Jack Johnson - dobry powrót muzycznego surfera
Jack Johnson, niegdyś profesjonalny surfer, dziś popularny muzyk, wydał kolejną płytę, zatytułowaną From Here To Now To You. Płytę, która wraca do tego, co w Joshnsonie kochamy. Nic, tylko włączyć, zrelaksować się, czy jak powiedzieliby bohaterowie Miłości na Bogato, wyczilować się i odpłynąć!
To już szósty album Jacka Johnsona. Hitowy Sleep Through the Static czy wcześniejsze, łącznie z debiutanckim Brushfire Fairytales, posiadały jedyny w swoim rodzaju klimat. Klimat hawajskiego folku, ale nie tego pierwotnego, tylko zainspirowanego tym, jak ludy zachodnie widzą Hawaje.
Gitara Johnsona, pulsujące brzmienie i proste, ale przyjemne kompozycje połączone z ciepłym głosem Jacka Johnsona szybko wpisały się w rynek muzyczny. Niestety album z 2010 roku To The Sea odszedł od tych johnsonowych tradycji w stronę mocniej popową i bogatą aranżacyjnie. I gdy wydawało się już, że Johnson jest stracony, że hawajskie, lekkie klimaty na dobre zostały zastąpione zwykłym popem, na ratunek przychodzi From Here To Now To You.
From Here To Now To You jest prosty i lekki. Brakuje tu trochę przebojów na miarę If I Had Eyes czy Taylor, ale fanów Johnsona powinien zaspokoić w pełni. I nie tylko - osoby, które nie znają tego byłego surfera też znajdą na płycie coś dla siebie. Przyjemne, płynące i bezpretensjonalne dźwięki. Tak w pozycji do wszechobecnej łupanki.
