REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Steven Tyler kontra Donald Trump. Prezydent znów wykorzystał utwór Aerosmith

Donald Trump kolejny raz postanowił urozmaicić swój wiec muzyką Aerosmith. Decyzja prezydenta USA nie spodobała się wokaliście rockowego zespołu. Steven Tyler zagroził, że tym razem podejmie kroki prawne.

23.08.2018
21:37
Steven Tyler Donald Trump Aerosmith
REKLAMA
REKLAMA

Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych nie cieszy się zbyt dużą sympatią wśród legend muzyki. Podczas swojej kampanii wyborczej regularnie wykorzystywał utwory różnych wykonawców, jak choćby Neila Younga, The Rolling Stones czy Queen. Większość z nich otwarcie protestowała przeciw używaniu ich kompozycji, jako powód podając apolityczność muzyki.

Wśród nich znalazł się także Steven Tyler, wokalista grupy Aerosmith.

Jeszcze w 2015 r. w swojej kampanii prezydenckiej Donald Trump wykorzystał utwór Dream On. Wówczas Tyler napisał do kandydata dwa listy, w których nakazał zaniechanie używania muzyki zespołu w celach politycznych. Jak widać, apel nie przyniósł zamierzonych rezultatów.

We wtorek 22 sierpnia Trump pojawił się na spotkaniu z mieszkańcami Wirginii Zachodniej. Tym razem także postanowił wzbogacić wiec o muzyczne doznania; zebrani mogli usłyszeć piosenkę Livin’ On The Edge, jeden z największych przebojów Aerosmith. Jak łatwo się domyślić, wokalista grupy znowu nie był zachwycony doborem repertuaru.

Steven Tyler po raz kolejny zwrócił się do Trumpa o zaprzestanie używania piosenek Aerosmith.

Jednak teraz sprawa wydaje się być dużo poważniejsza - podobno wokalista skonsultował się ze swoją prawniczką. Ta twierdzi, że użycie utworu było pogwałceniem praw autorskich. Tyler ani inni członkowie zespołu nie wyrazili bowiem zgody na wykorzystywanie ich artystycznych dokonań. Muzyk żąda od polityka odpowiedzi w ciągu 24 godzin. Jeśli przedstawiciele Trumpa nie skontaktują się z piosenkarzem, ten zapowiada skierowanie sprawy do sądu.

REKLAMA

Jednocześnie Tyler na swoim Twitterze dał do zrozumienia, że jego niechęć nie wynika z powodów osobistych. Wokalista jasno wskazał, że jego muzyka nie służy do żadnych celów politycznych, a on sam walczy tylko o ochronę praw przysługujących jemu i innym autorom.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA