REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

„Chłopcy, zejdźcie z drogi. Czas na kobietę Bonda!” - Pierce Brosnan chce, aby kobieta przejęła rolę Agenta 007

Kilka tygodni temu media obiegła informacja, że w „No Time to Die”, najnowszym filmie o przygodach Jamesa Bonda, numer 007 będzie należeć do kobiety, Lashany Lynch. Moment ten miał być niespodzianką dla fanów, ale jego zdradzenie na długi czas przed premierą stało się też barometrem nastrojów przed wprowadzeniem takiej zmiany w życie.

10.09.2019
9:37
Pierce Brosnan - James Bond
REKLAMA
REKLAMA

Lashana Lynch, znana ze swojej roli w filmie „Kapitan Marvel”, miałaby wcielić się w Agenta 007 w „No Time to Die”, grając jednak u boku Jamesa Bonda i Daniela Craiga, a następnie być może przejąć stery jednej z najbardziej dochodowych serii.

Lashana Lynch - Kapitan Marvel class="wp-image-321837"

Publiczność oraz ekipa producentka są jednak podzieleni co do tej decyzji. Niektórzy pochwalają pomysł jako powiew świeżości, większość zastanawia się jednak nad jego sensownością. Do drugiej grupy należy też producentka serii o słynnym Agencie Jej Królewskiej Mości, Barbara Broccoli, która w wywiadach zarzeka, że:

Bond jest mężczyzną. To męska postać. Został napisany jako mężczyzna i prawdopodobnie tak zostanie - stwierdziła w rozmowie z brytyjskim magazynie „The Guardian”.

Teraz głos zabrał jednak sam Bond. James Bond.

A w zasadzie Pierce Brosnan, który wcielał się w tego bohatera w czterech filmach w latach 1995 - 2002. W rozmowie z „The Hollywood Reporter” Brosnan potwierdził, że to najwyższy czas, aby kobieta przejęła rolę Agenta 007.

Przez czterdzieści lat widzieliśmy już facetów, którzy wcielali się w tę rolę. Zejdźcie z drogi chłopaki, czas umieścić tam kobietę. Myślę, że to byłoby ożywcze i ekscytujące.

Pierce Brosnan - James Bond class="wp-image-321855"

Aktor zdaje sobie jednak sprawę ze słów Andrei Broccoli, dlatego szybko dodaje:

Nie sądzę jednak, by miało to się stać za kadencji Broccolich.

Dawny odtwórca roli Jamesa Bonda został również zapytany o inny punkt zapalny nowego filmu oraz debatę, która wywiązała się na jego temat. Chodzi o kwestię podejścia do tematów, związanych z ruchem #MeToo oraz zwrócenia uwagi czy Bond nie wpisywał się swoim zachowaniem w promowanie niestosownego sposobu zachowania.

Ruch #MeToo jest niezwykle ważny, znaczący i potrzebny naszemu społeczeństwu, dlatego uważam, że film musi się do niego odnieść - zdradził.

REKLAMA

„No Time to Die” zadebiutuje w kinach w kwietniu.

Jaki los czeka Jamesa Bonda i Agenta/Agentkę 007 w kolejnych odsłonach serii, dowiemy się pewnie już po premierze.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA