REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD

Jak współdzielić konto na Netflixie? Najlepiej wcale. Bo to strzelanie sobie w stopę

Jedno konto na Netfliksie, z którego korzysta kilka osób. Czy taki projkekt w ogóle ma szansę na powodzenie? Czy zaoszczędzone pieniądze warte są wszystkich wad współdzielenia konta na Netfliksie?

06.10.2021
7:58
netflix konto z przyjaciółmi
REKLAMA

Czy wspólne, grupowe konto na Netfliksie ma sens? Czy wspóldzielenie konta w ogóle ma jakieś zalety? Generalnie nie. Chyba, że korzystamy z najwyższych pakietów, ale nie o tym tutaj mowa.

REKLAMA

Dzielenie się kontem w Netfliksie to szarpnie się ze znajomymi, nietrafione filmy i więcej stresu niż to warte.

Jak dzielić się kontem na Netflixie? Najlepiej w ogóle. Jedno konto na parę osób nie zda egzaminu. Dlaczego? Bo pewnym możesz być tylko siebie.

Sztuczna inteligencja ma uczyć się tego, jak korzystamy z serwisów streamingowych. Z badań wynika, że tacy milenialsi nie mają problemów z tym, aby udostępnić swoje dane do konta innej osobie. Robi to blisko 1/3 z nich. Ja nie jestem i nigdy nie będę w tej grupie. I nie chodzi o etykę, a o zwykłą wygodę.

Wciąż dużo mówi się o tym, jaki Netflix jest drogi, nawet po ostatniej zmianie cennika. Potencjalni klienci serwisu co i rusz rozmawiają ze sobą na różnych forach i szukają obcych osób, z którymi mogliby współdzielić konto, żeby samemu nie płacić pełnej kwoty. Potem czytam historie, jak to grupa wykiwała takiego jelenia, co za dostęp do Netfliksa płacił, a od reszty zbierał po kilkanaście złotych. To znaczy "zbierał" to za dużo powiedziane, bo jedynie chciał, a inni uznali, że teraz to oni czegoś chcą - oglądać za darmo.

Ja z kolei nie chcę oceniać takiego sposobu na konsumowanie rozrywki, ale przyznam, że go nie rozumiem. Jasne, że to nie ten, co jest oszukany, jest winny, jednak nie można mieć takiego zaufania do znalezionych w internecie osób po wrzuceniu posta na jakąś grupkę na Facebooku. Cóż, widoczne prawdziwe rozczarowania jeszcze przed wami, więc cieszcie się życiem.

Dzielenie konta na Netfliksie.

warto zapłacić za netflix originals class="wp-image-91850"

Ja nie zdecydowałabym się nawet stale dzielić konta ze znajomymi. I nie chodzi tu o to, że znajomi mieliby mnie koniecznie celowo oszukać. Ani o to, że takie dzielenie jest nieetyczne i to okradanie np. Netfliksa, bo wypada mieć jedno konto tylko w ramach gospodarstwa domowego. Nie. To zwyczajna wygoda nigdy nie popchnęła mnie do takiej decyzji, mimo że mogłabym płacić prawie o połowę mniej, niż płacę teraz.

Wiecie, jak to jest z ludźmi i oddawaniem pieniędzy. Zawsze w ekipie znajdzie się ktoś, kto „nigdy nie ma”, „odda jutro”, „czeka na przelew” czy „zapomniał” i zapomina ciągle do skutku, aż machniesz ręką, bo zaczynasz czuć się jak stalker, chociaż nie powinieneś. Albo odda za pół roku. Pieniądze to zwykle temat tabu i kiwani na nich są uczciwi, którzy trzymają się ustaleń i zawsze oddają. Nie zliczę, ile razy ktoś miał mi oddać za taksówkę czy ubera i tego nie zrobił. Ba, nie odezwał się, a kiedy ja sama o tym przypomniałam, to, wiecie, napisał, że odda, a potem „zapomniał”. Człowiek nie ma siły i ochoty szarpać się o 10 zł. Postanawia jedno: więcej za ciebie nie zapłacę.

Dlatego wolę po prostu regularnie płacić więcej i dzielić konto z domownikami, niż zrzucać się i co miesiąc upominać o pieniądze albo brać udział w konfliktowych sytuacjach i rozwiązywaniu bezsensownych problemów. A z opowieści znajomych, którzy z takiej opcji korzystają, wiem, że tak to się kończy. No i hej, nie żyję na tym świecie od pięciu minut. Oczywiście, nie widzę problemu, by podzielić się incydentalnie dostępem do konta w serwisie w razie potrzeby, ale to trochę tak jak z pieniędzmi - pożyczyłabym je zaledwie paru zaufanym osobom. Być może gdyby Netflix wprowadził coś takiego jak Uber, czyli możliwość rozdzielenia płatności za dany kurs (w tym wypadku za miesiąc abonamentu), przez chwilę bym się nad tym zastanawiała.

plan ultra ceny netflix class="wp-image-194317"

Ale Netflix nigdy tego nie zrobi.

Testowanie różnych planów Ultra, z których niektóre opcje zakładały zmniejszenie liczby tzw. ekranów w ramach 60 zł miesięcznie (mogłyby równocześnie oglądać filmy i seriale nie cztery, a dwie osoby), raczej tego nie prognozuje. Im więcej osób założy własne konto, zamiast dzielić je z innymi, tym Netflix zarobi więcej pieniędzy. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby platforma zaraz zainteresowała się wspomnianym systemem SI i próbowała wyeliminować tych wszystkich, którzy współdzielą konta, uprzednio skrzykując się w sieci, zamiast po prostu zapłacić za najtańszą opcję samemu.

To się nie opłaca. Oczywiście Netfliksowi.

REKLAMA

Zdaję sobie sprawę, że to wszystko wynika z potrzeby oszczędności - sama np. w więcej osób dzielę Apple Music, ale robię to w tzw. rodzinie. I przede wszystkim z ludźmi, którym ufam. Jeśli takich się nie znajdzie, lepiej opłacać dostęp do serwisów samemu, nawet jeśli byśmy musieli wybrać tylko jeden serwis, bo na dwa nie możemy sobie pozwolić. W końcu z subskrypcji można zrezygnować z dnia na dzień.

I to też jest wygodne. Podobnie jak płacenie za to, czego się chce, niezależnie od innych.

Artykuł ukazał się po raz pierwszy w styczniu 2019 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA