REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. VOD

Netflix kontra papierosy. Jeśli przez „Stranger Things” sięgnęliście po nikotynę, to mamy dobre wieści

Netflix po raz kolejny wywołuje światopoglądowe kontrowersje. Najnowsza afera związana z platformą dotyczy papierosów palonych masowo przez bohaterów jej produkcji. W teorii ma się to wkrótce zmienić. Sama sprawa jest jednak tylko kolejnym aktem odwiecznej dyskusji o wpływie mediów na młodych ludzi.

05.07.2019
20:21
netflix papierosy
REKLAMA
REKLAMA

Szefowie Netfliksa od samego początku istnienia nie wahają się angażować swojej firmy w tematy polityczne i światopoglądowe. Efekty zaangażowania firmy widać nawet w Warszawie, gdzie obecnie w wielu miejscach znajdują się billboardy z hasłem: „Możesz być kim zechcesz” promujące jednocześnie serial „Opowieści z San Francisco”. W ostatnich tygodniach głośna była też sprawa związana z planowanym zaostrzeniem prawa aborcyjnego na terenie stanu Georgia, czemu Netflix sprzeciwił się jako pierwszy z całego Hollywood.

A jednak najnowsza sytuacja różni się od wcześniej wymienionych, bo tym razem serwis nie jest chwalony a atakowany. Przeciwko jego produkcjom wystąpiła organizacja Truth Initiative, która zajmuje się tworzeniem kampanii antynikotynowych skierowanych do młodych ludzi. Jak podaje portal Deadline, najnowszym raporcie zatytułowanym „While You Were Streaming” firma dopatrzyła się ogółem 1209 przedstawień papierosów i nikotyny, z czego 886 w programach Netfliksa. Wśród największych winowajców znaleźli się: „Unbreakable Kimmy Schmidt” (292 wizerunki), „Stranger Things” (262) i „Orange is the New Black” (233). W tym pierwszym przypadku w większości chodziło jednak o pokazanie w sklepie produktów związanych z paleniem, a nie sam akt.

Serwis w odpowiedzi ogłosił, że ograniczy liczbę scen z papierosami w swoich programach, ale zostawił dla siebie niemałą furtkę.

Netflix zaznaczył, że stoi za artystyczną wolnością, ale zdaje sobie sprawę ze szkodliwości palenia tytoniu. Dlatego każdy następny projekt platformy mieszczący się w ograniczeniach TV-14 lub PG-13 będzie wolny od wyrobów tytoniowych i e-papierosów. Ale nie w każdym przypadku. W oficjalnym komunikacie zaznaczono, że wyjątkami będą sytuację, gdzie palenie jest zgodne z historycznymi uwarunkowaniami i zgodnością z faktami. Na upartego może to dotyczyć absolutnie każdej sytuacji pokazanej na ekranie i mającej związek z dorosłą osobą. Przykładowo Hopper nadal może palić na służbie, bo nie było to niczym nadzwyczajnym dla policjanta w latach 80.

netflix papierosy class="wp-image-301957"

Nikt nie podważa szkodliwości korzystania z wyrobów tytoniowych, również Netflix. Trudno nie oprzeć się jednak wrażeniu, że firma potraktowała całą sprawę dosyć ostrożnie. Być może rozumiejąc, że mamy do czynienia ze znacznie bardziej rozbudowaną dyskusją. W skrócie można ją sprowadzić do pytania: „Czy po sesji w „Grand Theft Auto” będę kradł samochody?”.

REKLAMA

Oczywiście chodzi o szeroko dyskutowany wpływ kultury na młodych ludzi. W przypadku gier komputerowych liczne analizy na przestrzeni lat pokazały brak bezpośredniego wpływu między aktem grania w brutalną grę, a wzrostem agresywności wśród badanych. Nie przeszkadza to politykom w deprecjonowaniu gier i stawianiu w tym miejscu znak równości.  Można mieć bardzo poważne wątpliwości, czy ktoś mógłby uznać po seansie „Stranger Things”, że Hopper wygląda cool z papierosem. I z tego powodu pobiec na dół i zakupić paczkę dla siebie. Ale jak widać, takie zagrożenie istnieje. A skoro Netflix właśnie pracuje nad serialem z hrabią Drakulą w roli głównej, to możemy niedługo spodziewać się plagi młodocianych wampirów i pogryzionych przechodniów. Więcej na ten temat wkrótce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA