REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. VOD
  4. Netflix /

Netflix chce zostać trenerem personalnym. Firma będzie badać twoją... aktywność fizyczną

Amerykański oddział Nefliksa przyznał, że testuje funkcję, która wykorzystuje informacje na temat aktywności fizycznej użytkownika. O co dokładnie chodzi?

01.08.2019
12:18
NIe biegasz? Nie oglądasz? Netflix promuje aktywność fizyczną
REKLAMA
REKLAMA

Firma prowadzi testy na wybranych użytkownikach systemu operacyjnego Android i zbiera dane dotyczące fizycznej aktywności klientów. Aplikacja ma wykorzystywać w tym celu nową wersję systemu Android Q, która umożliwia deweloperom sprawdzenie takich informacji jak licznik kroków czy klasyfikację rodzaju aktywności jak chodzenie, jazda na rowerze lub przemieszczanie się środkami transportu.

W tym momencie funkcja jest tylko w fazie testowej, a przedstawiciele firmy zdradzają, że nie planują wprowadzić jej do regularnego obiegu. Autorzy portalu Gizmondo, którzy jako jedni z pierwszych poruszyli temat testów, sugerują, że pomysł może nawiązywać do serii projektów „Make It”, która przyglądała się sposobom na innowacyjne sposoby korzystania z aplikacji mobilnej giganta streamingu.

Jednym z pomysłów były inteligentne skarpetki. Te miałyby badać reakcje organizmu, aby wiedzieć, kiedy zasnąłeś i wtedy wyłączyć urządzenie, na którym oglądałeś serial.

Netflix a aktywność fizyczna class="wp-image-309763"

Drugim z tych pomysłów jest właśnie połączenie serwisu z informacjami o ruchach widzów. Pierwotnie miała to być zwiększona motywacja do ćwiczeń na siłowni – gdy biegasz na bieżni, oglądasz Netfliksa, gdy przestajesz – urządzenie samo się wyłącza.

Oficjalnie firma podkreśla, że funkcja ma tylko pomóc polepszyć doświadczenia użytkownika z korzystania z serwisu.

Ciągle działamy na rzecz ulepszenia użytkowania naszego serwisu. Nowa funkcja jest częścią testów dotyczących sposobów na poprawienie jakości wideo, gdy użytkownik jest w ruchu. Tylko niektóre konta objęte są testem i w tym momencie nie ma planów, aby wprowadzić je w życie – czytamy w oficjalnej odpowiedzi na artykuł portalu The Next Web.

REKLAMA

Nieoficjalnie wielu autorów podkreśla, że już czuje się nieswojo, gdy podczas sesji binge-watchingu, platforma pytała ich „Czy wciąż oglądacie?”. Czyżbyśmy sami stali się bohaterami filmu „Czarne lustro: Bandersnatch”?

Co wyniknie z testów firmy i czy teraz Netflix stanie się najlepszym trenerem personalnym, dbającym o naszą sylwetkę, dowiemy się pewnie w najbliższych miesiącach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA