REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. Seriale
  4. VOD
  5. Netflix /

Polacy wybrali. Miesięczny ranking Netflix TOP 10 jest pełen niespodzianek

Co Polacy oglądają na platformie Netflix? To pytanie długo pozostawało bez odpowiedzi, bo gigant VOD nie chciał dzielić się dokładnymi danami. Na szczęście od pewnego czasu firma zmieniła strategię, a my specjalnie dla was zbieramy publikowane przez nich wyniki w ramach tygodniowych i miesięcznych rankingów.

03.11.2020
16:59
netflix top 10 październik
REKLAMA
REKLAMA

Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o mediach, filmach i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.

Październik to na papierze przede wszystkim miesiąc horrorów i Halloween. Ale wbrew pozorom nie spodziewajcie się wielu produkcji grozy w najnowszej edycji miesięcznego TOP 10. Wybory użytkowników Netflix Polska w ciągu ostatniego miesiąca byłby bowiem zdecydowanie bardziej różnorodne, a wiele osób miało też wciąż przed sobą seans wrześniowych hitów. Kto ostatecznie zwyciężył?

Netflix TOP 10 październik 2020 – Co Polacy oglądali w poprzednim miesiącu?

10. Barbarzyńcy (nowość)

Spośród wszystkich nowości Netfliksa, które trafiły do biblioteki serwisu pod koniec października, to właśnie „Barbarzyńcy” zgromadzili największą liczbę punktów. Blisko były też takie tytuły jak „Gambit królowej” i „Rebeka”, ale pierwszy z nich zaczął swoją obecność na platformie zbyt skromnie, a remake klasycznego romansu dosyć szybko zniknął widzom z radaru. A tymczasem zainteresowanie historiami rozgrywającymi się w okresie Imperium Rzymskiego wśród widzów od lat stoi na bardzo wysokim poziomie. Co zapewniło „Barbarzyńcom” dużą popularność na starcie, choć wskazywał nasz recenzent, najnowszy serial oryginalny z Niemiec bynajmniej nie jest ideałem.

Wynik: 63 punkty

9. Enola Holmes (to samo miejsce)

„Enola Holmes” trafiła na platformę Netflix pod koniec września, dlatego wynik hitowego filmu siłą rzeczy podzielił się między dwa miesięczne rankingi. Nawet liczba zdobytych punktów okazała się niemalże identyczna (70 we wrześniu do 66 w październiku). Dlatego produkcja z Millie Bobby Brown, Henrym Cavillem i Heleną Bonham Carter zajęła na pozór bardzo niskie miejsce. Wydaje się jednak, że Netflix ma mimo wszystko spore powody do zadowolenia z zakupy licencji na ten tytuł. Bo przecież potencjał na sequele jest w tym wypadku ogromny.

Wynik: 66 punktów

8. Ratched (spadek o pięć miejsc)

„Ratched” to kolejny Netflix Original, który zdołał od września utrzymać się na liście TOP 10. Prequel „Lotu nad kukułczym gniazdem” zajął wówczas zdecydowanie wyższe miejsce (pełen ranking znajdziecie TUTAJ), natomiast łączny wynik produkcji w okresie jesieni i tak robi wrażenie. Na pewno cieszy się z tego twórca „Ratched”, Ryan Murphy, bo jego ostatnie dzieła zostały przyjęte przez widzów Netfliksa dosyć chłodno. Pogłoski o całkowitym wyczerpaniu się jego popularności okazały się jednak zdecydowanie przedwczesne.

Wynik: 72 punkty

7. Hubie ratuje Halloween (nowość)

To samo można zresztą powiedzieć także o Adamie Sandlerze. Krytykowany od lat za swoje komediowe produkcje przez część środowiska i dziennikarzy Amerykanin nadal ma jednak siłę przyciągania odbiorców przed teleodbiorniki i ekrany smartfonów. Widzowie z jakiegoś nie do końca jasnego powodu wybaczają mu drętwy humor, scenariuszowe skróty i brak aktorskiego zaangażowania. Potwierdza to tylko nr 7 na naszej liście, czyli „Hubie ratuje Halloween”. Komediowa parodia kina grozy została zmasakrowana przez recenzentów (również na naszym portalu), ale użytkownicy Netfliksa i tak gromadnie ją obejrzeli.

Wynik: 77 punktów

6. Rewolucja (nowość)

W październiku dużym powodzeniem cieszyły się dwa seriale bawiące się konceptem historii alternatywnej. „Barbarzyńcy” uplasowali się ostatecznie niżej niż „Rewolucja” przede wszystkim dlatego, że trafiły na platformę zdecydowanie później. Najnowszy francuski serial oryginalny Netfliksa luźno nawiązuje do historii Wielkiej Rewolucji i łączy ją z opowieścią o krwiożerczych zombie arystokratach. Ogólny efekt jest dosyć przeciętny (o czym szerzej pisałem w swojej recenzji), ale sam koncept wystarczył na przyciągnięcie sporej liczby widzów.

Wynik: 89 punktów

5. Psi patrol (spadek o trzy miejsca)

netflix top październik class="wp-image-456868"

W ostatnich miesiącach nie ma na Netflix Polska serialu, który cieszyłby się podobnym powodzeniem jak „Psi patrol”. Brzmi jak żart, a mimo to wcale nim nie jest. Familijna produkcja poświęcona ratownikowi Ryana i jego czworonożnym przyjaciołom okazała się po prostu największym hitem roku wśród najmłodszych widzów serwisu. Od początku września aż do teraz tytuł prawie każdego dnia zdobywał przynajmniej jeden punkt w TOP 10. Co finalnie dało mu miejsce w pierwszej piątce października.

Wynik: 132 punkty

4. Boże Ciało (nowość)

Honoru polskich produkcji w październiku ostatecznie broniło tylko „Boże Ciało”. Trudno natomiast byłoby wyobrazić sobie lepszego kandydata, bo mowa przecież o jednym z zaledwie kilkunastu rodzimych filmów nominowanych do Oscara. Można więc założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że wśród jego widzów na platformie Netflix znalazły się nie tylko osoby, które chciały nadrobić ważny tytuł z naszej kinematografii, ale też sporo fanów Jana Komasy mających już za sobą seans „Bożego Ciała” na dużym ekranie.

Wynik: 141 punktów

3. Nawiedzony dwór w Bly (nowość)

„Nawiedzony dom na wzgórzu” był jednym z największych sukcesów Netfliksa w ostatnich latach. I nie mówimy tutaj tylko o horrorach tworzonych przez serwis VOD (tych nie brakowało). Serial cieszył się wielkim zainteresowaniem widzów, otrzymywał doskonałe oceny od recenzentów i wydawał się powiewem świeżego powietrza do skostniałego gatunku. Wydawało się więc oczywistością, że prędzej czy później postanie kontynuacja. Ostatecznie wyszło na to, że „Nawiedzony dwór w Bly” jest tylko symbolicznym sequelem z częścią tej samej obsady grającej zupełnie nowe role. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na odbiór nowej części antologii, ani na jej popularność.

Wynik: 143 punkty

2. Ku jezioru (nowość)

Patrząc na wyniki „Ku jezioru” w pierwszych tygodniach po premierze, nie może dziwić, że Netflix już zamówił 2. sezon tego rosyjskiego serialu. Opowieść o zagrażającej istnieniu cywilizacji zarazie, ludzkich dramatach i korupcji władzy musiała w obecnych pandemicznych warunkach wywrzeć wrażenie nie odbiorcach. Czasami tego typu historii będące zbyt blisko rzeczywistości są przez widzów odrzucane, ale na korzyść „Ku jezioru” przemawia wysoka jakość zdjęć, wartkie tempo akcji i świetne aktorstwo, o czym szczegółowo piszemy w naszej recenzji.

Wynik: 205 punktów

1. Emily w Paryżu (nowość)

REKLAMA

„Emily w Paryżu” wyprzedziła wszystkie pozostałe produkcje w sposób jednoznaczny i zdecydowany. Udało się to przede wszystkim dlatego, że budzący kontrowersje we Francji film Netfliksa właściwie przez cały czas od swojej premiery nie opuścił TOP 10. Od dawna nie zajmuje już czołowych lokat, ale każdy zebrany punkt dołożył się do imponującej puli. Widzów serwisu w żadnym razie nie odstraszyły przeciętne recenzje czy narzekania na powielanie stereotypów. W dobie pandemii każdy sposób, żeby wybrać się w podróż do Paryża, to najwyraźniej gra warta świeczki.

Wynik: 234 punkty

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA