REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki
  3. Filmy

Jar Jar Binks kończy fatalnie. Nowy kanon Star Wars go nie oszczędza

Stworzony z myślą o młodej widowni Jar Jar Binks to jeden z największych, najczęściej wypominanych błędów George’a Lucasa. Teraz LucasFilm pod nadzorem Disneya wyrównuje rachunki z fikcyjną postacią.

19.02.2017
11:12
Jar Jar Binks kończy fatalnie. Nowy kanon jest bezwzględny
REKLAMA
REKLAMA

Stworzony za pomocą komputerowej technologii Jar Jar miał więcej szczęścia niż rozumu. Z nierozgarniętego wyrzutka postać zamieniła się w bohatera i obrońcę planety Naboo. Konfrontacja z Federacją Handlową przysporzyła mu popularności oraz otworzyła drogę do galaktycznej polityki. W Senacie Republiki Binks popełnił jednak wielki błąd.

Jako senator reprezentujący Naboo, Jar Jar był na tyle pochopny i lekkomyślny, że przyłożył rękę do zamiany Republiki w Imperium. To właśnie Binks złożył formalny wniosek o nadanie kanclerzowi Palpatine’owi specjalnych uprawnień, w tym zwierzchnictwa nad armią Republiki. Co wydarzyło się później, wie każdy fan Gwiezdnych wojen.

 class="wp-image-80104"

Większą niewiadomą jest to, co Jar Jar Binks robił po wydarzeniach z Zemsty Sithów.

Pobieżnie opisano to w tak zwanym rozszerzonym uniwersum, ale te od kilku lat nie stanowi już kanonu. Po przejęciu praw do Gwiezdnych wojen przez Disneya, historia wielu postaci została rozpisana na nowo. Zwłaszcza tych, którzy żyją w czasach starej trylogii, a także później. Zmiany dotknęły również biografii Jar Jar Binksa.

W świeżo wydanej książce Aftermath: Empire's End poruszony jest wątek znienawidzonej przez fanów postaci. Jak się okazuje, Jar Jar żyje nawet po wydarzeniach z Powrotu Jedi. Binks mieszka na ojczystym Naboo, lecz jego sytuacja jest zupełnie odmienna od okresu, w którym był rozpoznawalnym i cenionym senatorem.

Mieszkańcy Naboo nie zapomnieli oraz nie wybaczyli Jar Jarowi jego wniosku w międzyplanetarnym senacie. Obywatele tej planety zawsze silnie wspierali demokratyczne wartości, do zniszczenia których przyczynił się Binks. Dlatego dorośli ludzie pamiętający grzechy Imperium przestali się do niego odzywać, omijali go, traktowali jak powietrze. Jedynymi osobami chcącymi utrzymywać kontakt z Jar Jarem były dzieci. Młode istoty nieświadome niedawno skończonej wojny.

 class="wp-image-80105"
REKLAMA

Jar Jar został ulicznym klaunem, który zabawia dzieci, podczas gdy dorośli omijają go z daleka. Autor książki Aftermath: Empire's End opisuje zachowanie Binksa, zwracając uwagę na pewną głębię. Chociaż Jar Jar wydaje się tak samo głupkowaty, nieporadny i bezrefleksyjny jak dawniej, gdzieś w tle jego uśmiechów i żartów czai się wielki smutek.

Kreatura od czasu do czasu zastyga w melancholijnym bezruchu, wpatrując się w niebo nad głową. Wyrzutek mówi wtedy, bardziej do siebie niż do otaczających go dzieci, że w przeszłości zdarzyło mu się popełnić wielkie, wielkie błędy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA