REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Prequel „Gry o tron” dopiero za dwa lata. A nowy serial Benioffa i Weissa oficjalnie skasowany przed powstaniem

Szefowie HBO podczas tegorocznej konferencji TCA zdradzili szereg informacji na temat swoich nadchodzących produkcji i nieudanych projektów. Poznaliśmy m.in. nowe informacje na temat spin-offów serialu „Gra o tron” oraz losy nowego dzieła duetu David Benioff i D.B. Weiss pt. „Confederate”.

16.01.2020
10:01
house of the dragon 2022
REKLAMA
REKLAMA

Żadnemu wiernemu widzowi HBO nie trzeba przypominać, że poprzedni rok był niezwykle ważny dla stacji. Premiera ostatniego sezonu „Gry o tron” została przygotowana z dużą pompą, ale produkcja nie spełniła oczekiwań ani najwierniejszych fanów, ani krytyków, ani nawet zwyczajnych odbiorców po prostu szukających dobrej telewizyjnej rozrywki. Na temat przyczyn tej porażki wiemy dosyć dużo (by przypomnieć tylko chęć poszerzenia grupy odbiorców o fanów futbolu amerykańskiego i matki), ale być może nigdy nie poznamy wszystkich szczegółów. Nie sposób choćby powiedzieć jak wiele przyszłych projektów HBO uległo zmianie ze względu na skrajnie negatywne przyjęcie 8. sezonu „Gry o tron”.

Za oficjalnie martwą możemy choćby uznać serię „Confederate”.

Produkcja nie zdążyła nawet zadebiutować, a już została uznana przez stację za nieopłacalną i ryzykowną. Nowy projekt showrunnerów „Gry o tron” od początku wzbudzał zresztą spore kontrowersje. Część środowiska krzywiła się na wizję dwóch białych mężczyzn robiących serial poświęcony alternatywnej rzeczywistości, w której Konfederacja wygrała wojnę secesyjną, a niewolnictwo nigdy nie zostało obalone. Jeśli wy również czulibyście się niekomfortowo, oglądając „Confederate”, to mamy dobrą wiadomość. Jak podaje portal TVLine, prezydent HBO Casey Bloys oficjalnie ogłosił skasowanie projektu. A to przecież już drugie dzieło duetu określanego jako D&D odrzucone w ostatnich miesiącach. Na pocieszenie został im jeszcze film dotyczący postaci H.P. Lovecrafta.

house of the dragon 2022 class="wp-image-365286"

Na listę dzieł wyrzuconych do kosza, zanim szersza publiczność miała okazję się z nimi zapoznać, pod koniec zeszłego roku trafił też prequel „Gry o tron” nazwany wstępnie „Bloodmoon”. Właśnie poznaliśmy nowe informacje dotyczące kulisów skasowania serialu z Naomi Watts, ale nie są one szczególnie konkretne. Jak zaznacza portal Variety, Bloys podczas wydarzenia organizowanego przez Stowarzyszenie Krytyków Filmowych nie był w stanie wskazać jednego dokładnego powodu rezygnacji z „Bloodmoon”:

Odcinki pilotażowe czasem wychodzą, a czasem się nie udają. W tym wypadku zdecydowanie mieliśmy do czynienia z drugą sytuacją. Ale nie jestem w stanie wskazać jednej rzeczy, która się była najważniejszym problemem. Ten prequel toczył się 8 tys. lat przed wydarzeniami z „Gry o tron”, więc wymagał mnóstwo inwencji. Jane Goldman musiała zmierzyć się z mnóstwem wyzwań podczas tworzenia świata i zrobiła to w piękny sposób. Nic negatywnego nie rzucało się więc wyraźnie w oczy, ale całość nie zagrała.

Na szczęście prace nad drugim spin-offem „House of the Dragon” przebiegają bez zakłóceń. Premiery serialu należy się jednak spodziewać najprawdopodobniej w 2022 roku.

REKLAMA

Prezydent HBO zaznaczył, że obecnie trwają prace nad układaniem historii. Powinno to przebiec jednak bez większych problemów, bo w przeciwieństwie do „Bloodmoon” bazą dla tej historii jest książka „Ogień i krew” George'a R.R. Martina. Dlatego też bardziej przekonana do projektu stacja od razu zamówiła cały sezon. Zrobienie tylu odcinków nowego serialu fantasy wymaga jednak czasu („Gra o tron” też powstawała latami). Fani produkcji HBO będą po prostu musieli uzbroić się w cierpliwość.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA