REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Sylvester Stallone powrócił do starego projektu. Pracuje nad scenariuszem filmu o Edgarze Allanie Poe

Cytując Edgara Allana Poe: „A kruk rzecze: – Nigdy już”. Jednak Sylvester Stallone prawdopodobnie wyznaje bardziej zasadę, „nigdy nie mów nigdy”. Wygląda na to, że powrócił on do zakurzonego projektu, którym jest scenariusz traktujący o słynnym amerykańskim autorze literatury grozy.

22.01.2019
13:40
sylvester stallone edgar allan poe
REKLAMA
REKLAMA

W początkach swojej kariery Sly rozpoczął pracę nad tekstem mającym posłużyć do stworzenia filmowej biografii Edgara Allana Poe. Był nawet moment, kiedy to aktor widział siebie w roli głównej. Ostatecznie jednak doszedł do wniosku, że jego oblicze nie pasuje do sportretowania pisarza. Projekt upadł, jednak Stallone wciąż marzy o jego zrealizowaniu.

Opublikował wideo, w którym pokazał, że scenariusz wciąż zalega na jego biurku i stawia sobie za punkt honoru ukończenie go.

Oto co dokładnie możemy usłyszeć w opublikowanym materiale:

To niekończąca się podróż i znienawidziłabym siebie, gdybym jej nie kontynuował, przynajmniej na miarę moich możliwości, i nie spróbował jej urzeczywistnić. Wszystko po to, abym mógł powiedzieć, że w końcu skończyłem, może i zajęło to 45 czy 50 lat, ale udało się. Niemniej, nad tym właśnie teraz pracuję. To jedno z największych wyzwań w moim życiu, ale jak to mawiał Poe: Obiecuję chwytać życie za gardło i nie odpuszczę, dopóki nie odniosę sukcesu.

Scenariusz był na przestrzeni lat wielokrotnie modyfikowany, ale zawsze spotykał się z odrzuceniem ze strony producentów.

W pewnym momencie wydawało się już, że Stallone dopnie swego. Był to jednak moment, w którym finansową porażkę zaliczył „Twixt” Francisa Forda Coppoli. Obraz opowiadał o pisarzu Halu Baltimorze (Val Kilmer), który przyjeżdża do miasteczka Swan Valley promować swoją książkę. Miejscowy szeryf (Bruce Dern) proponuje mu wspólne napisanie powieści i opowiada historię tajemniczej masakry. Wkrótce Hala Baltimore'a zaczynają nawiedzać dziwne sny, przewodnikiem po niech, co ważne, jest Edgar Allan Poe (Ben Chaplin). W tym samym czasie ukazał się „Kruk. Zagadka zbrodni”, gdzie bohaterem także był Poe. I ten obraz nie przyciągnął do kin widowni. Wszystko to ponownie przekreśliło nadzieje Sly’a na zrealizowanie swojego wyśnionego projektu.

Tu zaś wcześniejszy post Stallone’a, na którym można zobaczyć, jak aktor miał się prezentować w roli twórcy „Zagłady domu Usherów”:

Opis zdjęcia mówi:

REKLAMA

Jedyne zachowane zdjęcie, które nigdy dotąd nie było pokazywane. Mój pierwszy poważny scenariusz, jaki napisałem, był o wspaniałym pisarzu Edgarze Allanie Poem. Kiedyś miałem aspiracje, aby go zagrać, a na zdjęciu widzicie projekt kostiumu. Uświadomiłem jednak sobie, że nie byłem odpowiedni do tej roli, więc to wszystko, co po tym pozostało. Może kiedyś wyreżyseruję ten film, kto wie?

Jeżeli kiedykolwiek projekt ujrzy światło dzienne, to z pewnością nie w najbliższym roku. W 2019, najpewniej na jesieni, do kin ma wejść kolejna odsłona „Rambo”, w której występuje Sylvester Stallone.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA