REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

7 powodów, dla których musisz obejrzeć 7 Psychopatów

7 Psychopatów, szalony film akcji od Irlandczyka z Londynu, Martina McDonagha, to jedna z najciekawszych pozycji, jaką można było obejrzeć w kinach w tym roku - i jeśli ją ominęliście, to warto by to nadrobić. Dlaczego? Oto i 7 powodów.

14.06.2013
12:05
7 powodów, dla których musisz obejrzeć 7 Psychopatów
REKLAMA

1. Nietuzinkowi bohaterowie

REKLAMA
7psycho2

Nie wypada zacząć inaczej w przypadku filmu o tytule “7 Psychopatów”, prawda? I w istocie, tytułowi psychopaci to główna zaleta tej produkcji i nawet jeśli każdy inny pozostały element wam nie przypasuje, to gwarantuję, że bohaterów zwyczajnie nie da się nie polubić. Jest więc często zaglądający do kieliszka scenarzysta Marty (hm...), który planuje napisać skrypt do filmu “7 psychopatów” (HMMM...), ale w związku z tym, że nie bardzo mu cokolwiek przychodzi do głowy, to godzi się na pomysły i historie z życia swoich kumpli, którzy sami mogliby stać jego się bohaterami... hm, może to tylko moje dziwne wrażenie, że czy przypadkiem reżyser pozwolił tu sobie na pewne małe aluzje do samego siebie? W każdym razie, obserwujemy w trakcie trwania filmu całą paradę dziwaków, od całkowicie nieprzewidywalnego i oderwanego od rzeczywistości Billy’ego, przez niepokojąco spokojnego Hansa, po zakochanego w swoim shin-tzu bezwzględnego gangstera Charliego. Moim faworytem jest jednak (choć uwielbiam ich wszystkich!) Zachariach, noszący wszędzie swojego puchatego króliczka i całkiem na luzie podchodzący do swojej specyficznej profesji, tj. bycia seryjnym mordercą. Serio, dawno takiej grupy indywiduów nie widzieliście.

2. Świetna obsada

7psycho3

W parze z ciekawie napisanymi szalonymi postaciami idą doskonałe występy wcielających się w nich aktorów. Christopher Walken czy Woody Harrelson to aktorzy, którzy poniżej pewnego poziomu nie schodzą. Harrelson jest odpychający i antypatyczny dokładnie tak jak trzeba, a Walken... Walken jest chyba jedynym aktorem zdolnym zabrzmieć wiarygodnie i poważnie, gdy mówi, że ma gdzieś czy ktoś w niego strzeli czy nie i wszystko mu jedno. Po prostu wyobraźcie sobie jego twarz, jak wypowiada zimno i bez emocji podobne słowa. Badass. Jakimś cudem udaje mu się zagrać w bardzo oszczędny, ale jednocześnie przerysowany sposób. Cała reszta aktorów również wypada świetnie albo przynajmniej poprawnie, ale wybija się na tym tle Sam Rockwell. Uwielbiam tego aktora i praktycznie w każdym filmie, w jakim występuje, kradnie cały show - nie inaczej jest i tutaj. Wypada naturalnie oraz wiarygodnie zarówno gdy jego bohater wydaje się lekko postrzelonym dobrym kumplem, jak i gdy roznosi go wyobraźnia czy gdy wciela w życie najbardziej absurdalne pomysły. Warto zobaczyć ten film choćby dla niego i jego bohatera.

3. Niebanalna historia

7psycho2

Pierwsze co się rzuca w oczy podczas oglądania tego filmu, to bardzo ciekawa struktura całej historii - otóż rozgrywa się ona na dwóch poziomach. Obserwujemy przede wszystkim samą kanwę całej fabuły, czyli losy naszych bohaterów i wielka aferę, w jaką się wplątują, ale wisienką na torcie i chyba najbardziej atrakcyjnymi momentami są zupełnie oderwane od rzeczywistości sceny i całe sekwencje będące ilustracją tego, co wspominają, opowiadają lub wymyślają. Co więcej, owe sceny będące początkowo jedynie pomocą dla Marty’ego, a konkretnie inspiracją, która ma mu pomóc w napisaniu scenariusza, powoli zaczynają przenikać do rzeczywistego świata bohaterów w coraz większym stopniu. W praktyce wypada to bardzo dobrze i choć owe sekwencje będące odskocznią od głównego wątku są na tyle kapitalne, że będziecie ich wyczekiwać i żałować gdy się kończą, to nie oznacza to wcale, że reszta scenariusza jest zła - w żadnym razie, i tutaj znajdzie się kilka świetnie rozpisanych scen.

4. Masa aluzji dla fanów kina

7psycho5

W gruncie rzeczy 7 Psychopatów to jeden wielki hołd dla kiczowatego, przepełnionego akcją, pełnego krwi i strzelań kina akcji, na jakim się wielu z nas wychowało. Billy, którego działania zwykle popychają tu akcję do przodu, jest ogromnym fanem tego rodzaju rozrywki, wobec czego szykuje się dla was jazda bez trzymanki po niemal wszystkich możliwych schematach, kliszach i motywach znanych z klasyków. Zresztą, ostatnimi laty nastała jakaś (podyktowana pewnie nostalgią) moda na odwoływanie się do przepełnionego testosteronem kina rodem z lat 80-tych: mamy przecież Niezniszczalnych, wrócił Arnold, wróciła Szklana Pułapka, Rodriguez kręci trylogię Machete i tak dalej... jednak 7 Psychopatów to pastisz czy wręcz dekonstrukcja tego gatunku w sposób znacznie subtelniejszy i bardziej inteligentny, a już na pewno bardziej pomysłowy. Przy okazji trudno się nie uśmiechać, kiedy scenarzysta bezczelnie podrzuca nam aluzje do innych filmów, np. gdy nagle, bez wyraźnego powodu, bohater Woodiego Harrelsona siada sobie w szpitalnym wózku i przejeżdża tak przez kawałek pokoju, co od razu przywodzi na myśl film Larry Flynt vs The World. Tego typu bonusów dla spostrzegawczych jest więcej, warto ich nie przegapić.

5. Utalentowany reżyser

7psycho8

Martin McDonagh już swoim poprzednim filmem, In Bruges (stanowczo odmawiam używania polskiego tytułu), dał do zrozumienia, że w dziedzinie komedii akcji trzeba będzie się z nim liczyć, tym bardziej, że udało mu się wnieść sporo świeżości w ten doprowadzony do niemal perfekcji przez Guya Richiego rodzaj filmów, udanie inkorporując elementy komediodramatu. Tak czy siak, poprzeczkę zawiesił sobie tym pełnometrażowym debiutem wysoko i bardzo mi miło stwierdzić, że podołał wyzwaniu, tworząc film mający wiele takich samych zalet, ale też nie będący kopią poprzednika, prezentujący sporo nowych pomysłów. Warto zatem mieć tego pana na oku, bo przeczuwam, że jeszcze nie raz nas czymś zaskoczy.

6. Wszystko gra ze sobą

7psycho7

7 psychopatów to po prostu świetny film - lekki, szalony, bezkompromisowy i pewnie odrobinę niezrozumiały dla wszystkich osób nie do końca pałających sympatią do kina akcji ogólnie, a szczególne do gangsterskich komedii w stylu wczesnego Guya Richiego czy mocno niepoważnego pastiszu, z jakich słynie Robert Rodriguez czy Quentin Tarantino. Nawet jeśli jednak nie kupujecie całej konwencji, do której jednak trzeba podejść trochę z przymrużeniem oka, to i tak myślę, że znajdziecie tu coś dla siebie - czy to świetna grę aktorską, czy angażującą intrygę, która kończy się w sposób, jakiego za nic się nie spodziewałem na początku filmu. Reżyser bawi się swoją robotą i to widać oraz czuć, a takie filmy ogląda mi się podwójnie przyjemnie.

7. Jest dostępny na VOD

REKLAMA
7psycho8

Ostatni powód, dla którego warto 7 psychopatów obejrzeć, to fakt, iż możecie go mieć zaraz, od ręki - kosztuje bowiem tylko dyszkę w onetowym VOD Premium. Warto.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA