REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Twoja twarz brzmi rasistowsko? Zagraniczne media oburzone programem Polsatu

Trudno szukać w tym rasistowskich przejawów, choć jesteśmy narodem z zupełnie innymi doświadczeniami i to co dla przeciętnego Polaka może wydawać się niewinną zabawą, dla Amerykanina będzie obraźliwe. Tak stało się przy okazji ostatniego odcinka programu Twoja twarz brzmi znajomo.

06.11.2018
12:05
twoja twarz brzmi znajomo drake
REKLAMA
REKLAMA

Czym jest ta pozycja w ramówce Polsatu? Celebryci, z reguły mniej znani, przebierają się za inne znane osobistości polskiej czy też światowej estrady i wykonują ich utwory - na żywo, nie z playbacku. Następnie są poddawani ocenie jury, którego skład pasuje tu jak pięść do nosa, choć nie wiem, czy ktokolwiek byłby tu osobą na właściwym miejscu.

W ostatnim odcinku niejaki Bogumił "Boogie" Romanowski z discopolowego zespołu Łobuzy, wcielił się na scenie w Drake’a, wykonując numer Hotline Bling. Biały przebrany za Afroamerykanina? Nie trzeba było długo czekać na dosadne komentarze.

Program skrytykowały zagraniczne media, zarzucając  jego twórcom rasizm.

Wśród nich znalazły się serwisy etcanada.com oraz complex.com. Pierwszy z wymienionych napisał:

Wygląda na to, że istnieje poważna różnica kulturowa, jeśli chodzi o blackface w Ameryce Północnej i Polsce.

Z kolei na complex.com czytamy:

Bogumił "Boogie" Romanowski dostarczył zarówno strasznego występu, jak i obraźliwego wyglądu.

Oba serwisy zwracają uwagę na to, że artysta powinien przeprosić za swój występ, choć jednocześnie zauważają, że prawdopodobnie w ogóle do tego nie dojdzie właśnie ze względu na różnice kulturowe. Warto odnotować fakt, że w historii Twoja twarz brzmi znajomo to nie pierwszy raz, kiedy doszło do ukazania blackface. Artyści przed kamerą wcielali się już m.in. w Jamesa Browna, Raya Charlesa, Bruno Marsa, Arethę Franklin, Jasona Derulo czy Macy Grey. Przykłady można mnożyć.

Hej, hej, hej, to nie Ju Es Ej

W pełni rozumiem oburzenie zagranicznych mediów. Blackface to wszak teatralny makijaż zapoczątkowany w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX wieku, czyli w okresie, kiedy niewolnictwo i ogólna dyskryminacja czarnych miała się jeszcze bardzo dobrze. W dobie krytyki whitewashingu i konieczności zachowania poprawności politycznej to wręcz niedopuszczalne.

Jednak Polska jest zupełnie inaczej doświadczona historycznie, dla nas pojęcie niewolnictwa i segregacji rasowej, to zapisy z książek historycznych. Nigdy to nie było częścią naszej kultury, więc inaczej podchodzimy do tematu. Dla Amerykanów zaś wszystko co jest rasistowskie w ich kraju, tak samo jest odbierane przez nich w innych zakątkach świata. Tak można tłumaczyć małą burzę, która rozpętała się wokół Twoja twarz brzmi znajomo, a przecież intencje były dobre, jak czytamy w oświadczeniu Polsatu:

Polska edycja programu, odbierana jako wzorcowa dla innych krajów, zawsze stara się pokazywać nie tylko fantastyczne i jak najbliższe oryginałom występy, ale równie ważny jest dla nas, jak i dla artystów biorących udział w show, charytatywny cel programu. „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” to show rozrywkowy, a jego intencją jest jak najbardziej precyzyjne odtworzenie wizerunku i występu znanych i cenionych artystów.

Dobrze znany jest każdemu casus „polskich obozów koncentracyjnych”, o których mówiły amerykańskie media. Podczas programu Fox Friends poświęconego deportacji, na dole ekranu widniał pasek z napisem: Palij był nazistowskim strażnikiem w polskim obozie śmierci. Po interwencji ambasadora Fox News zamieścił na Twitterze sprostowanie:

My być może w swojej kulturze nie do końca rozumiemy ciężar niewolnictwa, a w Stanach nie zdają sobie sprawy ze znaczącej różnicy w nazewnictwie odnoszącym się do czasów Holocaustu.

Tak to się obrażają, a nas szkalują.

Różnice kulturowe to główny czynnik w tym sporze. Sam nie uważam, aby program przekroczył granice, choć szanuję, że dla kogoś nie do końca mieści się to w granicach dobrego smaku.

REKLAMA

My też nie zawsze potrafimy zrozumieć różnic między Polską a Stanami i część decyzji USA odbieramy za obraźliwe. Niektóre ze zgrzytów na międzynarodowej linii porozumienia wynikają z błędnej interpretacji zachowań Amerykanów i przykładania do ich postępowania polskiej miary. Trudno uniknąć tu zahaczenia o tematy polityczne, ale ma to jedynie zobrazować nasze błędy interpretacyjne. Przykład - Barack Obama za czasów swoich rządów zmienił plany budowy tarczy antyrakietowej w Polsce. Pech chciał, że ta informacja została nam przekazana 17 września, w rocznicę wkroczenia wojsk radzieckich na nasze tereny. Pojawiły się głosy, że to celowe zachowanie mające być policzkiem wymierzonym Polsce i uczynieniem nam afrontu. A przecież władze Stanów zwyczajnie nie wiedziały, że ta data ma takie znaczenie. Niedoinformowanie, ignorancja? Być może trochę tak, ale z pewnością nie wyrachowana chęć zniewagi.

Dwie zupełnie różne sytuacje o innym wymiarze i randze, ale sprowadzające się do tego samego. Serwisy etcanada.com oraz complex.com najpewniej życzą programowi Twoja twarz brzmi znajomo, aby jak najprędzej zwinął się z manatkami po ostatnim odcinku. I ja przyłączam się do tych życzeń, ale z zupełnie innych powodów, bo rasizmu w rozrywkowym wydaniu w tym nie widzę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA