Czego będziemy słuchać tego lata? Najciekawsze premiery muzyczne najbliższych miesięcy

Trzeci album studyjny sióstr Haim miał ukazać się w kwietniu, jednak i im plany pokrzyżowała pandemia. Po Amerykankach można spodziewać się solidnej porcji dobrego soft rocka. Każdy kolejny singiel coraz bardziej podsyca i tak duże już oczekiwania fanów. Ale jest na co czekać – posłuchajcie tylko Summer Girl.

Premiera: 26 czerwca

Ich pierwszy album, „Zaba” z 2014 roku, został świetnie przyjęty przez publikę. Znalazło się na nim kilka numerów, do których sama czasem wracam, np. Hazey czy Pools. Po nowym materiale nie spodziewam się równie wciągających hitów. Spodziewam się jednak całkiem przyjemnego, dobrego na lato krążka.

Premiera: 10 lipca

Najnowsze wydawnictwo The Streets będzie mixtape'm. Mike Skinner zaprosił do współpracy m.in. zespoły Tame Impala, Idles oraz Ms Banks. Skinner wystąpi zresztą jesienią w Polsce – 17 października w warszawskim Praca Centrum zagra dj set.

Premiera: 17 lipca

W 2013 roku numery duetu Disclosure zawładnęły imprezami i festiwalami. Bracia Howard i Guy Lawrence później z mniejszym lub większym powodzeniem starali się utrzymywać ten hype. W końcu, w 2017 powiedzieli „pas” i udali się na odpoczynek. Miejmy nadzieję, że wracają ze świetnymi nowymi pomysłami i kolejnymi parkietowymi bangerami.

Premiera: 28 sierpnia

Nowy album Lany we wrześniu to najlepsze, co może nas spotkać na koniec lata. O ile oczywiście artystka utrzyma poziom zaprezentowany na płycie „Normal Fucking Rockwell!” Królowa letniego smutku pracę nad nowym materiałem zaczęła już w czasie premiery poprzedniego krążka, zatem jego ślady znajdziemy zapewne i na nowym wydawnictwie.

Premiera: 5 września (przewidywana data)