REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Kto pamięta papierową Magię i Miecz? Który dziadek chce odpalić grę?

Talisman Prologue, komputerowa, bardzo wierna wersja papierowej planszówki znanej w Polsce pod nazwą Magia i Miecz, jest odpowiedzialna za skażenie fenomenem fantasy tysięcy młodych Polaków. To ma kapitalne znaczenie, bowiem według najnowszych badań przeprowadzonych przez naukowców na Uniwersytecie w Toronto pod kierunkiem psycholog Maji Djikic, osoby uciekające od rzeczywistości w światy wymyślone, wykazują więcej empatii.

20.06.2013
11:31
Kto pamięta papierową Magię i Miecz? Który dziadek chce odpalić grę?
REKLAMA
REKLAMA

Do tego są lepiej przygotowane do radzenia sobie w życiu i z niepewnością. Pewnie dlatego dwa miliony Polaków wyjechało do Anglii a kolejne tysiące już czekają z biletem w ręki na autobus do Londynu. Fenomen eksodusu rodaków rozwiązany, kwiaty i wyrazy wdzięczności w kopertach przyjmuję przez cały tydzień. Łącznie a niedzielami.

talisman1

Tymczasem powróćmy do słynnej gry, która jeszcze w wersji papierowej dostarczała niegdyś niesamowitej frajdy. Jest w ogóle ktoś taki, kto nie pragną i nie poszukiwał mitycznej Korony Władzy? Jeśli gdzie ostał się taki biedak to szybko przypomnę, że w historii generalnie chodzi właśnie o ten bezcenny jak jajeczko Fabergé artefakt, który bardzo, bardzo zły czarnoksiężnik ukrył na szczycie mrocznej góry. Śmiałek, który pokusi się o jego zdobycie musiał pokonać liczne potwory, ale wpierw musi skompletować ekwipunek, zebrać drużynę nieustraszonych druhów i przygotować na długą wędrówkę wiodącą przez trzy krainy. Element przygody i wielkiej niewiadomej stanowiły karty przygód zawierające najróżniejsze niespodzianki. Można było z miejsca wykorkować, zostać zamienionym w zielonego płaza albo dostać w prezencie worek złota. Taka sytuacja, mistyfikacja, hemoglobina woda, ziemia – jak powiadał pewien mędrzec.

Magią i mieczem w komputer

Komputerowa wersja wspomnianej gry jest kubek w kubek taka sama, co właściwie nie powinno dziwić, bo została wykonana z pomocą i na licencji Games Workshop i Fantasy Flight Games – wydawców wersji papierowej. I świat byłby kolorowy, nasycony magią oraz ciekawszy, gdyby nie pewne zastrzeżenie. Otóż wersja komputerowa, którą przygotowana z wielką starannością i po prostu dobrze, ma jedną zasadniczą wadę – pozbawiona jest trybu wieloosobowego, czyli zmusza gracza do samotnej wędrówki w kierunku złowieszczej góry. To granda i jawna niesprawiedliwość, bo przecież nawet Frodo mógł zabrać Sama na wycieczkę do Góry Przeznaczenia, a tu proszę, idź biedaku sam jak palec. Nikt ci nawet lembasa nie poda.

REKLAMA

Cóż, jeżeli ktoś zniesie samotność, może aktualnie skorzystać z promocji na CDP.pl i zakupić Talisman Prologue po obniżonej cenie. Warto, ale równie dobrze można poczekać jeszcze trochę, bo nadciąga już kolejna gra planszowa z uniwersum Magii i Miecza, czyli Talisman: Digital Edition. Ta produkcja bazuje na zasadach czwartej edycji systemu z 2008 roku, a komputerowa wersja trafi do sprzedaży pod koniec lipca.

Do Polski doleci zapewne nieco później i będzie początkowo pozbawiona naszej wersji językowej. Najlepsze jest jednak to, że wreszcie będzie można grać z przyjaciółmi (do czterech osób), tak jak w papierowym oryginale, który rozpoczął swój wielki marsz jeszcze na początku lat 80. ubiegłego wieku. Zapowiada się niezła zabawa, więc opcje są dwie. Można zgrzytać zębami i czekać na drugą odsłonę Talizmanu albo wziąć na przetrzymanie Prolog i potrenować walkę z potworami, jeszcze przed decydującą, lipcową rozgrywką. Osobiście skłaniam się do tego drugiego rozwiązania. Będzie się działo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA