REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Polski serial „1983” od Netfliksa dostanie 2. sezon? Trwają prace nad scenariuszem, ale bez Agnieszki Holland

Pod koniec zeszłego roku polscy widzowie nareszcie doczekali się pierwszego wyprodukowanego w całości w Polsce serialu Netfliksa. „1983” okazał się jednak bardzo przeciętnym i budzącym sprzeczne emocje dziełem. Twórcy produkcji - Joshua Long i Agnieszka Holland - nareszcie wypowiedzieli się o powstaniu ewentualnego 2. sezonu.

21.08.2019
18:49
1983 sezon 2
REKLAMA
REKLAMA

Wejście Netfliksa do Polski dla wielu widzów i komentatorów wiązało się z niepisaną obietnicą, że platforma streamingowa w mniej lub bardziej oddalonej przyszłości zrobi w naszym kraju własny serial. Niektórym marzyło się wręcz drugie „Dark”. Ostatecznie musieliśmy czekać do końca listopada 2018 roku. Na pokładzie produkcji znaleźli się tacy twórcy i aktorzy jak Agnieszka Holland, Katarzyna Adamik, Robert Więckiewicz, Maciej Musiał i Agnieszka Smoczyńska. Showrunnerem „1983” został przy tym nie któryś z polskich członków zespołu Netfliksa, a Joshua Long. Wówczas twórca mocno niedoświadczony, choć od tego czasu pełnił choćby rolę producenta wykonawczego „Upiornych opowieści po zmroku”.

Serial niestety zawiódł oczekiwania widzów i w dodatku był częścią dużej kontrowersji, gdy Agnieszka Holland w ramach jego obrony bezpardonowo zaatakowała widzów i krytyków. Od tego czasu wieści na temat „1983” pozostawały w dużej mierze w zawieszeniu. Netflix ani nie ogłosił oficjalnie, że przedłuża produkcję o nowe sezony, ani jej nie skasował. Widzowie na jakąkolwiek konkretną informację w tej sprawie musieli czekać aż do teraz.

Joshua Long potwierdził, że pracuje obecnie nad scenariuszem 2. odsłony „1983”, a Agnieszka Holland podkreśliła, że nie bierze dalszego udziału w projekcie.

Amerykański filmowiec był jednym z gości odbywającego się w Krakowie festiwalu ConFiction. Podkreślił w rozmowie z publicznością, że serial był oryginalnie ustalany z Netfliksem na trzy sezony i (przynajmniej na razie) nie został skasowany. Obecnie Long zajmuje się dopracowywaniem skryptu nowych odcinków. Nie wiadomo jeszcze, kiedy ten etap pre-produkcji zostanie ukończony, ale ulepszenie scenariusza na pewno przyda się tej serii.

Podkreśla to nawet w rozmowie z portalem Onet dotychczasowa obrończyni „1983” - Agnieszka Holland. Reżyserka przyznała, że niektóre wątki nie były przesadnie potrzebne. Dlatego nieobeznani choćby z azjatyckimi produkcjami widzowie mogli mieć problemy z połapaniem się w fabule. W dodatku zdaniem Holland Long musiał sobie poradzić z bardzo szybkim tempem prac, co nie wpłynęło najlepiej na jakość dialogów i tłumaczenia:

Joshua pisał niemal wszystko sam, jednocześnie będąc showrunnerem. A tempo pracy było bardzo szybkie. Ta rzeczywistość była tak skomplikowana, materiału ekspozycyjnego tak dużo... Niektóre wątki nie były niezbędne. Na tym polegała moja lekka frustracja, że pod tym względem można było zrobić to nieco lepiej, jak również dopracować dialogi i tłumaczenia. W drugim sezonie można byłoby to wszystko poprawić. Realizatorsko, scenograficznie, wizualnie i aktorsko to było dobre.

Wszystkie zachodnie recenzje serialu, jakie do mnie dotarły, były bardzo dobre. Jeśli chodzi o oglądalność, pewnie nie była aż tak wysoka, jak chcieli producenci. To trudna materia, nie do końca było jasne, jak reklamować ten serial. W Polsce pewne środowiska bardzo go skrytykowały, ale od widzów dostawaliśmy sygnały, że dobrze im się to oglądało

Czy widzowie w ogóle potrzebują 2. sezonu polskiego serialu? Nieszczególnie, ale nie dziwię się Netfliksowi, że woli jeszcze spróbować.

Można zrozumieć twórców i aktorów grających w produkcji, że zależy im na kontynuowaniu tej przygody. Wielu z nich rozumie zapewne, jak wiele warta jest współpraca z dużym serwisem streamingowym. Szansę zagrania dużych ról dostali młodzi aktorzy, a Maciej Musiał zapisał się dzięki „1983” w pamięci nie tylko Netfliksa, ale też prestiżowego magazynu Forbes.

1983 sezon 2 class="wp-image-315738"
REKLAMA

Powtarzane przez Holland z uporem maniaka zdanie o pozytywnych zachodnich recenzjach nadal ma jednak równie mało wspólnego z prawdą, co w grudniu zeszłego roku. Anglosaskie media faktycznie przyjęły polską produkcję ciepło, pod warunkiem jednak, że w ogóle o niej napisały. Na ten moment na platformie IMDb „1983” ma niecałe 3 tys. ocen, a na Rotten Tomatoes serial oceniło zaledwie sześciu krytyków z bardziej niszowych mediów. Nie sposób tego zestawiać z pochwałami kierowanymi w stronę „Ślepnąc od świateł” czy „Watahy”.

Jak każdy serial, „1983” ma szansę na pozytywny rozwój, ale naprawić wyrządzone w 1. sezonie zło będzie naprawdę trudno naprawić. Nie chodzi o jedną negatywną ocenę, a bardzo silny sprzeciw dużej grupy odbiorców. Agnieszka Holland może mówić o „pewnych środowiskach”, ale takie słowa brzmią dosyć pusto. Być może dobrze więc, że polska reżyserka jest zajęta projektami filmowymi i według swojej zapowiedzi nie planuje na razie powrotu na plan Netfliksa. Z punktu widzenia platformy kasowanie europejskiej produkcji po jednej serii nie ma wielkiego sensu, ale tylko pod warunkiem, że „1983” lepiej trafi do odbiorców. A tego nie sposób uczynić z osobą stale wypominającą własnym widzom ich nieprzygotowanie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA