Czy Mulder i Scully wrócą na ekrany? Coś się rusza w Archiwum X

Gdy na polskich ulicach zaczęły pojawiać się pierwsze telefony komórkowe z dzwonkami polifonicznymi, to właśnie melodia z serialu "Z Archiwum X" bardzo często informowała o nadchodzącym połączeniu. Ta prosta obserwacja powróciła po latach jako dowód, że amerykański cykl o teoriach spiskowych przyciągał przed telewizory rzesze fanów na całym świecie. Czy ten sam koncept ma szansę sprawdzić się po latach?

Być może już niedługo będziemy mogli to sprawdzić. Chris Carter podczas panelu dyskusyjnego z okazji dwudziestolecia serialu oznajmił, że teraz jest być może najlepszy czas do ponownego zabrania się za temat. Scenarzysta argumentuje, że przed dekadą ludzie mieli większe zaufanie do rządu, ale teraz, w trakcie kryzysu autorytetu władzy, jego pomysły mogłyby trafić na bardziej podatny grunt.

Równie entuzjastycznie na temat powrotu do postaci Muldera i Scully wypowiadają się ich odtwórcy. Użytkownicy serwisu Reddit przemaglowali Davida Duchovnego i Gillian Anderson pod kątem ich dotychczasowego dorobku, a także prawdopodobnej kontynuacji serialu. Aktorzy zdradzili, że Carter pracuje nad scenariuszem i wszystko zależy od właściciela praw do serialu - sieci Fox (która ma w swoim portfolio inne kultowe produkcje, np. The Simpsons). A póki co jak reagują Anderson i Duchovny na drążenie tematu nowego "The X-Files"?

Czy nowe "Archiwum X" nie okazałoby się odgrzewanym kotletem? Nie sądzę. Poprzednia dekada sprawiła, że gotowe pomysły na odcinki znajdują się na pierwszych stronach gazet.