REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Chociaż smoki są udawane, to już ogień niekoniecznie. HBO pokazało, jak ekipa „Gry o tron” pracuje z ogniem

Gra o tron” to pod wieloma względami serial rekordowy. Na efekt składają się nie tylko fenomenalny scenariusz, reżyseria i gra aktorska, ale także efekty specjalne. Najnowszy materiał zakulisowy pokazuje, jak wygląda proces palenia ludzi.

18.03.2019
20:03
materiał zakulisowy gra o tron
REKLAMA
REKLAMA

Do zwieńczenia historii obserwowanej przez miliony fanów na całym świecie pozostało już tylko kilka tygodni. Już wkrótce będziemy mogli rozmawiać o tym, co wydarzyło się w pierwszym odcinku 8. sezonu „Gry o tron”. Jednak zanim ten magiczny moment nadejdzie, musimy zadowolić się nabierającą tempa kampanią promocyjną. Przy jej okazji możemy się także dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy o samej produkcji.

HBO opublikowało materiał zakulisowy, w którym pokazano, jak „Gra o tron” pali ludzi na planie.

Zastanawialiście się kiedyś, jak właściwie wygląda praca nad efektami specjalnymi w „Grze o tron”? Niektóre kwestie są całkiem oczywiste, jak na przykład dorabiane w postprodukcji smoki. Jednak okazuje się, że już ogień, który wydobywa się z komputerowych paszcz, jest jak najbardziej prawdziwy.

Prace z ogniem na planie „Gry o tron” są w tym momencie praktycznie codziennością, aczkolwiek pochłaniają ogromną ilość czasu. Kaskaderzy, którzy uczestniczą w scenach palenia, są bardzo dokładnie przygotowywani do swojego zadania. Wielokrotnie przechodzą przez próby „na sucho” ze swoimi osobistymi ochroniarzami dbającymi o ich bezpieczeństwo w trakcie kręcenia zdjęć. Podczas właściwych ujęć są także ubrani w specjalne stroje. Mają na sobie trzy warstwy bielizny wykonanej z Nomexu, materiału z dużą odpornością termiczną, która dodatkowo jest zanurzana wcześniej w ogniotrwałym żelu i trzymana w lodówce. Temperatura takiego stroju jest zatem bardzo niska. Następnie na tak przygotowaną bieliznę nakładany jest cienki strój przeciwdeszczowy, strój przeciwogniowy, kombinezon roboczy, który ma chronić strój przeciwogniowy, aż w końcu na to wszystko właściwy kostium aktorski.

Jednak to nie wszystko, co HBO ma do zaoferowania w ramach bezpiecznego kręcenia scen z ogniem. Kaskaderzy paleni są jednorazowo tylko przez maksymalnie 15 sekund. W tak krótkim odcinku ekipa jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo osób wystawionych na działanie ognia. W dodatku podczas kręcenia takich scen kaskaderzy mają na sobie specjalne lateksowe maski, które mają jedynie malutkie dziurki niezbędne do oddychania.

Nad ogniem od 5. sezonu czuwa Rowley Irlam.

Twórca każdego podmuchu ognia i ognistego miecza od piątej odsłony „Gry o tron” rysuje widzom ogromną skalę przedsięwzięcia. Wraz ze swoją ekipą pobili nawet rekord spalenia w jednym ujęciu, gdzie aż 20 aktorów zostało poddanych takiemu procesowi.

REKLAMA

Irlam wypowiada się o zakończeniu „Gry o tron” w podobnym tonie, co aktorzy grający w serialu. W przypadku twórcy efektów specjalnych związanych z ogniem jest to mieszanka smutku i dumy, które łączy w sobie zwieńczenie historii w 8. sezonie produkcji.

Pierwszy odcinek ostatniego sezonu serialu „Gra o tron” ma swoją premierę 15 kwietnia. Dotychczasowe odsłony produkcji obejrzycie na HBO GO.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA