REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

DC chce pokonać Marvela filmami dla dorosłych. Cavill i Phoenix nie zagrają Supermana i Jokera przez lata

Filmy DC i Warner Bros. ostatnio notują coraz większe sukcesy. Wytwórnia planuje pójść za ciosem i robić jeszcze więcej produkcji dla dorosłych na wzór „Jokera”. Największą zagadką wciąż jest jednak kolejny film o Supermanie. Zagrać go może Henry Cavill, Michael B. Jordan lub jeszcze inny aktor.

26.11.2019
19:06
superman filmy dc
REKLAMA
REKLAMA

Można zdecydowanie powiedzieć, że filmy na bazie komiksów DC znajdują się obecnie na fali. „Aquman” i „Joker” zarobiły ponad miliard dolarów, co adaptacjom dzieł tego wydawnictwa nie zdarzyło się od czasu filmu „Mroczny Rycerz Powstaje”. Finansowym sukcesem jest zwłaszcza produkcja w reżyserii Todda Phillipsa, która dzięki skromnemu budżetowi stała się najbardziej dochodowych projektem w historii Hollywood. Popularność „Jokera”pokazała, że widzowie wciąż nie są znudzeni kinem superbohaterskim, ale pragną też pewnych nowości i zmian w gatunku.

DC zauważyło ten trend, dlatego wspólnie ze swoją firmą-matką planuje dalsze rozwijanie swojego kinowego uniwersum.

Przynajmniej na razie w grę nie wchodzi „Joker 2”, ale nowości z członkami Ligi Sprawiedliwości zdecydowanie nie zabraknie w kinach. Najbliższe plany Warner Bros. zakładają premiery „Ptaków nocy”, „Wonder Woman 1984” oraz „The Batman”. Te tytuły były znane widzom już od jakiegoś czasu. A teraz poznaliśmy bardziej dalekosiężne plany na temat uniwersum Worlds of DC.

Joker” nie będzie ostatnim filmem DC z kategorią R. Do dorosłych widzów mają być też skierowane „Ptaki nocy” i „The Suicide Squad”.

Jak podaje portal Variety, historia emancypacji Harley Quinn właśnie przeszła serię poważnych dokrętek, które znacznie poprawiły reakcje widzów podczas pokazów testowych. Kategoria R nie oznacza przy tym, że film Cathy Yan będzie równie ponury co „Joker”. DC zamierza pójść śladem 20th Century Fox i takich filmów jak „Logan” i „Deadpool”, które pokazały, że można mieć lekką historię i humor oraz brutalne sceny akcji. Wytwórnia jest przekonana co do sukcesu „Ptaków nocy” oraz „The Suicide Squad” Jamesa Gunna, dlatego zakłada również stworzenie sequeli i spin-offów z pojawiającymi się w nich aktorami.

A skoro o kontynuacjach mowa, to widzowie wciąż mogą liczyć na powrót Jasona Momoy w roli Aquamana oraz Ezry Millera jako Flasha. Istnieją też plany związane z rozszerzeniem ich uniwersów, skąd doniesienia o spin-offie „The Trench” opowiadającym o podmorskich potworach. DC ma też ochotę na ponowne skorzystanie z grupy swoich najbardziej znanych bohaterów. O „The Batman” wiemy coraz więcej (według najnowszych informacji tylko część filmu będzie się rozgrywać na terenie Azylu Arkham), a coraz bardziej prawdopodobne są też powroty Supermana i Zielonej Latarni.

Henry Cavill, Michael B. Jordan, a może ktoś inny? Warner Bros. wciąż nie zdecydowało się, kto wcieli się w Supermana.

superman filmy dc class="wp-image-348494"

Aktor występujący w głównej roli w serialu „Wiedźmin” w niedawnym wywiadzie dla Men's Health potwierdził, że nie odwiesił jeszcze niebieskiego kostiumu na dobre.

REKLAMA

Nadal chce wrócić kiedyś do roli Człowieka ze stali, ale pytanie, czy tego samego życzy też sobie wytwórnia. Artykuł Variety podkreśla, że Warner Bros. najchętniej postawiłby na Michaela B. Jordana (o wizji czarnoskórego Supermana media donosiły już rok temu), ale ten aktor nie chce wiązać się z projektem możliwym do realizacji dopiero za kilka lat. Bo najbardziej prawdopodobna data premiery nowego „Supermana” przypada na 2023 roku.

Szybciej możemy się spodziewać reaktywacji świata Zielonych Latarni. DC bardzo zależy bowiem na zadośćuczynienia za film z 2011 roku, a scenariusz „Green Lantern Corps” autorstwa Goeffa Johnsa ma zostać ukończony jeszcze w tym roku. Firma planuje też zaproponować J.J. Abramsowi i jego firmie Bad Robot zrobienie serialu powiązanego z pełnometrażową produkcją, który miałby trafić na platformę HBO Max. Wyraźnie widać więc, że superbohaterów DC w różnej formie nie zabraknie na małym i dużym ekranie jeszcze przez wiele następnych lat. Czy dzięki planowanym projektom uda się pokonać Marvela? Obecnie wydaje się to bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek wcześniej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA