REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Więcej horrorów w Netfliksie. Niedługo dostaniemy adaptację najlepszej historii o nawiedzonym domu

Po świetnym trailerze horroru Death Note fani filmów grozy zyskali dziś kolejny argument, aby przedłużyć subskrypcję Netfliksa. W formie miniserialu powstaje adaptacja jednej z najlepszych powieści gatunku: The Haunting of Hill House.

11.04.2017
12:40
seriale Netflix
REKLAMA
REKLAMA

10 epizodów wyreżyseruje Mike Flanagan, który jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Zaczął od intensywnej Absentii w 2011, aby dwa lata później zaskoczyć widzów niezwykle inteligentnym Oculusem. W zeszłym roku spod jego ręki wyszły zaś całkiem dobre Zanim się obudzę i Ouija: Narodziny zła.

Teraz Flanagan zabiera się za adaptację książki sprzed prawie 6 dekad.

The Haunting of Hill House to powieść autorstwa Shirley Jankson, która według Wall Street Journal jest najlepszą historią nawiedzonego domu, jaka kiedykolwiek powstała.

Z dzisiejszego punktu widzenia fabuła może wydawać się nieco oklepana. Otóż mamy dom, w którym straszy. Paranormalne zjawiska chce zbadać naukowiec - sceptyk, który przywozi do domu dwie dziewczyny mające za sobą nadnaturalne doświadczenia. Dowiadujemy się, że dom był świadkiem samobójstw i brutalnych morderstw, a naszym milusińskim włosy zaczynają stawać dęba, kiedy słyszą drapanie o drzwi, albo stukot łańcuchów o rury.

The Haunting of Hill House doczekała się już dwóch adaptacji, z 1963 i 1999 roku. Ta ostatnia choć w gwiazdorskiej obsadzie (Liam Neeson, Catherine Zeta-Jones, Owen Wilson) nie zdobyła uznania widzów i krytyków.

REKLAMA

Opowieść nawiedzonego domu była już wałkowana miliony razy ale pozostaje mieć nadzieję, że Flanagan będzie w stanie opowiedzieć ją na nowy sposób. Zwłaszcza, że będzie na to miał 10 epizodów, a nie 90 minut.

Zdjęcie tytułowe: Harald Hoyer

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA