Poe Dameron jak Che Guevara. Aktor porównał Ruch Oporu do komunistów
Prawdziwe życie nie od dzisiaj oddziałuje na kino. Oscar Isaac zdecydował się jednak na kontrowersyjne porównanie, gdy zestawił działanie Ruchu Oporu w Epizodzie IX Gwiezdnych wojen z komunistycznymi rewolucjonistami na Kubie.
Ruch Oporu w nowej trylogii Disneya nigdy nie został jednoznacznie zdefiniowany jako siła militarna. Podobieństwa do Rebelii są uderzające, ale przynajmniej teoretycznie Ruch Oporu ma pewne wsparcie Nowej Republiki i należących do niej systemów gwiezdnych. Z jednej strony ma cechy regularnej armii, z drugiej walczy z przeważającą siłą wroga.
Więcej o niełatwych relacjach między obiema siłami można dowiedzieć się z książek, komiksów i gier, które zastąpiły w nowym kanonie Expanded Universe. Ale nie zmienia to faktu, że wielu fanów miało twórcom nowej trylogii za złe brak tego typu informacji w filmach. Niektórzy słusznie wytykają George'owi Lucasowi, że w prequelach było za dużo polityki, ale trudno zaprzeczyć, że reżyser starał się stworzyć bogaty i żywy wszechświat.
J.J. Abrams i Rian Johnson nie byli nigdy zainteresowani niczym podobnym. Na ratunek przybył Oscar Isaac. Jego wypowiedź wzbudzi pewnie trochę kontrowersji.
W rozmowie z USA Today aktor porównał członków Ruchu Oporu do komunistycznej partyzantki działającej na Kubie. Zważywszy na to, że Poe Dameron będzie nowym głównodowodzącym w walce z Najwyższym Porządkiem, podobne porównanie czyni z niego kogoś na wzór Che Guevary lub Fidela Castro:
Ruch oporu to w walce z Najwyższym Porządkiem partyzanci. Rewolucyjni bojownicy lub kubańska guerilla z Che i Fidel. Grupa ludzi, którzy mieszkają w górach i schodzą na dół, żeby zaatakować. A potem znowu wracają na górę, by uniknąć wykrycia przez 'imperium' Stanów Zjednoczonych.
Star Wars: Epizod IX – kiedy premiera?
To niejedyna historyczna analogia, jaką posłużył się Isaac. Aktor wspomniał także George'a Washingtona. Zaznaczył, że pod dowództwem późniejszego prezydenta zginęło wielu ludzi, ale ten rodzaj dowództwa pozwali iść na przód. Czyżby podobnym tropem miał iść Poe Dameron?
Słowa Isaaca zdają się sugerować, że Epizod IX będzie do pewnego stopnia przypominać Łotra 1. Tam również widzieliśmy walkę słabszych, ale dobrze zorganizowanych sił ze znacznie silniejszym wrogiem. Odtwórca roli najlepszego pilota Ruchu Oporu podkreśla, że ostatnia część trylogii Disneya to ponad wszystko film wojenny. W Ostatnim Jedi zabrakło podobnych scen. Wydaje się jednak, że J.J. Abrams chce wrócić do sekwencji takich jak bitwy w Przebudzeniu Mocy i Łotrze 1.
Gwiezdne wojny: Epizod IX trafią do kin 20 grudnia 2019 roku.
