REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Co oznacza pojawienie się białego rumaka? Analizujemy zakończenie 5. odcinka „Gry o tron”

Najnowszy odcinek „Gry o tron”, przedostatni odcinek całego serialu, kończy się intrygującym kadrem, który wzbudził w fanach wiele sprzecznych emocji i kazał zadać pytanie: o co tu właściwie chodzi?

14.05.2019
17:23
Gra o tron: Arya Stark i biały rumak. Analizujemy zakończenie 5. odcinka
REKLAMA
REKLAMA

 Uwaga, wpis zawiera spoilery związane z piątym odcinkiem ósmego sezonu „Gry o tron”.

The Bells” kończy się sceną, w której Arya Stark widzi na ulicy białego, ubrudzonego krwią konia. Podchodzi do niego, dosiada, a ostatni kadr odcinka prezentuje ją jako samotnego jeźdźca, wśród zgliszczy miasta, który wyrusza w nieznaną stronę.

Fani na Reddicie zauważyli, że pojawienie się konia sygnalizowane jest przez połowę wydarzeń tego epizodu. Dziewczynka, którą Arya próbuje uratować, trzyma w rękach drewnianego białego konika. Element ten jest częstokroć centralnym punktem kadru, a tuż przed pojawieniem się żywego stworzenia, kamera robi długi najazd na zwęglone ręce dziewczynki i skupia się właśnie na tej zabawce. Takie zagranie podkreśla jedynie znaczenie symbolicznego i fizycznego pojawienia się żywego zwierzęcia na ekranie.

Gra o Tron - co oznacza koń class="wp-image-283376"

Biały koń - co oznacza?

Na poziomie czysto fabularnym oznacza, że Arya będzie się teraz mścić za kolejne życie, którego nie udało jej się uratować. Biorąc pod uwagę, że wedle „Leksykonu Symboli”, autorstwa prof. dr. Hansa Biedermanna koń był częstym atrybutem „świętych jeźdźców z legend chrześcijańskich”, do których „należał smokobójca św. Jerzy”, wydaje się to najciekawszym nawiązaniem i możliwością. Wiele osób właśnie tak zinterpretowało tę scenę - Arya zmieniła teraz jedynie swój królewski cel i jedzie zgładzić Szaloną Królową Smoków.

Możliwe, oczywiście, ze ta scena nawiązuje do innych dzieł kultury. W swojej recenzji piątego odcinka porównałem sposób pokazania gniewu Daenerys z perspektywy zwykłych mieszkańców, biegnących w popłochu po ulicy, ze sceną otwierającą „Batman V Superman: Świt Sprawiedliwości”. Co ciekawe - tam również, w epilogu sceny podniebnej walki, Bruce Wayne dostrzegł konia samotnie biegnącego po ulicy.

Jest coś wyraźnie przejmującego w tym, gdy widzi się niewinne stworzenie zagubione i przerażone wśród zgliszczy.

Fakt, że koń jest zwierzęciem, które jest silnie związane z człowiekiem, tym mocniej oddziałuje na wyobraźnię, podkreślając, że oto nikt nie przeżył. Koń (czy raczej konie, bo w „Batman V Superman” motyw ten przewijał się wielokrotnie), wedle słów samego reżysera, Zacka Snydera, nawiązywały do Biblii, czterech jeźdźców Apokalipsy i symboliki śmierci jako „jadącej na bladym koniu”. Sytuacja w „Grze o tron” jest jednak trochę bardziej skomplikowana.

Arya i koń w Grze o Tron S08 E05 class="wp-image-283385"

Trop biblijny oczywiście ma swój sens i nawiązanie do czterech jeźdźców Apokalipsy wyjaśnia w pewien sposób to, co widzimy na ekranie, zwłaszcza jeśli przytoczymy opisy dwóch z nich:

I ujrzałem: oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać - Ap 6,2

I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta - Ap 6,8

Arya dalej będzie zwyciężać, co w tym wypadku oznacza, że mimo chwilowego odstąpienia od misji (co miało miejsce kilka scen wcześniej, w Czerwonej Twierdzy), musi wrócić do swoich oryginalnych planów.

W tym kontekście pojawienie się konia oznaczającego śmierć może być przypomnieniem, że bohaterowie „Gry o tron” nie mają pełni kontroli nad swoim życiem i nie mogą, ot tak, porzucić swojej misji.

Arya w połowie odcinka zdecydowała się posłuchać Sandora Clegane’a i wybrać życie nad pragnienie zemsty. Kilka chwil później na jej oczach giną niewinni ludzie, a przed nią ukazuje się biały koń, we krwi i popiele, co podkreśla, że nie powinna była odchodzić z wcześniej obranej ścieżki i dopełnić swojego zadania zgładzenia osób odpowiedzialnych za śmierć niewinnych.

Wedle „Słownika Symboli” Władysława Kopalińskiego:

Koń, zwłaszcza biały wiąże się ze Słońcem, jasnością dnia, z ogniem, powietrzem i niebiosami.

To również silnie wiąże się z przebiegiem akcji całego odcinka i ognistym gniewem, który spadł na Królewską Przystań właśnie z nieba. W tym kontekście fakt, że Arya dosiada konkretnie białego konia tym mocniej podkreśla jej misję zgładzenia osoby, która doprowadziła do śmierci tysięcy niewinnych i pozostawiła zagubione zwierzę wśród zgliszczy.

Koń jako Bran

REKLAMA

Internet, jak to z Internetem bywa, wysnuł także teorię, że być może koń, którego widzi Arya został wysłany przez Brana, aby uratować siostrę. Chłopiec potrafi przecież wcielać się w inne żywe stworzenia, a choć w tym sezonie widzieliśmy to tylko raz, podczas Bitwy o Winterfell, rzeczywiście istnieje szansa, że Trójoka Wrona wysłał w ten sposób Ubera dla Aryi.

Oczywiście istnieje też możliwość, że twórcy uznali po prostu, że takie zakończenie odcinka będzie po prostu „wyglądać fajnie” i pozwoli ludziom snuć kolejne teorie. Koń tak naprawdę jest po prostu koniem, który dobrze wygląda w zgliszczach, godnie reprezentując ogrom zniszczeń, które się dokonały. Biorąc pod uwagę sposoby, w jakie twórcy bronili w tym sezonie swoich artystycznych decyzji, wcale nie zdziwiłbym się, gdyby tak właśnie było.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA