REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. VOD
  4. Netflix

Alex Strangelove pokazuje, jak mówić o seksie do nastolatków. Film obejrzysz już teraz w Netfliksie

Jestem wdzięczna Netfliksowi, że nie postanowił na siłę zrobić kolejnego serialu o nastolatkach, tylko wzbogacił swoją bibliotekę o film. Alex Strangelove to produkcja dla młodzieży, która lekko i całkiem zabawnie przybliża temat odkrywania własnej seksualności.

08.06.2018
18:53
Alex Strangelove - recenzja nowego filmu Netfliksa o nastolatkach
REKLAMA
REKLAMA

Temat źle rozumianej "poprawności politycznej" toczy popkulturę od dobrych kilku lat. Nie bez powodu piszę toczy, bo jestem przekonana, że cała ta dyskusja na temat "nienaturalnej różnorodności" jest zwyczajnie rakotwórcza. Trudno jest mi za każdym razem przytaczać te same argumenty w dyskusjach z osobami, które po prostu postanowiły na chwilę zawiesić myślenie. Wiecie, udać się na wycieczkę i zapomnieć komórek mózgowych niczym kapelusza, który smutnie czeka w mieszkaniu na wieszaku.

No a jak słońce przygrzeje, to wiadomo, że robi się niewesoło.

netflix original class="wp-image-171403"

Cieszę się, że to, co kiedyś było zarezerwowane dla niszy, nurtu queer, filmów emitowanych na jakichś festiwalach, na które nikt nie chodzi albo chodzą na nie sami hipsterzy, żeby potem o tym opowiadać przy kawie w Starbucksie (chociaż teraz już nawet kawy nie trzeba będzie ponoć kupować, żeby tam posiedzieć), wychodzi do mainstreamu. Smutne w tym wszystkim jest jedynie to, że trzeba tę obecność manifestować i głośno bronić się przed zarzutami, że ten kolejny gej w filmie to chyba jednak jest bez sensu, bo trudno jego obecność, a raczej jego homoseksualizm uargumentować fabularnie. Chciałabym, żeby ci wszyscy internetowi mędrkowie mieli na uzasadnienie swojej roli na świecie tyle energii, ile wkładają w narastającą i szkodliwą agresję.

Dlaczego o tym wszystkim piszę?

Bo jestem prawie pewna, że gdzieś tam w jakiejś niebezpiecznej przestrzeni fandomu popkultury, gdzie mam nadzieję nigdy nie dotrzeć, ktoś zwróci uwagę na film Alex Strangelove i Netfliksowi się oberwie. A nie powinno. Bo oto dostaliśmy zabawny i naprawdę niezły film o tym, co to właściwie znaczy być gejem i jak nasza seksualność może się kształtować. Sam temat jest oczywiście uproszczony, potraktowany jak to w komedii romantycznej, czyli lekko, ale to jest dobry kierunek. Nie widzę potrzeby, by wszystko traktować zawsze zupełnie serio, a tym bardziej, by mówienie o seksie, homoseksualizmie musiało brzmieć jak ewangelizowanie.

Alex Strangelove nie boi się chamskiego humoru i nie boi się pokazać tego, że ludzie są skonfundowani.

Ten film ma szansę oswoić dojrzewające dzieciaki z tematami seksu, orientacji seksualnej, a przede wszystkim z tym, że to wszystko jest strasznie pokręcone i wcale nie trzeba znać od razu odpowiedzi na pytania, które nękają nas albo naszych przyjaciół. Bo choć gejem się jest, a nie nim staje, to ta refleksja o tym, kim jestem tak naprawdę, może przyjść wcale nie tak szybko i u każdego rozwój przebiega inaczej. Każdy ma swój rytm.

Cieszy mnie, że Alex Strangelove nie stał się kolejnym netfliksowym serialem o nastolatkach.

Serwis popełnił już ten błąd z Everything Sucks!, więc mam nadzieję, że to wyciągnięcie jakichś tam wniosków z poprzedniej nauczki (serial został skasowany po 1. sezonie). Alex Strangelove to krótka historia o nastoletnim chłopaku, Aleksie Truelove. Główny bohater dobrze się uczy, jego życie jest poukładane, ale... dość nudne. Pewnego dnia poznaje Elliota. Starszy kolega robi na nim wrażenie. Jest otwarty, uroczy i jest gejem. Alex sam nie wie, jak ma interpretować to, co dzieje się z nim, gdy w pobliżu jest Elliot.

alex truelove class="wp-image-171406"

Czy to znaczy, że też jest gejem? Czy właśnie zakochał się w chłopaku?

Jeśli miałabym przywołać film, z którym Alex Strangelove mi się skojarzył to byłaby to Dziewczyna z sąsiedztwa z Emilem Hirschem. Dziewczyna z sąsiedztwa to oczywiście film o wiele lepszy, który - choć wiem, że generalnie nie jest najwyższych lotów - kocham bezwarunkowo. Alex to poniekąd taki Matthew, tylko że Matthew jest bardziej cool, bo Emile Hirsch jest lepszym aktorem niż Daniel Doheny. No i sama historia jest ciekawsza. Niemniej można powiedzieć, że dostajemy coś w tym guście.

REKLAMA

I jako film dla nastolatków, którzy dowozi im coś więcej niż tylko rozrywkę, sprawdza się to świetnie.

Polecam! Nie tylko dzieciakom, ale i tym, którzy w tę piękną pogodę wyszli z domu bez kapelusza.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA