REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Teza krążąca wśród fanów Star Wars była na tyle popularna, że sam LucasFilm ją dementuje

Jedną z największych zagadek nowej trylogii Disneya jest postać Supreme Leadera Snoke’a. Ta pojawia się już w Przebudzeniu Mocy, ale widzowie wiedzą o niej naprawdę niewiele. Nic zatem dziwnego, że fani Gwiezdnych wojen zaczęli konstruować własne teorie na temat tożsamości przywódcy Nowego Porządku.

13.05.2016
8:52
Kim jest Snoke? LucasFilm dementuje popularną tezę
REKLAMA
REKLAMA

Najpopularniejsza z nich zakłada, że Supreme Leader Snoke to nikt inny jak Darth Plagueis – potężny Sith, który był mistrzem samego Imperatora. Palpatine wspomina o tej postaci w Zemście Sithów, rozmawiając z Anakinem Skywalkerem. Zdaniem przyszłego Imperatora, Plagueis był niezwykle doświadczony w Mocy. Na tyle, że potrafił przywracać do świata żywych tych, którzy już go opuścili.

Darth Plagueis zginął z ręki Palpatine’a, tak jak zostało to zapisane w żelaznej „Zasadzie Dwóch”.

Zgodnie z nią, zawsze istnieje para Sithów – mistrz i uczeń. W przeciwieństwie do Jedi, aby zostać mistrzem, uczeń musi zabić swojego mentora. Tak też zrobił przyszły Imperator, wspominając swojego nauczyciela słowami, że ten był w stanie uchronić innych od śmierci, ale nie samego siebie. Czy na pewno?

snoke gwiezdne wojnyPopularna teoria zakładała, że Darth Plagueis przeżył atak swojego ucznia. Będąc na tyle potężny, że potrafił manipulować życiem i śmiercią, Sith uratował samego siebie, powoli i krok po kroku wracając do zdrowia. Gdy Imperator ginie z rąk Darth Vadera, a Plagueis powraca do sił, ten w naturalny sposób siada za sterami resztek Imperium, które potrzebują kolejnego przywódcy takiego formatu, co Palpatine.

Supreme Leader Snoke jako Darth Plagueis to bardzo wygodna teza.

Jak wiadomo, decyzją Disneya książki z tak zwanego Expanded Universe trafiły do kosza. To oznacza, że publikacje ukazujące Darth Plagueisa jako Obcego o podłużnej czaszce nie są już kanonem. Mistrz Imperatora równie dobrze mógł być człowiekiem. Wszakże w Zemście Sithów ten jest jedynie wspominany, my z kolei nigdy nie mamy szansy, aby zobaczyć go żywego.

snokeWygląd Snoke’a bardzo pasuje do powracającego zza grobu Plagueisa. Blizna po ranie rozciągająca się przez jego czaszkę mogłaby być właśnie pamiątką po ataku byłego ucznia. Supreme Leader posiada wiele zniekształceń i zdeformowanych elementów twarzy. Te mogą być zarówno efektem powolnego pożerania przez ciemną stronę Mocy, jak również pamiątką po dawnych wydarzeniach.

Teza stała się popularna na tyle, że teraz rozwiewa ją pracownik LucasFilmu.

Przygotujcie się na naprawdę długi tytuł. Pracujący na stanowisku Story Group Creative Executive Pablo Hidalgo oficjalnie ukrócił krążącą po sieci tezę. Za pomocą platformy Twitter pracownik LucasFilmu przeciął wszystkie spekulacje, dając wszystkim fanom jasno do zrozumienia, że:

REKLAMA

Dla mnie to bardzo dobra wiadomość. Snoke jako Plagueis wydał mi się zabiegiem stosunkowo tanim. Lepiej pasującym do jakiegoś fan-fiction niżeli wielkiego filmu kinowego. O wiele ciekawej będzie, jeżeli Snoke to naprawdę zupełnie nowa postać, której historię oraz doświadczenia dopiero poznamy w kolejnych filmach kinowych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA