Tydzień muzycznych geniuszy. Sprawdzamy najciekawsze premiery płytowe
Piątek należał do Boba Dylana i jego pierwszego od 8 lat autorskiego albumu. To jednak nie jedyna muzyczna nowość tego tygodnia warta szczególnej uwagi.
Premiery muzyczne tygodnia:
Rasmentalism – Geniusz
Najnowszy album duetu Rasmentalism, na którym roi się od świetnych gości. Oprócz Rasa usłyszycie tam między innymi Dawida Podsiadłę, Taco Hemingwaya, Rosalie. czy Pezeta. Po pierwszym odsłuchu szczególnie przypadł mi do gustu numer Jakoś dziwnie bez palenia, z nieco nostalgiczną melodią w tle.
Bob Dylan – Rough and Rowdy Ways
Zdecydowanie najważniejsza, ale i wymagająca największej uwagi premiera muzyczna mijającego tygodnia. Na swoim 39. albumie laureat Nagrody Nobla przemyca swoje obserwacje na temat kolejnego już pokolenia, któremu w czasie swojej przebogatej kariery ma okazję się przyglądać. Dużo uwagi poświęca także rozważaniom na temat śmierci i końca naszej cywilizacji. Bywa naprawdę ciężko i ponuro, a także folkrockowo, w najlepszym dylanowskim wydaniu. Album wieńczy bonus - ponad piętnastominutowy singiel opowiadający nie tylko o zabójstwie Johna F. Kennedy'ego, ale i sporym kawałku amerykańskiej historii.
Phoebe Bridgers – Punisher
Phoebe Bridgers w swojej twórczości, świadomie bądź nie, czerpie ze spuścizny Dylana. Ta młoda amerykańska artystka swój debiutancki album wydała w 2017 roku. Do współpracy nad nowym krążkiem zaprosiła między innymi Conora Obersta, Lucy Dacus czy Julien Baker. Prawdziwa indierockowa śmietanka. A do tego sporo celnych refleksji, w przekazywaniu których songwriterka jest coraz lepsza.
