REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Boba Fett dostanie swoje pięć minut? Temat spin-offów Gwiezdnych wojen nie ucicha

Temat spin-offów Gwiezdnych wojen nie ucicha. Tym razem na tapetę wrócił wątek obrazu, którego bohaterem ma być Boba Fett. Przygody łowcy nagród ma sfilmować James Mangold, reżyser Logana.

25.05.2018
9:48
Boba Fett film
REKLAMA
REKLAMA

Ciężko przyznać, że Boba Fett to jedna z ważniejszych postaci w gwiezdnym uniwersum. Choć pojawił się w oryginalnej trylogii oraz w Ataku Klonów (technicznie był to Jango Fett, którego Boba był klonem), to jego ekranowy czas i wypowiadane kwestie były mimo wszystko mocno ograniczone. Jednak jego działania i sam sposób przedstawienia, zwłaszcza w Imperium kontratakuje, szybko uczyniły z niego jedną z ulubionych postaci fanów Gwiezdnych wojen.

Gdy Lucasfilm podjął temat spin-offów kultowej serii, dużo mówiło się o tym, że bohaterem jednego z nich będzie Boba Fett.

Łowca nagród miał być bohaterem następnych Gwiezdnych wojen – historii po Łotrze 1. Wówczas reżyserię powierzono Joshowi Trankowi, ale po klapie, jaką okazała się jego Fantastyczna Czwórka, Disney podziękował mu za współpracę. Do projektu przydzielono Simona Kinberga, także zaangażowanego w film Tranka, ale mającego na koncie sukcesy z uniwersum X-Menów i serial Star Wars: Rebelianci. Teraz w tworzenie filmu zaangażowano inne głośne nazwisko.

Boba Fett film class="wp-image-166942"

Reżyserem i współscenarzystą filmu o Bobie Fetcie ma być James Mangold.

Tak twierdzi The Hollywood Reporter, którego źródła informują o zaangażowaniu filmowca. Mangold kojarzony jest przede wszystkim jako twórca filmu Logan: Wolverine, który przyniósł mu nominację do Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany. Kinberg nie został jednak odsunięty od prac; on również zajmie się opracowaniem fabuły, a ponadto znajdzie się w ekipie producenckiej.

Choć Boba Fett świetnie nadaje się jako główny bohater filmu, to w ostatnim czasie pojawiły się doniesienia na temat innych spin-offów Gwiezdnych wojen. Najpierw Kathleen Kennedy wypowiedziała się na temat Lando Calrissiana, a potem w sieci pojawił się opis fabuły filmu o Obi-Wanie. Ciężko więc stwierdzić, który z tych bohaterów doczekałby się swojej produkcji w pierwszej kolejności.

Boba Fett film class="wp-image-166948"

Mimo to Boba Fett wydaje mi się najlepszym wyborem.

Lando to świetna postać, jednak w porównaniu z łowcą nagród dostaliśmy go więcej w oryginalnej trylogii. Calrissian pojawia się także w filmie o Hanie Solo, który można już oglądać w kinach. Z kolei Obi-Wan to oczywiście arcyciekawy bohater, który pojawiał się jednak w obu ukończonych trylogiach.

REKLAMA

Natomiast Boba Fett to tajemniczy i nieustraszony łowca nagród, który nie boi się nawet Dartha Vadera, a mimo to sceny z jego udziałem trwały ledwie kilka minut. Choć w Powrocie Jedi został wchłonięty przez Sarlacca, to Disney potwierdził fakt, że Boba przeżył. To stwarza możliwość przedstawienia jednej z jego przygód nie tylko przed schwytaniem i zamrożeniem Hana Solo, ale także po pokonaniu Imperium.

Z pewnością minie sporo czasu, nim dowiemy się czegoś konkretnego o trzeciej części Gwiezdnych wojen – historii. Tym bardziej, że nie znamy nawet tytułu epizodu IX, który ma trafić do kin w przyszłym roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA