REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. Seriale

Fani science-fiction nie mogą się nudzić. Najlepsze filmy i seriale, które zobaczycie na Netfliksie

Intryguje cię science-fiction? Lubisz filmy i seriale, które stanowią – mniej lub bardziej poważną – próbę przewidzenia przyszłości? Na Netfliksie tego typu produkcji jest mnóstwo. A ja wybrałem najlepsze z nich.

06.08.2018
14:31
netflix science-fiction
REKLAMA
REKLAMA

Science-fiction to bez dwóch zdań mój ulubiony gatunek filmowy. Produkcje z nim związane w sposób szczególny poruszają moją wyobraźnię i emocje. Ku mojej wielkiej radości wraca moda na ten gatunek. Zwiększający się popyt rodzi coraz większą podaż, dlatego też w kinach i w telewizji nie brakuje nowych produkcji. Choć subiektywnie nieco irytuje mnie nacisk położony na ekranizacje komiksów.

O bogatą bibliotekę najlepszych produkcji science-fiction dbają też usługodawcy VoD. W tym ten cieszący się największą rozpoznawalnością Netflix, który też coraz więcej pieniędzy wydaje na autorskie produkcje z tego gatunku. Te na razie są co najwyżej niezłe, choć z większością i tak warto się zapoznać.

My jednak szukamy najlepszych z najlepszych. Na szczęście Netflix nie jest zazdrosny i chętnie umieszcza w swojej ofercie znakomite produkcje innych wytwórni. A ja wybrałem dla was te z oferty, które darzę szczególną sympatią.

TOP 9 najlepszych filmów science-fiction na platformie Netflix.

Chciałem zacząć od tego filmu, bo znajduje się on na granicy gatunków. Co prawda są w nim lasery, miecze świetlne, kosmiczne myśliwce i pola siłowe, wielu jednak argumentuje, że to film fantasy. I to używając całkiem sensownych argumentów. My jednak pozostaniemy przy oficjalnie deklarowanej przynależności gatunkowej tego filmu, zwłaszcza, że jest on bardzo dobry. Znacząco różni się stylistycznie od gwiezdnej sagi, będąc stylizowanym na klasyczny film wojenny z połowy ubiegłego wieku. I nie trzeba znać innych filmów z serii Gwiezdne wojny, by móc się przy nim świetnie bawić. Łotr 1 to historia desperackiej próby kradzieży planów nowej superbroni złowrogiego Imperium Galaktycznego, w nadziei na znalezienie w niej jakiegoś słabego punktu. To bardzo zręcznie nakręcona opowieść, pełna zwrotów akcji i emocjonalnych momentów, na dodatek zrealizowana z ogromnym rozmachem.

Film ten zebrał mieszane recenzje, więc na pewno nie spodoba się każdemu. Moim zdaniem jest, tak po prostu, piękny. Ma przedziwną, a zarazem hipnotyzującą formę. Poznajemy w nim, przeskakując z jednej epoki do drugiej, kolejne postacie z ich następnymi wcieleniami. Postępowanie w jednym wcieleniu wpływa na pozostałe. W efekcie z ogromnym rozmachem fabularnym i technicznym ukazano… karmę. To znakomite połączenie wielu pomysłów, a nawet gatunków filmowych. Zdecydowanie na wolny dzień lub wieczór – film jest długi i wymaga uwagi ze strony widza. Nagradza go na szczęście w wieloraki sposób, nie tylko jeśli chodzi o fascynujące wizje przyszłości.

Fani marki zaraz wyrażą swoje oburzenie wybraniem przeze mnie filmu Star Trek od J.J. Abramsa, który z tożsamością marki ma niewiele wspólnego. I będą mieli rację. Reboot filmowy porzuca typową dla Star Treka chęć zaszczepiania w nas różnych ideałów i otwierania naszych umysłów na rzecz przeobrażenia się w prosty film akcji. Tyle że to naprawdę dobry film akcji, od początku do samego końca. Jest widowiskowo, jest zabawnie, jest przejmująco. Na dodatek scenariusz jak najbardziej się klei, intryga wciąga, a liczne mrugnięcia okiem do starego Star Treka są zrobione ze smakiem. W filmie tym dowiemy się jak James T. Kirk został kapitanem okrętu Enterprise i jak nawiązała się jego przyjaźń ze Spockiem. Oczywiście przy okazji ratowania Ziemi i Federacji Kosmicznej przed zagładą. Na Netfliksie dostępne są też Star Trek: W nieznane i W ciemność. Star Trek, ale te wydają się odstawać poziomem od pierwszego z filmów.

The Expanse to luźna serialowa adaptacja cyklu książkowego wydanego pod tym samym tytułem. Serial ma złożoną, wielowątkową i bardzo angażującą historię. Trudno odgadnąć – zwłaszcza jak się nie czytało książek – w którą stronę zaprowadzi nas opowieść. Nie tylko nie wiemy, jak to się skończy, a czasami nawet nie mamy szans odgadnąć tematyki nowego odcinka. Historia jest przy tym spójna i dopieszczona. The Expanse to niezwykle dobrze skomponowana mikstura rasowego science-fiction, kryminału, akcji i thrillera politycznego. Jakby tego było mało, The Expanse bryluje również w innych kategoriach. Warstwa wizualna serialu jest znakomita. Nie brakuje też ciekawych postaci ze świetnie dobranymi aktorami. Zdecydowanie zachęcam do zapoznania się z historią śledztwa związanego z tajemniczym zaginięciem, które może doprowadzić do otwartej wojny między Marsem a Ziemią.

Ten film zasłużenie stał się prawdziwym popkulturowym fenomenem. Doczekał się też dwóch dostępnych też na Netfliksie kontynuacji tworzących razem spójną trylogię – według mnie również znakomitych, choć akurat w tej opinii jestem raczej osamotniony. Matrix był rewolucyjny w zasadzie pod każdym względem. Od techniki filmowania i stosowanych w nim efektów specjalnych, aż po samą opowieść. Matrix z powodzeniem sprawił, że niektórzy fani filmu zaczęli kwestionować otaczającą nas rzeczywistość. Czy nasze otoczenie jest prawdziwe? A może to tylko symulacja komputerowa którą karmiony jest nasz mózg? Jak to sprawdzić? I co może z tego wynikać? To tylko niektóre z pytań poruszanych przez ten znakomity film.

Na sam początek możemy się umówić, że jeżeli wyłączycie ten film w połowie lub przy nim przyśniecie – nie macie się czego wstydzić. Ten absolutny klasyk klasyków nie jest łatwy w odbiorze. Jest tak rozwlekły, hipnotyzujący i psychodeliczny, że swój komercyjny sukces zawdzięczał między innymi modzie na LSD i marihuanę, jaka panowała w czasach jego emisji w kinach. To jednak znacznie więcej od serii majestatycznych obrazów z kosmosu. 2001 zabiera nas na podróż, podczas której odkryjemy nasze miejsce we wszechświecie, genezę naszego gatunku i przyszłość kosmosu. Choć wiele z tego zależeć będzie od naszej własnej interpretacji tego, co widzimy na ekranie.

Jeżeli ktoś myślał, że nowoczesnemu kinu science-fiction brakuje dobrych i oryginalnych pomysłów, to Incepcja szybko go z tego błędu wyprowadzi. To odważne dzieło opowiada historię niedalekiej przyszłości, w której funkcjonują dość specyficzni złodzieje. Potrafią oni przenikać w sny swoich ofiar celem wydobycia z nich ważnych dla ich zleceniodawców informacji. Tajemnice firmowe, sekrety dyplomatyczne, wspomnienia w sprawie zbrodni… co tylko kogo interesuje, za odpowiednią cenę. Problemy zaczynają się, gdy praca zaczyna mieszać się z wpływającymi na psychikę problemami osobistymi. I gdy ofiara jest tak czujna, że by ukraść od niej niepostrzeżenie informacje, należy jej stworzyć sen we śnie. Incepcja, jak wszystkie filmy Christophera Nolana, to również doskonała oprawa audiowizualna, a także gwiazdorska obsada.

Jedyna obecna tu autorska produkcja Netfliksa, choć zaczynała w innej wytwórni. Ale za to jaka! Autorzy Czarnego lustra przewidują skutki coraz większego rozwoju technologii, będąc przy tym znakomitymi obserwatorami. Wszystkie odcinki serialu mają filmowy charakter, są pomysłowe i niosą istotne przesłanie… a może ostrzeżenie? To mroczny, ponury i wiejący pesymizmem serial. Jego odcinki nie są w żaden sposób ze sobą związane – można je oglądać w dowolnej kolejności, gdyby ktoś miał taki kaprys. Ostrzegam jednak, że maraton z Czarnym lustrem grozi załamaniem wiary w ludzkość i technologię, a całość może być przygnębiającym doświadczeniem, choć i tak zdecydowanie wartym waszego czasu.

Będę bronił obecności nowego filmu Star Trek w tym zestawieniu, ale nie mogło ono też być kompletne bez reprezentanta tego, za co cały świat pokochał tę markę. Na Netfliksie dostępnych jest wiele seriali ze startrekowego uniwersum, ale to właśnie The Next Generation darzę szczególnym sentymentem. Nie będę czarował: produkcja ta w wielu miejscach trąci myszką, jest archaiczna i momentami niełatwo się już ją ogląda. Ja jednak nadal znajduje w niej dużo dobrej rozrywki na wysokim poziomie. Przygody kapitana Picarda i jego dzielnej załogi uzależniają, wciągają i niejednokrotnie skłaniają do pewnych przemyśleń. Na szczęście coraz rzadziej. A czemu na szczęście? Bo wiele wartości promowanych przez serial – jak otwartość, tolerancja i umiłowanie pokoju – są na szczęście już standardami naszej nowoczesnej cywilizacji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA