REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Książka na weekend: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął - recenzja sPlay

Przy okazji premiery filmu "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" chwyt marketingowy znowu się powiódł. Książka o tym samym tytule, autorstwa szwedzkiego pisarza, Jonasa Jonassona, była reklamowana jako nowość. W rzeczywistości polskie wydanie ukazało się w 2011 roku. Niemniej to właśnie film w reżyserii Helixa Ferngrena stał się bezpośrednią zachętą, by ją przeczytać. 

22.08.2014
20:00
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął - recenzja sPlay
REKLAMA

Dowcipny, wręcz absurdalnie brzmiący tytuł, idealnie oddaje całą fabułę i świat wykreowany przez Jonasa Jonassona. Bohaterem ponad 300-stronicowej powieści jest Allan Karlsson, który 2 maja 2005 roku kończy sto lat. To właśnie w tym dniu rozpoczyna się cały bieg wydarzeń, który pędzi na łeb, na szyję, wciągając czytelnika już od pierwszych linijek. Nasz dziarski staruszek w dniu swojego święta, postanawia na zawsze opuścić dom starców i rozpocząć prawdziwe  życie. Już w pierwszych minutach swojej podróży wkracza na przestępczą drogę.

REKLAMA
stulatek 2

Jego zniknięcie angażuje w poszukiwania wszystkich pracowników jego dotychczasowego miejsca pobytu oraz władze i cały zastęp policji. Mimo świadomości trudnego charakteru Allana i jego paskudnych przyzwyczajeń (nierzadko lubił sobie walnąć flaszeczkę wódki przed snem), mieszkańcy i pracownicy miasta Malmköping, zdają się nie wierzyć w pogłoski o domniemanych występkach, których dopuścił się nasz wiekowy bohater. A on, mimo niepozornego wyglądu i spowalniających jego ucieczkę brzydko pachnących kapci, potrafił wykiwać tęgie głowy międzynarodowej mafii.

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" to jedna z najdowcipniejszych, lekko i z pomysłem napisanych książek, jakie ostatnio czytałam. Lektura, która pozwala ci roześmiać się w głos, to naprawdę coś. I taka jest właśnie książka Jonassona. Autor z humorem i dystansem potrafi opowiedzieć o starości, wojnie, nazistach i trupach, które w jego powieści ścielą się gęsto. Ciekawym zabiegiem, który daje lepszą sposobność do poznania głównego bohatera są retrospekcje, dotyczące jego dziecięcego i młodzieńczego życia. Poznajemy w nich nie tylko samego Allana, ale również jego rodzinę, znajomych i przyjaciół, którzy wywarli na niego wpływ, a także kawałek historii, napisanej z przymrużeniem oka.

stulatek 3
REKLAMA

Te fragmenty, opowiadające o przeszłości, spowalniają bieżącą akcję, co tak naprawdę pozwala czytelnikowi być jeszcze bardziej ciekawym tego, co za chwilę nastąpi. Czy Allanowi uda się uciec przed wszystkim i przeżyć prawdziwą przygodę w wieku stu lat? Czy członkowie mafii "Never Again" puszczą wszystko płazem? I jaki z tym wszystkim związek ma tajemnicza walizka wypełniona po brzegi...? Czym? Tego dowiecie się sięgając po świetną książkę Jonassona.

Powieść o stulatku to lektura z wartką akcją, dowcipnymi dialogami i wariacką, niebanalną historią.  Ma szansę podbić serce właściwie każdego, kto posiada choć niewielkie poczucie humoru. Dystans do świata Allana Karlsona, jego młodzieńcza beztroska, a z drugiej strony wytrwałość w dążeniu do celu, urzekły mnie od początku. Opowieść o jego zaskakującej podróży jest przewrotna i potrafi podnieść na duchu. Wszak jeśli stulatek wyskakuje przez okno i znika, by przeżyć wielką przygodę, to chyba dla nikogo na nic nie może być za późno. Gorąco polecam, ubawicie się setnie (!) przy tej czarnej komedii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA