Polacy walczą na Steam Greenlight. Pomożecie? Pomożemy!
Zaprzyjaźnione z redakcją studio Artifex Mundi wyrosło na światowego lidera w kategorii przygodówek point&click. Twórcy z Zabrza i Krakowa walczę teraz o obecność na platformie cyfrowej dystrybucji Valve. Aby tak się jednak stało, potrzebują Waszych głosów.
No dobrze, powstaje jednak pytanie – czy warto dawać szansę Artifex Mundi? Jeśli jeszcze nie znacie rodzimych producentów gier, może przekona Was do nich wywiad, który poczyniliśmy jakiś czas temu. Artifex Mundi to twórcy jednych z najlepszych, o ile nie najlepszych gier przygodowych, z jakimi mamy do czynienia na platformach mobilnych, wliczając w to wszystkie wiodące systemy, z iOS, Androidem oraz Windows Phone na czele.
Zabrzańsko-krakowski duet coraz śmielej poczyna sobie również na stacjonarnych platformach. Oferta Artifex Mundi to na ten moment jedne z najciekawszych pozycji w sklepie Windows 8, wciąż kulejącym zarówno pod względem biblioteki, jak i samego wykonania.
W przeciwieństwie do CD Projekt Red czy Techlandu, twórcy z Artifex Mundi są znacznie bardziej rozpoznawalni (i kupowani) za zachodnią granicą, niżeli we własnym kraju. Ich produkcje upodobały sobie zwłaszcza mieszkające w Stanach białogłowy, a przynajmniej było tak jeszcze kilka miesięcy temu. Czas to zmienić. Nie dlatego, że mowa o „polskich” produktach, ale ze względu na jakość tych tytułów. „Polskie i dobre” to już całkiem porządna rekomendacja, którą potwierdza chociażby nasza recenzja jednej z nowszych gier w portfolio studia.
Na Steam Greenlight rodzimi twórcy walczą o obecność jednej z ich flagowych przygodówek - Nightmares from the Deep: The Cursed Heart, w wydaniu na komputery osobiste z systemem Windows oraz OS X. Jeśli wciąż nie daliście się przekonać, zawsze możecie przetestować tę produkcję na własnej skórze, pobierając bezpłatne demo.
Zagłosować na Nightmares form the Deep możecie w tym miejscu. W momencie pisania tego tekstu polski pretendent do obecności na Steam cieszy się jedynie pochlebnymi komentarzami, czemu ani trochę się nie dziwię. Podgatunek przygodówek, w którym lubuje się Artifex Mundi, jest już niemal na wymarciu. Ogromna szkoda, biorąc pod uwagę, że zabawa z ich tytułami jest naprawdę przednia, zwłaszcza w mobilnym wydaniu. Polscy twórcy mają już mój głos w kieszeni, chociażby biorąc pod uwagę, jak prezentują się na tle konkurencji. To co, pomożecie?
