REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. YouTube

Fallout jest na YouTubie i kopie tyłki kilkunastu telewizyjnym serialom

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego nie powstał do tej pory film oparty o serię gier Fallout? Rozum podpowiada, że tak interesująca, wciągająca fabuła miałaby duże szanse rozwinąć skrzydła na dużym ekranie. Patrząc na to jednak z drugiej strony, temat postapokaliptycznej Ziemi wydaje się już wyeksploatowany i wyświechtany, co nie napawa nadzieją na udany produkt.

11.07.2013
1:36
Fallout jest na YouTubie i kopie tyłki kilkunastu telewizyjnym serialom
REKLAMA

Do tej pory mieliśmy już Mad Maxa, Book Of Eli, The Road, Waterworld, Planetę Małp (aż siedem filmów), Terminatora, Niepamięć (najnowszy film z tego grona) oraz wiele innych mniej lub bardziej znanych tytułów – pomijając filmy o zombie. Poza tym historia z gier Fallout jest tak świetna, że istnieje uzasadniona obawa o to, że film okazałby się jedną wielką herezją, tak jak ma to miejsce w większości (o ile nie w każdej) ekranizacji /adaptacji gier wideo. Wystarczy tylko wspomnieć kilka tytułów: Mortal Kombat, Silent Hill, seria Resident Evil, Hitman, DOA, Max Payne, Doom - żeby uświadomić sobie skalę problemu.

REKLAMA

Jeszcze nie tak dawno, przy okazji wypuszczenia na rynek Fallout 3, pojawiały się głosy o możliwości przeniesienia fabuły gry na srebrny ekran. Jak wiadomo, plany spaliły na panewce, ale w głębi ducha się cieszyłem, bo czułem że i tak nic dobrego by z tego nie wyszło. Dlatego, gdy dwa lata później, zobaczyłem informację o powstania filmu Fallout: Nuka Break osadzonego w uniwersum gier Fallout, a do tego stworzonego przez amatorów, uśmiechnąłem się tylko sam do siebie i pokręciłem głową. To się nie mogło udać, no bo niby jak? Mały budżet, tanie efekty specjalne, a przede wszystkim scenariusz napisany i zagrany przez zwykłych zjadaczy chleba. Ciekawość jednak wzięła górę, zajrzałem na stronę projektu (Wayside Creations) i okazało się, że ten fanowski, 16 minutowy film jest całkiem dobry.

Ci zapaleńcy, tj. Zack Frinfrock oraz Brian Clevinger, odwalili kawał dobrej roboty. Fabuła filmu została od początku do końca stworzona z przymrużeniem oka. Chociaż przy takich produkcjach granica między parodią a pastiszem jest bardzo cienka, to twórcy wybrnęli bohatersko ze swojego zadania. Udało im się wyważyć wszystkie elementy zapożyczone z gry na tyle, że fani serii nie powinni się czuć zażenowani nawet w najmniejszym stopniu.

W filmie pokazana zostaje trójka bohaterów: Twig - cierpiący na otyłość mieszkaniec krypty (Zack Frinfrock), egoistyczny ghoul Ben (Aaron Giles) oraz była niewolnica - kopiąca tyłki Scarlett (Tybee Diskin), którzy starają się razem przetrwać wastelandy Mojave. Zadanie okazuje się o tyle trudne, że za głowę Scarlett zostaje wyznaczona nagroda. Poza tym naiwność i uzależnienie Twiga od Nuke-Coli nie ułatwia sprawy – podtytuł „Nuka Break” pochodzi z reklamy Nuke-Coli.

REKLAMA

Produkcja Wayside Creations tak bardzo spodobała się widzom, że postanowiono nakręcić mini serial składający się z sześciu odcinków. Przedstawiona w nim historia jest właściwie rozwinięciem tej z fanowskiego filmu, dlatego nie będę jej streszczał, poza tym szkoda psuć zabawę. Jedyne, co musicie wiedzieć to fakt, że scenarzyści i aktorzy dali z siebie wszystko. Dialogi są dowcipne, a do tego nie sprawiają wrażenia pisanych na kolanie. Statyści i główni bohaterowie grają lepiej niż niektórzy celebryci w wielkobudżetowych produkcjach. Zwróćcie poza tym uwagę na wykorzystanie efektów dźwiękowych z gry oraz nienajgorsze odwzorowanie broni, ubrań i przemiłej aparycji ghoulów.

Gdy już myślałem, że lepiej być nie może, w 2012 roku producenci serialu obwieścili, że planują zrobić drugi sezon, a do tego zaprosić do współpracy Tima Caina (jednego z twórców oryginalnej serii Fallout) oraz Chrisa Avellone’a (projektanta gry Fallout 2 i Fallout: New Vegas). Wydaje się, że Zack Frinfrock bardzo ambicjonalnie podszedł do kolejnej części. Po zebraniu odpowiedniej ilości funduszy (dzięki stronie Kickstarter) szybko zabrał się do pracy i jak zapowiadał, stworzył jeszcze lepsze dzieło, które już w tym roku ma się ukazać na kanale Wayside Creations. Pozostaje tylko czekać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA