REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Dzisiaj premiera The Banner Saga. Dacie szansę grze cRPG od dezerterów z BioWare?

Początek tygodnia upływa pod znakiem produkcji Role-Play. Chociaż The Banner Saga nie jest najbardziej oczekiwanym tytułem roku, wielu nie może się doczekać, co przyniesie gra, która stanowi kapitalną odmianę od coraz bardziej jednolitych i rozczarowujących propozycji serwowanych przed duet BioWare oraz EA.

14.01.2014
10:58
Premiera The Banner Saga
REKLAMA
REKLAMA
the banner saga 3

The Banner Saga to produkcja tworzona przez Stoic Team. Nigdy nie słyszeliście? Nid w tym dziwnego. Studio zostało założone dopiero w 2012 roku, przez trzech byłych pracowników BioWare. Ci rozstali się z upadłymi autorytetami w branży gier po tarapatach, w jakie wpadł wielomilionowy projekt MMORPG – Star Wars: The Old Republic.

Trzech stoików podniosło się po rozczarowującym gniocie w realiach Gwiezdnych Wojen, chcąc odpokutować taktyczną grą cRPG utrzymaną w skandynawskich klimatach.

Nie ma jednak co pisać o taniej kopii rewelacyjnego The Elder Scrolls V: Skyrim. The Banner Saga jest produkcją zupełnie inną, od strony wizualnej, przez mechanikę, na podejściu do fabuły i scenariusza kończąc. Gra powstała tylko i wyłącznie dzięki oddolnemu wsparciu graczy. Ci umożliwili wydanie tego tytułu za pomocą crowdfundingowej kampanii.

the banner saga 2

Stoic Team z miejsca podbiło swoim konceptem serca internautów na całym świecie, odnosząc niesamowity sukces na Kickstarterze.

Twórcy potrzebowali 100 000 dolarów na ukończenie gry. Tyle udało im się zebrać do końca pierwszego dnia zbiórki. Łącznie dostali od graczy ponad 7 razy tyle. Pokazuje to olbrzymi potencjał drzemiący w projekcie, jak również zapotrzebowanie na niego wśród potencjalnych klientów, poszukujących odmiany od dominujących na rynku mieszanin Role-Play oraz tytułów akcji.

the banner saga 5

Za gest podziękowania ze strony twórców można uznać bezpłatne The Banner Saga: Factions, w które może zagrać każdy, pobierając ten tytuł na Steam, bez żadnych opłat. Factions to tytuł MMO, który skupia się na turowej rywalizacji między graczami, będąc jednocześnie podwalinami pod prawdziwe, jednoosobowe The Banner Saga.

Factions nie jest grą złą, zwłaszcza jak na produkcję w pełni darmową. Nie mamy również do czynienia z produkcją wybitną. Ot, tytuł w którym Waszym zadaniem jest pokonać żywego rywala, za pomocą własnoręcznie skompletowanej drużyny dzielnych wojów. Walka toczy się w systemie turowym, który przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi takich klasyków jak Heroes of Might and Magic czy Gorky 17.

To, co wyróżnia The Banner Saga: Factions to zdecydowanie warstwa wizualna. Produkcja wygląda, jak gdyby została żywcem wycięta z większej kreskówki, przy zachowaniu ostrości, głębi oraz wyjątkowej płynności.

Świetny efekt, który zostanie zachowany w premierowym The Banner Saga. Chociażby dla samej grafiki warto dać szansę bezpłatnemu Factions. Gra, pomimo dzielnych mężów z ogromnymi bicepsami i brodami do pasa, jest po prostu prześliczna i niezwykle klimatyczna, nawet pomimo szczątkowego scenariusza.

the banner saga 4

Ten ma być główną siłą The Banner Saga dla jednego gracza. Pierwsza odsłona trylogii debiutuje właśnie dzisiaj. Niestety, na ten moment grę dostaniecie jedynie na platformie cyfrowej dystrybucji od Valve. Steam oferuje dzieło Stoic Games w nieco przerażającej cenie 23 euro. To duże pieniądze, niezależnie od wartości, jaką może skrywać omawiana produkcja. Niepewnym radzę poczekać kilka dni z zakupem, do czasu ukazania się naszej recenzji. W międzyczasie pozostaje zabawa z darmowym Factions, do czego zachęcam, chociażby ze względu na grafikę.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA