REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Oto 4 powody zachęcające do przetestowania za darmo Final Fantasy XIV: A Realm Reborn

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn to jedno z najlepszych MMORPG, w jakie kiedykolwiek grałem oraz bezsprzecznie najwartościowszy tytuł tego gatunku wydany w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wraz z debiutem gry na komputery osobiste, w Square Enix postanowili udostępnić wszystkim zainteresowanym bezpłatny, dwutygodniowy okres testowy. Oto moje argumenty przemawiające za tym, abyście dali szansę produkcji Japończyków:

04.08.2014
9:30
Oto 4 powody zachęcające do przetestowania za darmo Final Fantasy XIV: A Realm Reborn
REKLAMA
REKLAMA

#1 Final Fantasy XIV: A Realm Reborn nie zjada własnego ogona

Kiedy testowałem The Elder Scrolls Online uderzyło mnie, jak podoba jest to gra do World of Warcraft. Pomimo wielu lat na karku superprodukcji Blizzarda, ta wciąż stanowi wzór do naśladowania, a także bezczelnego kopiowania dla wielu szanujących się, poważnych i wielkich producentów. Z A Realm Reborn jest nieco inaczej. Chociaż tytuł posiada mnóstwo charakterystycznych dla standardów WoW’a rozwiązań, w końcu nie czujemy, że gramy w kolejną kalkę tego kasowego hitu.

Ulepszone Final Fantasy XIV posiada własną odrębność, własne mechanizmy oraz własne, wyjątkowe założenia, które na pewno zdążycie poznać podczas dwóch bezpłatnych tygodni z tą produkcją. Jasne, wciąż nie możemy mówić o żadnej rewolucji w niesamowicie skostniałym gatunku. Z drugiej strony, wiejący znad Japonii powiew świeżości jest tym, czego potrzebowałem.

a realm reborn 26

#2 Gra od Japończyków jest strawna również dla europejskich graczy

Początkowo podchodziłem do A Realm Reborn jak do jeża. Jednym z powodów była właśnie odmienność kulturowa producentów gry. O ile japońskie tytuły RPG są dla mnie całkiem zjadliwe, tak nie byłem pewien, czy dam sobie radę z MMO utrzymanym w tej samej tonacji. W końcu w sieci krąży mnóstwo darmowych produkcji prosto z Chin bądź Korei Południowej, które wyglądają kropka w kropkę tak samo, nie oferując absolutnie niczego ciekawego. Na całe szczęście, z punktu widzenia europejskiego gracza, Final Fantasy XIV jest nie tylko zjadliwe, ale również bardzo interesujące.

Oczywiście typowo „japońskie” motywy, takie jak zabawne czapki czy niezwykle dziwne kreacje potworów występują. Są jednak w mniejszości do znacznie bardziej „średniowiecznego” podejścia do produkcji. A Realm Reborn to przede wszystkim magia, ciężki pancerz, ostry miecz i lekki łuk. Zachodni gracz odnajdzie się w tej produkcji od samego początku, mimo nieco egzotycznej otoczki. Ta bardzo szybko powszednieje i staje się naturalną, integralną częścią naprawdę udanej gry.

a realm reborn 3

#3 Nie znajdziecie drugiego tak pięknego MMORPG

W Final Fantasy XIV: A Realm Reborn zagrywałem się na PlayStation 4. Gra wyglądała na konsoli po prostu obłędnie. Zbroje i bronie w wysokiej rozdzielczości, do tego piękne krajobrazy oraz kapitalne dalsze plany – było czym zatykać dech w piersi gracza podczas wędrówek. Do teraz mam w pamięci kapitalny, chociaż kosmetyczny przecież efekt – podczas ogromnej wichury płaszcz mojej postaci efektownie powiewał na wietrze, tak samo jak płaszcze innych postaci oraz NPC.

To wszystko drobnostki, ale właśnie po takich malutkich detalach poznaje się prawdziwy kunszt producentów. Zmienne warunki pogodowe, zaawansowane efekty świetlne, niesamowicie wyglądające burze oraz jeszcze bardziej spektakularne zachody słońca – wszystko to, zebrane w całość, przekłada się na najbardziej atrakcyjne wizualnie MMORPG ostatnich miesięcy. Twórcy The Elder Scrolls czy Knights of the Old Republic mają się od kogo uczyć. Prawdziwa wizualna orgia.

a realm reborn 24

#4 Uwielbiasz eksplorować świat oraz walczyć z komputerowymi przeciwnikami? To gra dla ciebie

A Realm Reborn w ogromnym stopniu skupia się na tak zwanym modelu Player vs Enemy. Filarem rozgrywki jest poznawanie dalszych obszarów, podróżowanie po niedostępnych krainach oraz walka z komputerowymi, odradzającymi się przeciwnikami. Oczywiście rywalizacja z innymi żywymi graczami również jest tutaj obecna. To jednak zaledwie namiastka tego, co znamy z takich produkcji jak Guild Wars 2 czy World of Warcraft.

Zwiedzaj, walcz, podziwiaj, rozwijaj się – tak w skrócie można podsumować Final Fantasy XIV i dla mnie, jako gracza preferującego powolną, spokojną rozgrywkę jest to kombinacja idealna. Co prawda walczyć z innymi graczami się da, ale po co, skoro czeka na mnie tak niesamowicie wykreowany, pełny zadań i misji do wypełnienia świat? Sam wsiąknąłem w niego na długie godziny i gdybym miał rozważać powrót do jakiegoś MMO, bez wątpienia byłoby to własnie A Realm Reborn.

REKLAMA
a realm reborn 14
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA