REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Spyro i Crash w jednej bajce! "Skylanders Academy" spodoba się dzieciom

Skylanders to silna marka gier i zabawek, nieustannie rozwijana przez giganta Activision. Do uniwersum został dodany kultowy smok Spyro i jeszcze bardziej legendarny Crash Bandicoot, a na Netfliksie ruszył animowany serial z ich udziałem - "Skylanders Academy".

01.11.2016
9:36
Skylanders Academy na Netfliksie - kultowi Spyro i Crash w jednej bajce!
REKLAMA
REKLAMA

Z perspektywy dorosłego mężczyzny, "Skylanders Academy" nie jest najlepszą bajką pod słońcem. Było jednak coś magicznego w tym, że widziałem Spyro oraz Crasha na jednym ekranie, w formie komputerowej animacji. Obie te postaci to legendy gier wideo, które „wychowały mnie” w czasach pierwszego PlayStation.

"Skylanders Academy" wykorzystuje kultowe marki, naginając je do nowych ról.

Tak oto smok Spyro to lider grupy Skylandersów, walczącej o pokój i równowagę w kolorowym świecie. Ich głównym przeciwnikiem jest Kaos - modelowy szwarccharakter z mrocznego zamku, próbujący na rozmaite sposoby przeszkodzić bohaterom. Oczywiście nigdy mu się to nie udaje, ku uciesze młodej widowni.

Wspomniany Crash Bandicoot to z kolei gość specjalny, zdobyty na mocy licencji posiadanych przez Activision. To właśnie ten wydawca posiada prawa do Bandicoota i w końcu postanowił zrobić z nich użytek.

skylanders-academy-2 class="wp-image-75785"

Największą zaletą "Skylanders Academy" jest humor, od którego wręcz ugina się produkcja Netfliksa.

Wszyscy są tutaj mniej lub bardziej zabawni. Zarówno Spyro i jego brygada, jak również Kaos wraz ze swoimi pomagierami. Humor to spoiwo i budulec, łączący walkę, dialogi oraz banalne morały. Nie jest to żart najwyższych lotów, ale obserwując kątem oka kuzyna, ten non stop zanosił się od śmiechu.

Zgaduję, że wielka w tym zasługa „aktualności” bajki. W "Skylanders Academy" bohaterowie robią sobie selfie, mówią o portalach społecznościowych i imprezują przy popowej muzyce (oczywiście bez alkoholu!). Są jak młodzi nastolatkowie, których jak mrówek jest na Snapchacie i Instagramie.

Mnie, starego zgreda, nieco to odrzucało. Domyślam się jednak, że w ten sposób bohaterowie Skylanders Academy zdobywają autentyczność wśród młodych odbiorców. Spyro i ekipa są nie tylko odważni, prawi, honorowi i bohaterscy, ale również modni i na czasie. Zdaje się, że dzisiaj tak trzeba.

Złego słowa nie mogę również napisać o animacji. Jak na serial odcinkowy, ta stoi na naprawdę zadowalającym poziomie. Modele postaci są solidne, motoryka i mimika bardzo przekonująca, a lokacje żywe i kolorowe, chociaż nieco statyczne. Pod względem realizacji, wiele innych komputerowych animacji jest kilka klas niżej.

spyro class="wp-image-75209"

"Skylanders Academy" to jedna z niewielu produkcji, które włączyłbym własnemu dziecku.

REKLAMA

Jestem przerażony, widząc współczesne produkcje na Cartoon Network oraz Disney XD. Bardzo niepodoba mi się to, czym tam faszerują młodych ludzi. Nie chodzi mi o nieodpowiedzialne treści. Byłbym hipokrytą, wskazując właśnie na to, samemu wychowując się na „Krowie i Kurczaku” oraz „Jamie Łasicy”.

Rozchodzi się o jakość. A raczej jej brak. Na tle współczesnej, w większości żenującej oferty, nawet takie „zaledwie poprawne” Skylanders Academy okazuje się czymś godnym polecenia.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA