REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Raperzy posiadają największy zasób słów. Niektórzy przewyższają nawet Adama Mickiewicza

W rapsach jest tak, że można być pewnym obecności danego zestawu słów we wskazanym utworze. Jednak jeżeli komuś się wydawało, że raperzy cały czas nawijają o tym samym, to grubo się mylił. Zasób ich słów może wprawić w zakłopotanie niejednego poetę.

23.01.2019
22:08
szansa na sukces opole 2019 premiera
REKLAMA
REKLAMA

Wnioski można wysnuć na podstawie przeprowadzonych badań. Pierwsza analiza od Matta Danielsa pojawiła się w 2014 roku, ale wraz z upływem pięciu lat i napływem nowych wykonawców należało ją zaktualizować.

Przeanalizował on po 35 tysięcy słów w tekstach danego artysty, zaczynając od początku kariery. Z reguły oznaczało to dogłębne przyjrzenie się 3-5 albumom studyjnym wykonawcy, a niekiedy jego mixtape’om, jeżeli nie posiadał wystarczająco dużo materiału. Dorobek niektórych (Biggie, Chance the Rapper, Queen Latifah, El-P) był zbyt mały, aby zostali uwzględnieni w badaniach.

Jak twierdzi sam Daniels, w ten sposób można sprawiedliwie porównać ze sobą zarówno starych wyjadaczy i młodszych graczy, którzy weszli na rynek sporo później. Udało mu się wyszczególnić unikatowe słowa, które pojawiły się w tekstach raperów. Kto zatem ma najbardziej rozległe horyzonty, a kto skupia się nieustannie na tym samym?

Czołówkę zdominowała stara szkoła. Świetnie pod względem zasobu słów wypadli weterani z Wu-Tang Clan.

Do członków legendarnego składu należy aż sześć miejsc w zestawieniu, a ich znajomość słów to od 4910 do 6390 (pod uwagę brane były tylko solowe dokonania). Najsłabszym wynikiem może pochwalić się Method Man. To o tyle ciekawa informacja, że to właśnie jemu należałoby przypisać największą popularność wśród członków składu. Najlepiej poradził sobie zaś GZA, który wylądował na 4. miejscu wśród wszystkich uwzględnionych artystów. Zaledwie kilka pozycji za nim znaleźli się RZA (6018 słów), Ghostface Killah (5901 słów), Killah Priest (5704 słów) oraz Raekwon (5428 słów).

Ścisła czołówka to już artyści z nieco mniejszym stażem na scenie niż członkowie Wu-Tang Clan, ale trudno ich nazwać nowicjuszami, bo mają na koncie po kilka płyt nagrywanych od kilkudziesięciu lat. Złoto i tytuł rapera o największym zasobie słów wędruje do Aesopa Rocka, który zadebiutował w 2000 roku. 7879 słów to wynik, który wybija się znacznie ponad przeciętna, gdyż większość raperów znalazła się w przedziale od 3800 - 4550 słów.

Kolejne miejsce to Busdriver - 7324 słowa. Regan Farquhar, bo tak naprawdę się nazywa, swój pierwszy longplay wydał w 1999 roku i kontynuuje karierę do dziś. Jego ostatnim dokonaniem jest krążek „Electricity is on your side” z 2018.

Podium zamyka Jedi Mind Tricks - 6424 słowa. Choć jego pseudonim sceniczny prawdopodobnie nie jest znany każdemu przeciętnemu zjadaczowi chleba, tak w hiphopowym światku funkcjonuje od 2003 roku. Wtedy ukazał się jego debiutancki album.

Kolejne miejsca zamykające pierwszą dziesiątkę to odpowiednio:

  • GZA (6390 słów)
  • MF DOOM (6169 słów)
  • RZA (6018 słów)
  • Immortal Technique (5930 słów)
  • Canibus (5915 słów)
  • Ghostface Killah (5901 słów)
  • Del the Funky Homosapian (5845 słów)

Przeprowadzona analiza obfituje w kilka zaskoczeń.

Busta Rhymes i Twista są znani z wypluwania z siebie słów z prędkością karabinu maszynowego. Nie przekłada się to jednak na zasób słów, którym dysponują. W przypadku Busty to 4613 słów, zaś Twisty 4522. Również Eminem, który w myśl jednego ze swoich numerów okrzyknął się bogiem rapu, uplasował się z wynikiem 4480, który mieści się w ustalonej średniej. Z kolei Kendrick Lamar, laureat muzycznego Nobla, dysponuje w tekstach 4017 wyrazami, pozostając daleko w tyle za liderami.

Zestawienie klasyfikujące artystów według okresu, w którym rozpoczęli działalność pokazuje, że ci z najbogatszym słownictwem wywodzą się z lat 90. i z początku XXI wieku. Nowa szkoła zajmuje miejsca wieńczące listę. To nie dlatego, że hip-hop zaliczył regres, ale po prostu ewoluował w inny sposób prezentacji treści. Wersy obfitujące w mnóstwo słów ustąpiły miejsca powtarzalnym strukturom, co przełożyło się na liczby dotyczące zasobu słów. Wśród raperów będących poniżej średniej znalazły się takie dzisiejsze sławy, jak Drake, Future, Migos, Travis Scott, Wiz Khalifa, a nawet Childish Gambino.

Hip-hop na tle innych gatunków wypada nad wyraz dobrze.

Inna analiza, którą przeprowadził Brian Chesley pokazuje, że bardzo blado prezentują się giganci rocka. Tym razem posłużono się 17 tysiącami słów z przypadkowych utworów z twórczości danej grupy.

Zespół Kiss posiada w swojej twórczości tylko 1350 unikalnych słów. AC/DC i Bon Jovi zgromadzili ich prawie 1800. Lepiej jest w przypadku Eagles, The Rolling Stones, Aerosmith, U2 i Led Zeppelin. Te grupy uplasowały się blisko 2000 słów lub nawet lekko przewyższając ten wynik. Z tłumu wyróżnia się Metallica z ponad 2200 terminami, ale niekwestionowanym liderem okazuje się Pink Floyd z ponad 2600 wyrazów. No tak, ale wśród raperów najsłabiej wypadł NF, a to i tak 2472 słowa. Nawet wiecznie szczekający DMX ma zasób wynoszący 2936 wyrazów, czym przebija twórców „Wish You Were Here”.

Jeszcze inne badania potwierdzają te ustalenia. Zostały opublikowane na stronie lab.musixmatch.com i przedstawiają inne dane niż te zaprezentowane przez Matta Danielsa, ale wnioski są te same. Pod uwagę wzięto przedstawicieli różnych nurtów i po 100 utworów każdego z nich, które zawierały największą liczbę słów. Na tej podstawie ustalono artystów z największym zasobem słownictwa. Łatwo zauważyć, że raperzy ponownie zatriumfowali.

  • Eminem (8181 słów)
  • Jay-Z (6899 słów)
  • 2pac (6596 słów)
  • Kanye West (5069 słów)
  • Bob Dylan (4883 słów)
  • The Black Eyed Peas (4539 słów)
  • Julio Iglesias (4323 słów)
  • Andrea Bocelli (4306 słów)
  • B'z (3959 słów)
  • Celine Dion (3954 słów)

Polacy trzymają się poziomu amerykańskich raperów.

I dla naszego podwórka przeprowadzono stosowną analizę na stronie Sawka.pro. Tym razem przyjrzano się pierwszym 10000 słów danego muzyka, co stanowi średnio 25 utworów, czyli około 2 płyty. Pod uwagę brane były albumy artystów według strony discogs.com.

Liderem w tym zestawieniu jest Tau/Medium - raper jest znany pod dwoma pseudonimami. Zasób jego słownictwa to 4513 słów, czyli niewiele mniej niż przykładowo w przypadku KRS-One czy duetu Outkast. To jednocześnie sporo więcej niż wynik, którym mogą się pochwalić takie światowe gwiazdy, jak Snoop Dogg, Mobb Deep, Ice Cube czy Mac Miller.

REKLAMA

Tau po piętach depcze, co zaskakujące, Mezo (4495 słów). To o tyle ciekawe, że artysta kojarzy się z tym niechlubnym okresem w polskim rapie, kiedy funkcjonował on też pod nieszczególnie zaszczytnym określeniem hiphopolo. Podium zamyka L.U.C i tu zaskoczeń nie ma. Łukasz Rostkowski słynie ze swojego słowotwórstwa, połączonego z bardzo szybkim ich wypowiadaniem, czy to za czasów Kanału Audytywnego czy też solowej kariery. Ostatnie, 43. miejsce, należy do Kazika Staszewskiego. Wokalista Kultu posiada zasób zaledwie 2787 słów (to jednak wciąż więcej niż Lil Baby i Lil Uzi Vert). Powód? Stosowanie powracających refrenów i używanie bliźniaczo podobnych wersów - przykład „Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę”. Nisko uplasowali się także Fisz (3053 słów) i Łona (3359 słów), co jest pewnym zaskoczeniem, zważywszy na to, że ceni się ich za erudycję.

Co ważne, autor analizy zajął się także dorobkiem… Adama Mickiewicza. Słynny wieszcz zdobył wynik 4133 słów. Tym samym więcej słów w swoich zasobach, według przyjętej metodologii, posiadają donGURALesko, Hemp Gru, O.S.T.R., Buka i PIH.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA