Deep Down – w końcu zobaczyłem grafikę nowej generacji i mam powód do kupna PS4

Forza Motorsport 5, Ryse: Son od Rome, nowe inFamous czy Dead Rising 3 – wszystko to są naprawdę ładne gry, w które chętnie zagram. Tyle tylko, że „rewolucyjna” grafika na konsolach nowych generacji jest daleka od rewolucyjnej. Na naszych oczach dokonuje się zaledwie ewolucja, ale zarezerwowana tylko i wyłącznie dla konsolowych graczy. Posiadacze komputerów osobistych grafikę jutra mają już dzisiaj, w dodatku nie tylko na sprzętach z najwyżej półki cenowej.

Czy to nadchodzące Killzone czy znacznie bardziej bajkowy Knack, żadna z gier nie powaliła mnie od wizualnej strony. Podczas targów IFA w Berlinie miałem przyjemność ograć kilka z gier nadchodzącej generacji. Moje odczucia były, wybierając delikatną formę, co najwyżej przeciętne. Testowane na PlayStation 4 produkcje nie różniły się niemal niczym od tytułów, które na sklepowych półkach są tutaj i teraz, w wydaniu na komputery osobiste.

Z każdą kolejną generacją konsol dokonywał się widoczny przełom, jeżeli chodzi o warstwę graficzną. Czy to PlayStation 2 czy Xbox 360, komputerowi gracze potrzebowali kilku miesięcy, aby „doskoczyć” do nowych rozwiązań technologicznych, zaoferowanych przez Sony i Microsoft. Teraz jest zupełnie inaczej. To twórcy konsol „doskakują” do rozwiązań obecnych na blaszakach, natomiast next-genowa jakość jest niemal nieodczuwalna.

Moje dotychczasowe wrażenia zmieniło dopiero Deep Down, nadchodząca ekskluzywna produkcja na PlayStation 4. Chociaż grafika nie zwaliła mnie z nóg, tak jak kiedyś zrobił to Doom 3, Oblivion czy pierwszy Crysis, jest przepięknie. Oglądając pierwsze materiały filmowe z rozgrywki, długo nie mogłem wyjść z podziwu. Deep Down to na ten moment jedna z niewielu produkcji, dzięki którym w ogóle myślę o zakupie nowej konsoli. Zresztą, spójrzcie sami:

Wizualna orgia. Co prawda twórcy osiągnęli ten efekt ciasnymi, ciemnymi i klaustrofobicznymi przestrzeniami, nie zmienia to jednak faktu, że ostateczny efekt jest powalający. Deep Down wygląda po prostu nieziemsko, zarówno pod względem wizualnym, jak i od strony samej rozgrywki. Jestem ogromnym fanem Dark Souls, natomiast dzieło Japończyków zdaje się być silnie inspirowane najtrudniejszą produkcją cRPG ostatnich lat. Niebezpieczeństwo czyha w każdym kącie, natomiast od gracza wymagana jest ostrożność oraz planowanie wszystkich posunięć. Właśnie na taką produkcję czekam.

Co jeszcze lepsze, Deep Down pozwoli na rozgrywkę wieloosobową, do czterech graczy. To również zostało zaprezentowane, na kolejnym materiale filmowym. Nie mogło oczywiście zabraknąć ziejącego ogniem smoka. Spójrzcie tylko, jak wyglądają te płomienie! Jestem oczarowany i nawet japońskie, pełne niezrozumiałego przejęcia komentarze nie były w stanie tego zmienić.

Żeby było jeszcze ciekawiej, Deep Down będzie grą free—to-play. Stawiam, że twórcy będą chcieli zarabiać łącząc nieziemsko trudną rozgrywkę z wyposażeniem, które kupimy za prawdziwe pieniądze. Chociaż nie przepadam za rozwiązaniami F2P, tym razem jestem naprawdę zaintrygowany. Deep Down, dzieło Capcomu na zupełnie nowym silniku graficznym Panta Rhei, najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w 2014 roku, tylko i wyłącznie na PlayStation 4. Po informacji o tym, że kapitalnie zapowiadające się The Division ukaże się również na komputery osobiste, nadchodzące cRPG okazuje się póki co jedynym tytułem, dzięki któremu naprawdę zastanawiam się nad kupnem nowej konsoli.