa! To fikcja! Najlepsze jest tłumaczenie: treści nie podobają się WHO. Czas na polski YouTube.

— pisze redaktor w emocjonalnym tweecie.

REKLAMA

Jednak internauci szybko wytknęli szefowi wRealu24, że treści promowane przez stację faktycznie zasługiwały na reakcję serwisu:

Co więcej, okazało się też, że z YT zniknął nie tylko feralny filmik, ale kanałowi czasowo wstrzymano również możliwość zamieszczania nowych treści:

A co na to Marcin Rola? Cóż, naczelnemu koronasceptykowi i antyszczepionkowcowi RP najwyraźniej puściły nerwy:

 

Pewne tweety redaktora dziwnym trafem nagle zniknęły, ale od czego są print screeny:

marcin rola twitter

A jeśli ktoś jeszcze nie wie, co to w ogóle za redakcja to w Realu24 i jakie treści promuje, to poniższy wpis niech posłuży jako przykład profilu przeciętnego widza tego dziwaczno-niepokojącego medium (no chyba, że to trolling level master, ale niestety nie wydaje mi się):

A wy jak tan? Włączyliście już myślenie, czy nadal wierzycie we wszystko, co wam Bill Gates powie?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA