REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Historia dramatyczna, ale porywająca. "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak", Jacek Hugo-Bader - recenzja sPlay

Autor "Długiego filmu o miłości" zostawia tę anegdotę na koniec, ale ja wywlekę ją już do leadu. Gdy zostaje ogłoszona informacja, że powstaje książka o wyprawie na Broad Peak, Hugo-Bader otrzymuje przesyłkę. W kopercie znajduje się kawał zmielonego mięsa, mający sugerować, że reporter jest hieną. Takie emocje budzą wydarzenia, które rozegrały się w ubiegłym roku na dwunastym najwyższym szczycie świata. 

28.05.2014
17:59
Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak, Jacek Hugo-Bader -recenzja
REKLAMA

Zaczęło się od wielkiego sukcesu, który jednak błyskawicznie przerodził się w dramat. 5 marca 2013 roku polska ekipa pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego w składzie Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka oraz Tomasz Kowalski zdobywa wierzchołek Broad Peak. To pierwsze w historii zimowe wejście. Olbrzymie osiągnięcie dla każdego uczestnika wyprawy i całego polskiego himalaizmu. Radość trwa krótko. Berbeka i Kowalski giną podczas zejścia.

REKLAMA
HugoBader_dlugi film o milosci powrot na broad peak

W kraju wybucha burza. Media szukają przyczyn ich śmierci. Co zawiodło? Kto nawalił? Co działo się  w czasie pomiędzy zdobyciem szczytu a uznaniem obu sportowców za zmarłych? Gros oskarżeń spada na na Bieleckiego i Małka, którzy nie zawrócili po kolegów. Nie mieli siły, czy zwyczajnie bali się o swoje życia?

To jednak tylko wycinek historii, którą opowiada czytelników Hugo-Bader. Reporterowi udało się zostać członkiem ekspedycji poszukiwawczej, której celem było odnalezienie i pochowanie zwłok. Jej organizatorem jest Jacek Berbeka, brat Macieja, a członkami inni doświadczeni himalaiści - Jacek Jawień oraz Krzysztof Tarasiewicz. Udaje się odnaleźć jedynie ciało Tomasza Kowalskiego.

W reportażu "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" autor wnikliwie odmalowuje portrety wspinaczy, zastanawia się kim są i co pcha ich w góry, karząc ryzykować swoje życie. Opowiada o górach, ich majestacie i magnetycznej sile, z jaką do siebie przyciągają. Poszukuje odpowiedzi na postawione dwa akapity wyżej pytania, w tym także na to, czy zasadne jest wysuwanie oskarżeń wobec któregokolwiek z członków wyprawy. Wreszcie: mówi o miłości. Do gór, do brata, do żony...

Jacek Hugo-Bader nie ocenia, za to daje się wygadać swoim bohaterom. Do swojej roboty podszedł, jak zawsze zresztą, niesamowicie rzetelnie. Wszystko, co usłyszy i czego się dowie, weryfikuje, sprawdza, bada i konfrontuje. Dociera do niemal każdego, kto ma coś istotnego do powiedzenia w sprawie tych wydarzeń. Ekspedycje poszukiwawczą, w której bierze udział, relacjonuje solennie i sumiennie, mimo iż nie przysparza mu to sympatii wśród pozostałych jej członków.

To chyba najtrudniejsza, najcięższa książka Hugo-Badera, przy tym jakże odmienna od pozostałych. Fascynująca i budząca tyle sprzecznych emocji, ile postaw prezentują jej bohaterowie. Choć po prawdzie zdaje się być wyczerpująca, to nie pozwala tak do końca na wyciągnięcie ostatecznych wniosków "to dlatego, to przez tego". Bo każdy ma trochę racji.  Tam, na ośmiu tysiącach metrów, na granicy między życiem a śmiercią, funkcjonuje się inaczej niż w zaciszu swojego pokoju przed ekranem telewizora czy komputera. I warto o tym pamiętać.

REKLAMA

Jest Hugo-Bader mistrzem w snuciu opowieści i zdecydowanie jednym z największych, o ile nie największym, reporterem naszych czasów. "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" może być jego najważniejszym, najdonioślejszym dziełem - i mówię to z pełną odpowiedzialnością, znając i ubóstwiając wszystkie poprzednie. Poraża aktualnością, szczerością i nagromadzeniem emocji. Wyjątkowy, znakomity reportaż. Chapeau bas, panie Jacku.

Książkę do recenzji udostępniła e-księgarnia Woblink 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA