REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Nowa „Mulan” zadebiutowała na Disney+. Pierwsze recenzje filmu są w większości entuzjastyczne

Remake „Mulan” to pierwszy film Disneya debiutujący od czasu wprowadzenia kwarantanny w kinach. Produkcja w pierwszej kolejności zadebiutowała jednak na VOD w krajach, które mają dostęp do Disney+. Pierwsze reakcje na film są dosyć pozytywne, choć pojawiają się też niepochlebne porównania do oryginału.

04.09.2020
12:56
mulan premiera
REKLAMA
REKLAMA

Disney od 2014 roku systematycznie powiększa listę swoich klasycznych animacji, które dostają nowe, aktorskie wersje. Wśród stworzonych w ten sposób tytułów znalazły się już m.in. remaki „Pięknej i Bestii”, „Księgi dżungli” i „Dumbo”. A w następnej kolejności padło na „Mulan”. Produkcja pierwotnie miała dostać klasyczną dystrybucję (najpierw premiera w kinach, a dopiero potem na DVD, blu-ray i VOD), ale plany wytwórni skutecznie pokrzyżował koronawirus.

Początkowo wydawało się natomiast, że Disney podobnie jak większość konkurentów przetrzyma fazę oczekiwania na powrót widzów do kin. Ostatecznie firma postanowiła jednak wykorzystać obecną sytuację do przetestowania dodatkowych płatności za premierowe hity na swojej platformie. Dlatego w krajach, gdzie Disney+ jest już dostępny, nowej wersji klasycznej legendy o chińskiej bohaterce widzowie nie uświadczą w kinach.

„Mulan” już zadebiutowała na VOD i doczekała się kilkudziesięciu recenzji od zagranicznej krytyki. Jak w ich ocenie wypadło dzieło?

Agregator ocen Rotten Tomatoes wskazuje na bazie 149 ośmiu tekstów, że „Mulan” to film udany na 81 proc. Właśnie takim wynikiem póki co może się pochwalić produkcja Disneya. Co należy uznać za zdecydowany sukces. Trzy poprzednie próby przerabiania swoich kultowych tytułów przez wytwórnię w postaci filmów „Lady and the Tramp”, „Król Lew” i „Dumbo” uzyskały od recenzentów średnią na poziomie odpowiednio: 66, 52 i 46 proc. Różnica jest więc zauważalna.

Pierwsi odbiorcy chwalą produkcję za epicki rozmach, fantastyczną choreografię scen walk, a także postać głównej bohaterki, która idealnie pasuje na bohaterkę dla młodych widzów. Część recenzentów narzeka na brak oryginalnych piosenek, ale inni chwalą za to nowy soundtrack, więc pod tym względem również jest względnie dobrze. Nie brak wręcz głosów, że spośród wszystkich aktorskich remake'ów Disneya to właśnie „Mulan” udała się najlepiej.

REKLAMA

Natomiast trzeba też podkreślić, że wyreżyserowany przez Niki Caro film dostał też kilkadziesiąt negatywnych recenzji. Dziennikarze narzekają miejscami na sztuczność całego tworu, brak serca i zmarnowany potencjał, który sprawia, że animowana „Mulan” stała na wyższym poziomie. A skoro nie można czegoś zrobić lepiej, to po co robić to ponownie? Takie głosy również się pojawiają. Na szczęście polscy widzowie nie będą musieli długo czekać na możliwość przekonania się, po której stronie leży słuszność.

Mulan” trafi do rodzimych kin już 11 września.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA