Moc w polskich kinach. Ostatni Jedi z rekordowym otwarciem
Najnowsza część Gwiezdnych wojen w pierwszy weekend przyciągnęła do kin więcej Polaków niż jakikolwiek film w tym roku. Choć można było się tego spodziewać, to wynik i tak robi duże wrażenie.
781 tysięcy osób obejrzało na srebrnym ekranie nową produkcję Lucasfilm. Biorąc pod uwagę niezwykłą popularność serii i bardzo dobre recenzje ostatniej odsłony, wydaje się to naturalną koleją rzeczy. Wpływy z biletów sięgnęły rekordowej sumy 17,8 miliona złotych.
Taka liczba widzów oznacza najlepszy wynik w Polsce w 2017 roku.
Obraz Riana Johnsona przegonił m.in. Botoks czy Listy do M. 3. Wizja polskiej służby zdrowia według Patryka Vegi przyciągnęła do kin 711 tysięcy osób. Już kilka tygodni później lepszy rezultat osiągnął film Tomasza Koneckiego, który w pierwszy weekend obejrzało 736 tysięcy Polaków.
Jednak Ostatni Jedi po raz kolejny musiał obejść się smakiem w starciu z Przebudzeniem Mocy. Pierwsza część aktualnej trylogii w pierwsze trzy dni projekcji cieszyła się zainteresowaniem 789 tysięcy widzów. Debiutancka odsłona przygód Rey i Finna ustępuje tylko dwóm obrazom – Shrekowi Trzeciemu i Pięćdziesięciu twarzom Greya. Adaptację prozy E.L. James w weekend otwarcia obejrzało 834 tysiące Polaków.
To trzeci przypadek w ciągu ostatnich kilku dni, gdy Ostatni Jedi osiąga słabsze wyniki od poprzedniej części.
Wpływy z pokazów przedpremierowych w USA sięgnęły 45 milionów dolarów – niemal trzy czwarte tego, co w tym czasie zarobiło Przebudzenie Mocy. Z kolei pierwszy weekend w Stanach Zjednoczonych przyniósł zyski rzędu 220 milionów dolarów (znów za pierwszą częścią), a na całym świecie niewiele ponad drugie tyle. Łączny zarobek 450 milionów dolarów w przeciągu premierowych trzech dni daje Ostatniemu Jedi piąte miejsce w historii.
