REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. Media

Burza po reportażu „Don Stanislao”. Czego jeszcze dowiemy się o mrocznej stronie kardynała Dziwisza?

Na dziś zaplanowano publikację raportu w sprawie Theodore'a  McCarricka — jednego z antybohaterów wczorajszego reportażu TVN24, „Don Stanislao”, ujawniającego mroczną stronę działalności kardynała Dziwisza. Polskiemu hierarsze zostanie także poświęcony najnowszy dokument braci Sekielskich.

10.11.2020
10:08
don stanislao tvn24 reportaz dziwisz reakcje
REKLAMA
REKLAMA

Nie milkną echa wczorajszego reportażu Marcina Gutowskiego, dziennikarza magazynu „Czarno na białym” TVN24. Film „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" ujawnił i podsumował mroczne kulisy działalności kardynała Stanisława Dziwisza, wieloletniego przyjaciela i osobistego sekretarza Jana Pawła II.

Tymczasem to nie koniec kontrowersji wokół krakowskiego hierarchy: na dziś zapowiedziano publikację raportu w sprawie Theodore’a McCarricka — wydalonego ze stanu duchownego ekskardynała oskarżonego m.in. o molestowanie nieletnich. To właśnie jego związkom z kardynałem Dziwiszem poświęcono znaczącą część materiału zgromadzonego przez dziennikarza TVN24. Co więcej, polski kardynał ma być również bohaterem najnowszej części cyklu o tuszowaniu pedofilii w kościele katolickim autorstwa Marka i Tomasza Sekielskich.

Don Stanislao: człowiek z cienia, czy szara eminencja?

W pokazanym we wczorajszym wydaniu magazynu „Czarno na białym” materiale Marcin Gutowski ujawnił szereg niepokojących kontrowersji dotyczących kardynała Stanisława Dziwisza i jego roli w tuszowaniu pedofilii w Kościele. Reporter zgromadził wypowiedzi ofiar księży pedofilów, relacje świadków i ekspertów, a także katolickich publicystów — m.in. Tomasza Terlikowskiego i ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Ten drugi miał przekazać przed laty kardynałowi list dotyczący wykorzystywania seksualnego Janusza Szymika przez ks. Jana Wodniaka. Jak utrzymuje kardynał, żaden list do niego nie dotarł. Kto w tej sprawie mija się z prawdą? 

Choć wyważony materiał Gutowskiego nie feruje wyroków, jego wydźwięk jest bardzo znamienny, a dla polskiego hierarchy — wręcz druzgocący. W „Don Stanislao” wstrząsające są nie tylko fakty przedstawione przez dziennikarza, ale również sama postawa duchownego: Dziwisz lekceważy media, momentami wręcz groteskowo (vide scena, w której obawiający się reportera hierarcha „cichaczem” wsiada do limuzyny i udaje, że nie słyszy kierowanych do niego pytań) i bynajmniej nie ma zamiaru skonfrontować się ze stawianymi mu zarzutami. Dokładnie jak w słynnym już, niedawnym wywiadzie z Piotrem Kraśką (który był, jak dowiadujemy się z reportażu, reakcją na trwające od miesięcy śledztwo „Czarno na białym”).

Portret Stanisława Dziwisza wyzierający z „Don Stanislao” zaprzecza utrzymywanej przez lata w Polsce narracji o „dobrotliwym przyjacielu Karola Wojtyły”, wskazując na to, że kardynałowi bliżej do szarej eminencji kościelnego bezprawia, niż pokornego „człowieka z cienia” (jak sam siebie, przedstawiał hierarcha).

Gutowski: ujawnia skandaliczne fakty na temat Dziwisza. Gądecki: publicznie dziękuje Dziwiszowi za „służbę”

Od momentu emisji reportażu w polskich mediach trwa gorąca dyskusja na temat wizerunku kardynała Dziwisza w świetle ujawnionych faktów i ewentualnych konsekwencji dla Kościoła. Tuż przed poniedziałkową premierą dokumentu, nieoczekiwanie oświadczenie wydał sam zainteresowany, przekonując, że jest zwolennikiem powołania „niezależnej komisji”, która zbadałaby kierowane pod jego adresem zarzuty. Z kolei dziś rano, do reportażu Gutowskiego odniósł się przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki (ten sam, który kilka dni temu przekonywał, że trwające w Polsce protesty młodzieży to wina „promującego homoseksualizm” Netfliksa):

W nawiązaniu do wczorajszego reportażu TVN24 zatytułowanego Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza, w którym oskarża się ks. kardynała Stanisława Dziwisza o zaniedbania w wyjaśnianiu przypadków nadużyć seksualnych ze strony duchownych, mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości, zaprezentowane w tym reportażu, zostaną wyjaśnione przez odpowiednią komisję Stolicy Apostolskiej.

— pisze abp Gądecki.

Równocześnie chciałbym zauważyć, że Kościół w Polsce jest wdzięczny ks. kardynałowi za jego wieloletnią służbę przy boku św. Jana Pawła II.

— dodał hierarcha.

Na reakcje publicystów i internautów nie trzeba było długo czekać:

„Będziesz smażył się w piekle”

W reakcji na reportaż Gutowskiego uaktywnili się również obrońcy „dobrego imienia” kardynała Dziwisza. Wczoraj dziennikarz opublikował komentarze i wiadomości prywatne, jakie spłynęły do niego tuż po emisji „Don Stanislao”. W jednym z nich pojawiły się życzenia śmierci dla rodziny Gutowskiego i standardowe już w takich przypadkach „straszenie” piekłem:

To nie koniec historii o Don Stanislao: kolejne fakty już niebawem

Co ciekawe, data emisji materiału w „Czarno na białym” zbiega się z zaplanowaną na 10 listopada publikacją watykańskiego raportu na temat Theodore'a McCarricka — byłego kardynała i arcybiskupa Waszyngtonu, wydalonego w 2019 roku ze stanu duchownego w związku z ciążącymi na nim zarzutami o molestowanie nieletnich i szereg przestępstw kościelnych (uznano go za winnego m.in. solicytacji w sakramencie spowiedzi, czyli nakłania penitenta do oszukiwania). To właśnie bliska znajomość Dziwisza z McCarrickiem przedstawiona w materiale Marcina Gutowskiego jest jedną z największych kontrowersji wokół polskiego hierarchy.

Jednocześnie, tuż po wspomnianym głośnym wywiadzie kard. Dziwisza dla „Faktów po faktach”, Tomasz Sekielski zdradził, że duża część powstającego nowego dokumentu o ukrywaniu pedofilii w Kościele, będzie poświęcona nikomu innemu, jak właśnie kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi:

REKLAMA

Reportaż „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" można obejrzeć na portalu TVN24.pl.

 * Zdjęcie główne: tvn24.pl

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA