A gdyby tak przenieść się do Muzyka Google Play ze Spotify? Teraz warto spróbować, bo 3 miesiące są za darmo

W zasadzie używam tylko dwóch usług muzycznych, a i tak uważam że mam o jedną za dużo. Spotify ujmuje mnie bogactwem swojego katalogu, dobrymi aplikacjami i świetnie działającymi algorytmami rekomendacji. Nie chcę się przesiadać, bo nie widzę ku temu powodów. Wiele robi też przyzwyczajenie. Uzupełniam to Apple Music z uwagi na fantastyczne dostępne tylko tam podcasty.

Muzyczna usługa Google’a nigdy nie była mi na rękę. Nie jest dostępna na konsolę Xbox One, której często używam, a na tablecie z Windows dostępna jest wyłącznie jako aplikacja webowa. Tyle że również i ona ma swoje unikalne zalety oraz niesłychanie bogaty katalog. Jak się przekonać czy warto? Nie ma lepszego dnia niż dziś.

Gdzie jest haczyk? W teorii darmowy kwartał w usłudze nie jest dostępny dla każdego. Sposób na aktywowanie trzech nieodpłatnych miesięcy jest przekazywany wyłącznie nabywcom głośników JBL. Regulamin promocji nie zabrania jednak dzielenia się metodą na darmowy okres próbny z innymi użytkownikami, a przepis – jak ujawnia Pepper.pl – jest opisywany na zwykłej ulotce.

Promocja jest dostępna wyłącznie dla osób, które jeszcze nigdy nie korzystały z usługi. Te osoby mogą kliknąć w ten link, by aktywować wspomniany darmowy dostęp. Zostaniemy poproszeni o dane karty płatniczej, ale bez obaw – dopóki nie minie promocyjny kwartał, nie zostanie pobrana żadna opłata. Automatyczne odnawianie subskrybcji można wyłączyć – rekomenduję zrobić to od razu po aktywowaniu usługi.

Muzyka Google Play oferuje system rekomendacji nieco przypominający ten ze Spotify, aplikacje mobilne na Androida i iOS-a, możliwość dodawania do list odtwarzania zdobyte z innych źródeł i zapisane w plikach piosenki, stacje radiowe, tryb offline i bazę ponad 40 mln utworów. Jeszcze nie wiem, czy się przesiądę. Ale teraz na pewno dam usłudze szansę.