REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Podsiadło sprzedaje w kiosku, Nosowska podbija Instagram, a Taconafide grają w Go. Tak się promuje muzykę!

Najbardziej popularni polscy muzycy potrafią coraz częściej zaskoczyć swoich fanów. Dawid Podsiadło sprzedaje płytę w kiosku przy Pałacu Kultury, a Katarzyna Nosowska zamienia Instagram w swoje prywatne królestwo. I to działa!

19.10.2018
21:49
dawid podsiadło wośp kiosk
REKLAMA
REKLAMA

W czasach powszechnego streamingu muzyki premiera płyty jest zazwyczaj znacznie mniejszym wydarzeniem niż dawniej. Większość piosenek trafia do słuchaczy przedpremierowo jako single. Coraz większa liczba wykonawców (nawet tych z najwyższej półki) decyduje się opublikować nawet całą płytę na którymś z popularnych serwisów do słuchania muzyki jak YouTube czy SoundCloud. Fani są zadowoleni, bo mogą zapoznać się z dziełami ulubionych muzyków w każdym miejscu na Ziemi, ale globalna sprzedaż płyt z roku na rok maleje.

Muzycy musieli się nauczyć nowych metod promocji. Niektórzy, jak Dawid Podsiadło i Katarzyna Nosowska, uznali, że najlepszą metodą będzie zbliżyć się do ludzi. Inni stawiają na aurę nowości i zaskoczenie. Wszyscy reprezentują jednak nowe myślenie o kreowaniu swojego wizerunku.

Małomiasteczkowy Dawid Podsiadło? Na pewno nie pod względem myślenia o promocji swojej nowej płyty.

Jeden z najpopularniejszych współczesnych polskich muzyków od samego początku swojej kariery potrafił odnaleźć się w przestrzeni internetowej. Potrafił też doskonale odnaleźć się w większej grupie przy okazji budowania zainteresowania wokół najnowszej edycji Męskiego Grania. Prawdziwe mistrzostwo promocji Podsiadło osiągnął jednak właśnie przy okazji Małomiasteczkowego.

Wszystko, co robi muzyk z okazji publikacji płyty, jest silnie powiązane z jej emocjonalną treścią i symboliką. Chodzi o zbliżenie, małe społeczności, pewną łatkę, od której nie trzeba uciekać. Wystarczy ją zaakceptować. Dawid Podsiadło wie doskonale, że Internet to przestrzeń w równej mierze globalna, co lokalna. A potrzeba wyrażania swojego zdania i bycia w kontakcie z idolami są dziś dla użytkowników sieci bardzo ważne. I są doświadczeniem codziennym. Podsiadło opublikował więc w internecie numer telefonu i zachęcał fanów, żeby do niego dzwonili. Ludzie mieli szansę porozmawiać z muzykiem i wyrazić opinię o nowych kawałkach.

Dzisiaj, w dniu premiery Małomiasteczkowego, Podsiadło sprzedawał swój krążek w... kiosku, w Warszawie.

To jednak nie jest jedyny polski muzyk, który zrozumiał, że promocja płyty to doskonała okazja... do promocji samego siebie.

Dowód? Cała kampania zorganizowana w mediach społecznościowych przez Katarzynę Nosowską. Była piosenkarka Hey ciągle wrzucała na swój profil na Instagramie prowokacyjne, czasem śmieszne, zawsze intrygujące wideo. Przestała być kojarzona jedynie jako autorka tekstów, zamiast tego zyskała status niemal internetowego mema.

Dzięki temu nie tylko wydała bestsellerową książkę, która wywołała ogromny (choć krótkotrwały) szał wśród polskich czytelników, ale też położyła doskonałe podstawy pod sprzedaż kolejnej solowej płyty pt. Basta. Przy okazji zdążyła po drodze opuścić Instagram i ponownie na niego wrócić.

REKLAMA

Inną, ale równie skuteczną strategię przybrał duet Taconafide. Raperzy uznali, że ogłoszą swoje połączenie za pomocą enigmatycznej gry w Go. Fani Quebonafide i Taco Hemingwaya przez długie tygodnie musieli żyć w niepewności, co do struktury tej współpracy. Nie wiedzieli, czy chodzi tylko o żart (żartowanie z internetów wbrew pozorom może przynieść bardzo pozytywne efekty), wspólną piosenkę czy może staną się najbardziej popularnym zespołem w 2018 roku.

Polska muzyka popularna zaczęła coraz lepiej korzystać z zasobów sieci. Na razie takie wybiegi stanowią jednak wyjątki od reguły. Przyszłość pokaże, czy inni wokaliści wezmą przykład z Dawida Podsiadło.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA