Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Syn twórcy Dooma ma 9 lat i już stworzył grę komputerową
Najwyraźniej talent do tworzenia gier można przekazywać w genach. John Carmack dał światu kultowego Dooma oraz serię Quake. Dzisiaj wizjoner rewolucjonizuje branżę, pracując nad hełmem rozszerzonej rzeczywistości Oculus Rift. W międzyczasie jego 9-letni syn zdążył napisać już pierwszą grę, w którą może dzisiaj zagrać każdy, za pośrednictwem internetowej przeglądarki.
Johna Carmacka chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Amerykański programista wraz z Johnem Romero założyli w 1991 roku legendarne studio Id Software. Pionierzy gier FPS zasłynęli Wolfensteinem 3D, podbijając stawkę grami Doom oraz Quake. Każdy z tych tytułów wynosił poprzeczkę w branży gier na zupełnie nowy poziom, za sprawą zastosowania unikalnych, rewolucyjnych rozwiązań technologicznych. Carmack bardzo szybko stał się ikoną hardkorowej, komputerowej rozgrywki, często bardzo krwawej i i niezwykle brutalnej.
Niestety, w ostatnich latach popularność Carmacka oraz studia Id Software zaczęła znacząco spadać
Wszystko za sprawą gry Rage, która powstawała w sporych bólach, kiedy z kolei ujrzała już światło dzienne, okazała się być zaledwie dobra. To znacznie mniej, niż wielu się spodziewało. Carmack bardzo szybko stał się zakładnikiem własnej legendy, natomiast wykorzystany W Rage silnik id Tech 5 nie odniósł tak spektakularnego sukcesu, jak pierwotnie oczekiwano. Unreal Engine pozostał na miejscu lidera, ścigany przez CryENGINE.
Co prawda w oparciu o id Tech 5 działa nowy Wolfenstein z 2014 roku oraz nadchodzące The Evil Within od Bethesdy, ale żadna z tych gier nie jest graficzną rewolucją na miarę pierwszych produkcji studia Romero i Carmacka. Te były milowymi krokami dla całej branży, podczas kiedy ostatnie gry Id Software, takie jak Quake Wars czy właśnie Rage, co najwyżej ścigały konkurencję. Sam Carmack również postanowił nieco zmienić charakter swoich działań, przechodząc do zespołu pracującego nad hełmem rozszerzonej rzeczywistości – Oculus Rift. W międzyczasie pałeczkę producenta przejął jego 9-letni syn, wydając swoją pierwszą grę komputerową.
Ta nazywa się Angry Face, została napisana za pomocą C# oraz hula na niezwykle elastycznym, stale nabierającym na znaczeniu silniku Unity
W dzieło Ryna Carmacka może zagrać każdy, wystarczy kliknąć w ten link. Nie trzeba nawet pobierać plików instalacyjnych, ponieważ gra otwiera się w oknie przeglądarki. Niestety, wszystkich, którzy liczyli na kolejnego Dooma, krew ściekającą z ekranu, wyrywane kręgosłupy oraz kosmicznych najeźdźców muszę rozczarować. Angry Face nie jest ani trochę „angry”. Pierwsze dzieło Rayana to po prostu wariacja na temat kultowego Ponga, którą można ograć ze znajomym na jednej klawiaturze.
Ryan Carmack zaimplementował do swojej pierwszej produkcji trzy tryby rozgrywki. Na potrzeby komentarzy głosu użyczył mu z kolei jego zaledwie 4-letni brat. Trzeba oddać, że podczas zabawy ani razu nie natrafiłem na żaden błąd, z kolei gra, niezależnie jak prosta i surowa by nie była, wprawia mnie w kompleksy. Nie mam najmniejszego pojęcia, ile wysiłku potrzeba, aby napisać twór taki jak Angry Face. Wiem jednak, że zaledwie 9-letni brzdąc już teraz jest bardziej uzdolniony ode mnie na tej płaszczyźnie i jestem przekonany, że w przeciągu kilku, a raczej kilkunastu następnych lat na pewno nie raz usłyszymy o Ryanie Carmacku. Pogratulować.
