REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Zwiastun czwartego sezonu The Walking Dead – wszystko po staremu, tylko lepiej

Wczoraj zadebiutował pierwszy zwiastun kolejnego sezonu na bardzo luźnej (i chwiejnej) podstawie komiksów Kirkmana. O tym, że produkcja AMC ma z ilustrowaną opowieścią tyle wspólnego, co World War Z ze Striptizerkami Zombie, fani wiedzą już od dłuższego czasu. Mimo tego, zapowiada się naprawdę dobre telewizyjne widowisko, w zużytym do granic możliwości schemacie.

22.07.2013
12:43
Zwiastun czwartego sezonu The Walking Dead – wszystko po staremu, tylko lepiej
REKLAMA
REKLAMA

Po pierwsze, to bardzo miłe ze strony AMC, że nowego zwiastuna nie mógł obejrzeć nikt spoza Stanów Zjednoczonych. Najwyraźniej niektórzy producenci wciąż tkwią jeszcze w ubiegłym wieku, bawiąc się w ograniczenia regionalne. Jak się okazało, w Narni mieszkają nie tylko Polacy, ale i Niemcy, Brytyjczycy i wielu innych fanów serialu. Na nieszczęście AMC, Internet nie znosi tajemnic i czekania, także materiał błyskawicznie pojawił się również na YouTube. Oto zwiastun czwartego sezonu, w całej swojej okazałości:

Materiał pokazuje, w jaką stronę poszli serialowi scenarzyści. Uwielbiany przeze mnie Daryl wciąż zarasta we wszystkich możliwych miejscach, Rick dalej poci się jak po maratonie, Hershel jak zwykle prawi życiowe mądrości, natomiast Carol standardowo zdaje się być wszystkim przytłoczona, przez co wygląda jak mysz schowana pod miotłą, dobrze skrywając żelazną determinację. Wszystko pozostaje więc po staremu. Wielki nieobecny – Gubernator, o którego losach przed serialowym występem możecie przeczytać w książce Kirkmana i Bonnansinga, najwyraźniej nie pojawi się w tym sezonie, a na pewno nie w pierwszych jego odcinkach.

To bardzo dobra decyzja. Od jednookiego, niestabilnego emocjonalnie dyktatora trzeba wziąć naprawdę długie wakacje. Przeciągające się, trwające cztery odcinki przygotowania do „wojny” Gubernatora i Ricka, która zajęła w serialu może z połowę odcinka, niesamowicie drażniły. Najwyraźniej tym razem zabraknie jednego, koncentrującego swoją uwagę „złego”, a na pewno nie będzie on tak widoczny, jak jednooki despota. Chociaż w serialu o żywych trupach zombie stanowią jedynie tło dla rozterek głównych bohaterów, w końcu pojawiła się okazja do ich większego wyeksponowania. Gdybym chciał oglądać ten serial ze względu na wiszący w powietrzu związek między Darylem i Carol, zainteresowałbym się Klanem. Czwarty sezon The Walking Dead ma szansę na ukazanie czyhającego z każdej, zwłaszcza tej nieznanej strony zagrożenia i właśnie na to liczę.

Wygląda na to, że scenarzyści ponownie posłużą się klasycznym szablonem tworzenia sobie przytulnego gniazdka, które pod naporem rozkładających się zabójców legnie w gruzach, natomiast bohaterowie zostaną zmuszeni do ucieczki. Pamiętacie zakończenie trzeciego sezonu, w którym mieszkańcy wioski Woodbury tłumnie przybyli do kontrolowanego przez Ricka więzienia? Najwyraźniej twórcy planują pozbyć się ich w przeciągu paru pierwszych odcinków, rozpoczynając tułaczkę tych bardziej wyrazistych postaci. Nie mam nic przeciwko, już wcześniej na scenie zaczynało robić się tłoczno i drobne "porządki" mogą wyjść The Walking Dead tylko na dobre.

Najprawdopodobniej dojdzie również do kolejnego rozłamu w grupie. Pustkę po Maggie i Glenie wypełnią nowe, czarnoskóre twarze. Trochę boli, ponieważ ta dwójka to pierwsze skrzypce poprzedniego sezonu i zastąpienie ich mniej wyraźnymi aktorami na pewno nie zachęci do oglądania. Oczywiście nie mogło zabraknąć również Michonne. Mam ogromną nadzieję, że scenarzyści rozbudują charakter największej twardzielki z całej zbieraniny osób starających się wytrwać w świecie ogarniętym epidemią zombie. Jeśli wojowniczka wciąż będzie paradować ze ściągniętymi brwiami, mówiąc tyle, co mój pies, duży potencjał związany z przeobrażeniem, który zdał egzamin w przypadku Daryla, może zostać zaprzepaszczony.

REKLAMA

Nie zdziwię się, kiedy główni bohaterowie znajdą kolejne obozowisko ocalałych. Wskazuje na to zakończenie trailera. Jeśli i tym razem druga grupa będzie toczyć wojenki z ekipą Ricka, dojdzie do bolesnej powtórki z rozrywki. Liczę na znacznie ciekawsze pomysły – naukowcy pracujący nad antidotum? Wojskowi z ostatnim bastionem cywilizacji w Stanach Zjednoczonych? Wyznawcy zombie jako kary za ludzkie grzechy? Możliwości jest od groma i trzymam kciuki, aby AMC nie zafundowało nam odgrzewanego, gnijącego kotleta.

Byłem naprawdę znużony końcówką trzeciego sezonu. Ostatnie 16 odcinków miało szansę, aby dorównać poziomem pierwszym odsłonom przygód Ricka i spółki. Niestety, podobnie jak w przypadku drugiego sezonu, twórcy utknęli w bagnie rozciągniętych do niemożliwości wątków, ślamazarności i monotonii, podczas której wrażenie robiło jedynie parę scen na krzyż. Oglądając powyższy zwiastun zostałem mile zaskoczony. Na ten moment czuć, że w AMC pracują nie tylko nad wydłużaniem serialu w nieskończoność, ale również nowymi pomysłami, które odświeżą przewidywalną opowieść. Pilot nowej serii zostanie wyemitowany 9 października. Chciałoby się w tym miejscu podlinkować Wam do oferty VOD z poprzednimi sezonami The Walking Dead. Niestety, polska gałąź filmów i seriali na życzenie wciąż pozostaje w epoce kamienia łupanego, proponując w zamian Złotopolskich. Jestem jednak przekonany, że na pewno uporacie się z tym mankamentem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA