REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Co się stanie z Cersei w 8. sezonie „Gry o tron”? Lena Headey jest bardzo tajemnicza

Do 8. sezonu „Gry o tron” zostało nam już tylko 2,5 miesiąca. Nic dziwnego, że nawet dziennikarze robią się niecierpliwi, gdy mowa o  przygodach bohaterów. Lena Headey była skłonna wyjawić jedynie enigmatyczną odpowiedź, która mówi nam o losach Cersei w finale.

30.01.2019
12:17
Cersei Gra o tron
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga, tekst zawiera drobne spoilery.

Już za nieco ponad 70 dni miliony fanów na całym świecie w końcu dostaną pierwsze odpowiedzi, które męczyły ich przez ponad 1,5 roku (albo i od premiery 1. sezonu). Ten czas oczekiwania był wyjątkowo frustrujący dla widzów „Gry o tron”. Na zewnątrz nie wydostały się praktycznie żadne niekontrolowane spoilery. W dodatku poziom bezpieczeństwa na planie produkcji HBO urósł do niemal absurdalnych poziomów. Równie zawzięcie milczeli aktorzy. Co jakiś czas słyszeliśmy tylko jedno, czy dwa zdawkowe zdania, jaka to ogromna przygoda nas czeka i jak bardzo nas ten sezon podzieli lub usatysfakcjonuje.

W podobnie tajemniczym tonie wypowiedziała się ostatnio Lena Headey, aktorka grająca Cersei Lannister w serialu „Gra o tron”.

Headey pojawiła się na festiwalu Sundance, promując najnowszy film Stephena Marchanta, „Fighting With My Family”, w którym zagrała jedną z głównych ról. Dziennikarka TheWrap, podobnie jak wielu innych dziennikarzy w trakcie wywiadów z aktorami „Gry o tron”, próbowała zapytać się serialowej Cersei, jaka przyszłość czeka bohaterkę. Lena Headey nabrała jednak szybko wody w usta i stwierdziła, że:

Nie mogę wam nic powiedzieć, poza tym, że schodzę i wchodzę po pewnych schodach.

Tą wypowiedzią zainteresował się także sam reżyser „Fighting With My Family”. Marchant przejął nawet chwilowo rolę dziennikarza i starał się dowiedzieć od aktorki czegoś więcej. Ta jednak wyraźnie nie mogła już więcej powiedzieć.

Jakie wyzwania stoją przed Cersei w „Grze o tron”?

Fakt, trudno uznać to pojedyncze zdanie za jakikolwiek spoiler. Jednak skala napięcia przed premierą 8. sezonu jest ogromna. A więc chyba każda wypowiedź aktora z serialu prowokuje do przemyśleń. Szczególnie że losy Cersei są bardzo niepewne.

W finałowym odcinku 7. sezonu pozostawiliśmy obecną właścicielkę Żelaznego Tronu w niecodziennej dla niej sytuacji. Po raz pierwszy w jej życiu złotowłosa królowa została porzucona przez wszystkich członków swojej rodziny. Odwrócił się od niej Tyrion, który zresztą próbował przekazać jej, że istnieje większe zagrożenie dla władztwa Cersei niż Daenerys. W końcu po kolejnej próbie oszustwa władczyni nie wspiera także do tej pory ślepo jej wierny Jaime. Cersei Lannister została więc w przededniu walki o przetrwanie ludzi porzucona w Czerwonej Twierdzy.

Odnosząc się do wypowiedzi aktorki, możemy interpretować jej słowa na co najmniej kilka sposobów. Możliwe, że Cersei po prostu będzie krążyła po opustoszałej sali tronowej, szukając jakiegokolwiek wyjścia z tragicznej sytuacji. Jednak można interpretować to zdanie także w kategorii wznoszenia się i upadku postaci. A zatem, możliwe że będziemy świadkami chwil początkowego triumfu taktyki władczyni, by w końcu obserwować, jak jej cały świat obraca się w proch.

REKLAMA

O tym jakie ostatecznie losy czekają Cersei i innych bohaterów dowiemy się w 8. sezonie serialu „Gra o tron”, który zadebiutuje już 15 kwietnia.

Wszystkie dotychczasowe siedem sezonów obejrzycie już teraz na HBO GO.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA