REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

MouseCraft jest super, szkoda tylko, że nie pogram na smartfonie

Uwielbiam fakt, że coraz więcej wychodzi tytułów, którymi ja, jako Polak, mogę się pochwalić. Tym bardziej takich, które poczciwy, ale leciwy laptop może unieść w upalne dni, w które nic się nie chce… oprócz grania. I nie mówię o wciągających RPGach czy RTSach, przy których stracimy mnóstwo godzin, albo nawet wszelkiej maści shooterów, tylko poczciwej grze logicznej, co MouseCraft się nazywa.

30.07.2014
18:24
MouseCraft jest super, szkoda tylko, że nie pogram na smartfonie
REKLAMA

Cała frajda tej gry tkwi właśnie w mechanice rozgrywki, która jest prosta, a jednocześnie zadania logiczne stawiane przed graczem wymagają chociaż chwili skupienia – przynajmniej w późniejszych fazach gry. Jakoś ostatnimi czasami mało kto robi naprawdę dobre i ładne gry logiczne, dobrze więc, że Polacy ze studia Crunching Koalas zakasali rękawy i wzięli się do roboty. Dzięki ich wysiłkom, gorące letnie wieczory można spędzić naprawdę przyjemnie.

REKLAMA
mousecraft

O co więc w tym wszystkim chodzi? Najprościej rzecz ujmując, w MouseCraft mamy do czynienia z myszami, które musimy przeprowadzić przez planszę w najkorzystniejszy sposób. Naszym głównym celem jest ser, a po drodze do niego dobrze jest zebrać jak najwięcej kryształków. Trasa posiada jednak „ubytki”, a my musimy je zapełnić stawiając w odpowiednich miejscach klocki albo niszcząc je, uważając także na „złe” myszy, wodę i kwas. Jak mówiłem, brzmi banalnie, ale gdy przychodzi co do czego, to mózg potrafi momentami zaskwierczeć.

mousecraft_screen4

Kolejnym problemem jest to, że nasi bohaterowie – myszy – nie są zbyt inteligentne (podążają ślepo jak lemingi) i pchają się jak… głupie do sera, nie bacząc na przeszkody. Myszy mogą wejść tylko na wysokość pojedynczego klocka (sześcian o określonych wymiarach), a spaść z trzech (spadnięcie z większej wysokości grozi uśmierceniem gryzonia). Tutaj właśnie pojawia się największy problem, trzeba optymalnie wykorzystać klocki, tak aby myszy spadając i wchodząc zebrały kryształki i na koniec trafiły do sera. Na całe szczęście istnieje możliwość zatrzymania akcji i dokładnego przemyślenia swojego ruchu oraz nieskończona ilość prób, przez co zabawa się wydłuża a głód na jak najlepszy wynik rośnie – można skończyć etap doprowadzając tylko jedną mysz do sera, ale kto by tak chciał, prawda?

mousecraft

Czasami wystarczy chwila, żeby zaśmiać się twórcom gry w twarz i w try miga znaleźć rozwiązanie, a czasami podrapiemy się w głowę, popukamy w biurko i nic. Dobrze jednak, że dwuwymiarowa grafika cieszy oko. Nie jest to przykład największego artyzmu, ale jest dobrze na tyle, że nie potrafiąc rozgryźć łamigłówki, można po prostu obserwować głupie myszki skaczące i biegające po tetrisowych klockach. Rzecz jasna, nie jesteśmy rzucani na głęboką wodę i z początku gra jest po prostu bardzo łatwa. Dopiero później „gapienie się na myszki” i rytmiczne pukanie palcami stają się coraz częstszym zajęciem. W razie gdyby nawet i to się nam znudziło, zostaje jeszcze edytor poziomów i tworzenie własnego toru przeszkód. Wraz z prostotą mechaniki idzie również czytelność interfejsu, który jest bardzo intuicyjny – nie jesteśmy zarzuceni toną opcji i możliwości, do grania wystarczy 5 buttonów na ekranie i kursor myszy.

REKLAMA
mousecraft

Pomysł na MouseCraft nie jest najświeższy, ale za to jest uniwersalny i do gry można wracać więcej niż raz. Rozgrywka jest oczywiście jednoosobowa, ale dla mnie największą frajdą było granie z drugą osobą tak, jak to czyniło się za starych dobrych czasów. Jedna osoba gra, a druga doradza, siedząc obok grającego. Brzmi trochę dziecinnie, ale taki właśnie jest urok tej gry, jest ciut dziecinna, ale każdy w nią może grać i nie wstydzić się tego, bo przecież (ekhm) rozwiązujemy trudne zagadki. Twórcy gry wykorzystali sprawdzone patenty tworząc swoje dzieło, ale nie robili tego po omacku. Największym minusem gry jest jednak fakt, że grałem w nią na moim PC, a nie na smartfonie czy – jeszcze lepiej – tablecie. To jednak zarzut, który pewnie niedługo nie będzie mieć miejsca, ponieważ interfejs gry, aż krzyczy „to gra na ekrany dotykowe!”. Czekam zatem gorąco na premierę MouseCraft na systemy mobilne.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA