REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

„Wiedźmin” Netfliksa ma przed nami coraz mniej tajemnic - przegląd najważniejszych nowości z panelu MCM Comic Con London

Netflix odkrył wreszcie kolejne karty. Firma zdradziła nowe informacje na temat serialu „Wiedźmin”, czyli kolejnej ekranizacji prozy Andrzeja Sapkowskiego. Miało to miejsce podczas panelu poświęconego serialowi, który odbył się w Londynie podczas MCM Comic Con London.

27.10.2019
15:55
wiedźmin netflix serial the witcher
REKLAMA
REKLAMA

Od dawna wiemy, że „The Witcher” Netfliksa swoją premierę będzie miał w grudniu tego roku. Przez długi czas serwis streamingowy nie dawał nam jednak zbyt wielu informacji na temat tego projektu. Na szczęście im bliżej premiery, tym więcej wiemy na temat anglojęzycznej adaptacji „Wiedźmina”.

Twórcy już wcześniej zdradzili, że zdjęcia do serialu zakończyły się w sierpniu. Polskie studio Platige Image pracuje obecnie nad efektami specjalnymi. Fani do tej pory dostali jednak jedynie krótki teaser oraz kilka paczek zdjęć i to najwyższy czas, byśmy dowiedzieli się czegoś więcej. Netflix to rozumie.

The Witcher” miał swój panel podczas MCM Comic Con London.

Trwa właśnie impreza MCM Comic Con London, podczas której Netflix postanowił zdradzić nieco informacji na temat nadchodzącego serialu „Wiedźmin”. Podczas panelu pojawiły się showrunnerka Lauren S. Hissrich oraz Freya Allan, która wciela się w serialu w Ciri.

Panel poświęcony serialowi „Wiedźmin” rozpoczął się zgodnie z planem o 13:00 polskiego czasu. Co prawda obecni na miejscu goście nie mogli nagrywać klipów wideo, ale na szczęście relacjonowali to wydarzenie na żywo w social mediach, w tym na Twitterze.

Dzięki temu wiemy, że Lauren S. Hissrich już na samym początku pochwaliła „Grę o tron”.

Wiele osób widzi w „Wiedźminie” następcę hitu na podstawie serii George’a R.R. Martina. Lauren S. Hissrich nazwała serial HBO „świetnym” i „niezastąpionym”. Stwierdziła przy tym, że „The Witcher” nie ma ambicji, by go zastąpić. Wierzy też, że „Wiedźmin” znajdzie swoje własne miejsce.

Podczas panelu pokazano klip, ale nie było w nim nowych scen - to był fragment z Cintry, który wyświetlano uczestnikom SDCC. Henry Cavill podobno nie korzystał w nim z usług dublerów, a kręcenie niezbędnych ujęć trwało łącznie pięć dni. Podczas drugiego klipu uczestnicy panelu oglądali Yennefer na plaży.

Lauren S. Hissrich wyjaśniła też, dlaczego chciała rozpocząć serial od ekranizacji opowiadań.

Uznała, że to dobry pomysł, ponieważ wyjaśniają one, kim w ogóle są Wiedźmini. Showrunnerce zależało na tym, by wcześnie przedstawić widzom postaci Ciri i Yennefer oraz na tym, by księżniczka Cintry pojawiła się, zanim wejdzie w interakcję z innymi pierwszoplanowymi bohaterami.

Wcielająca się w Ciri aktora Freya Allan odniosła się natomiast do kwestii wykorzystania w serialu praktycznych efektów specjalnych. Uważa, że wiele współczesnych filmów i seriali tonie w CGI, przez co można zatęsknić za prawdziwymi emocjami na ekranie.

Freya Allan, przygotowując się do roli w pierwszej kolejności przeczytała książkę „Krew elfów”.

O tym, że dostała tę rolę, dowiedziała się dzień przed swoimi urodzinami. Wzięła się od razu do lektury i skończyła powieść w dwa dni. Uważa, że pozwoliło jej to uchwycić esencję tego, kim jest Ciri - w tym jej upór. Wie przy tym, że na starcie bohaterka jest nieco naiwna.

W serialu mamy oglądać jej przemianę. Podczas panelu pokazano klip, na którym bohaterka pojawia się w towarzystwie niejakiej Dary. To właśnie ta postać, stworzona na potrzeby serialu, ma mieć największy wpływ na księżniczkę w pierwszym sezonie. To za jej sprawą Ciri zacznie zmieniać swój światopogląd.

Dlaczego w serialu o „Wiedźminie” tak dużo uwagi poświęca się postaciom kobiecym, w tym Ciri i Yennefer?

Od dawna wiadomo, że Geralt nie będzie jedynym istotnym bohaterem w serialu, a jego towarzyszki będą równie ważne. Lauren S. Hissrich wyjaśniła, że to rozmowa z twórcą uniwersum „Wiedźmina”, czyli Andrzejem Sapkowskim zachęciła ją do tego, by poświęcić tak dużo uwagi postaciom kobiecym.

wiedźmin cd projekt red class="wp-image-311710"

Sapkowski wyjaśnił showrunnerce, że kobiety w Polsce w pierwszej połowie ubiegłego wieku musiały znaleźć w sobie siłę po tym, jak ich mężowie zginęli podczas wojny. Lauren S. Hissrich chciała oddać temu hołd. Wspomniała też, że podczas wizyty na planie twórca Geralta uronił łzę. Podobno ze wzruszenia.

Andrzej Sapkowski nie czytał natomiast scenariuszy.

Podobno ma dostęp do wszystkich materiałów, ale zdecydował się w nie nie zaglądać. Porównane zostało to do smakowania gotowej zupy - twórca „Wiedźmina” nie widzi potrzeby, by wiedzieć, jakich dokładnie składników użyto do jej przyrządzenia, a interesuje go gotowa potrawa.

Ciekaw jestem, czy będzie z tego zadowolony. Z tego co mówią twórcy można wnioskować, że powinien być. „The Witcher” Netfliksa ma uderzać w podobne tony, co książki Sapkowskiego. Twórcy skupiają się ma materiale źródłowym w postaci powieści i chociaż lubią gry, to nie chcą ekranizować innej adaptacji.

Motywem przewodnim serialowego „Wiedźmina” Netfliksa ma być strata bliskich oraz sposób, w jaki sobie z nią radzić.

Lauren S. Hissrich zaznacza przy tym, że świat przedstawiony w „The Witcher” nie jest czarno-biały, tylko składa się z odcieni szarości. Aspektem, na którym chcieli się skupić jest to, że trzeba patrzeć na ludzi głębiej niż tylko przez pryzmat ich skóry. Podobne motywy eksplorował w swoich książkach Sapkowski.

yennefer garbuska zwiastun wiedźmin class="wp-image-306535"

Gdy czytam o tych zapewnieniach, uspokajam się i jestem przekonany, że „Wiedźmina” robią ludzie pełni pasji. Jako fanom pozostaje nam na ten moment nic innego, niż trzymać kciuki, żeby to się udało. Wypatrujemy też kolejnych wieści na temat serialu. Te powinny pojawić się lada moment.

Caly czas czekamy na oficjalne potwierdzenie dokładnej daty udostępnienia odcinków serialu w serwisie Netflix. To może stać się już 17 grudnia, bo na 16 grudnia zaplanowano uroczystą premierę na czerwonym dywanie. Zwykle jednak Netflix swoją bazę aktualizuje w piątki, więc możliwe, że „Wiedźmin” pojawi się w usłudze VOD dopiero 20 grudnia - na kilka dni przed Bożym Narodzeniem.

Wiedźmin” leci teraz do Włoch

Netflix ze swoim serialem będzie obecny również na włoskim Lucca Comic-Con. „The Witcher” dostanie podczas tej imprezy dwa panele dyskusyjne, zarówno 31 października, jak i 1 listopada. Każdy potrwa po ok. 2 godziny. Możliwe, że podczas któregoś z nich zostanie zaprezentowany pierwszy pełnoprawny trailer serialu.

REKLAMA

Można liczyć też na wiele innych ciekawostek. Oprócz showrunnerki i aktorki wcielającej się w Ciri, we Włoszech na panelu 31 października pojawi się Anya Chalotra, serialowa Yennefer. Na miejscu będzie też Andrzej Sapkowski, czyli twórca Geralta z Rivii. Ma on też swój własny panel tego dnia.

Kolejnego dnia, czyli 1 listopada gośćmi będą Tomasz Bagiński z Platige Image, który jest producentem wykonawczym serialu. Razem z nim pojawią się Tim Aslam będący twórcą kostiumów oraz Andrew Laws zatrudniony na stanowisku product designer.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA