REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki /
  3. Audiobooki

Odkryj w sobie dziecko - bez alkoholu. Juliusz Verne i audiobooki

Ach! Przygodo! Przejść się wieczorem w szaliku Lecha po warszawskiej Pradze, czy przepychać się pod urzędem ostatniego dnia składania rozliczeń podatkowych... Drzewiej to jednak lepiej bywało. Świst silnego passatu, tumany morskiej piany czy zgrzytający między zębami piasek... Juliusz Verne za każdym razem przenosi mnie w czasy beztroskiego dzieciństwa, gdy umysł nie został jeszcze przepuszczony przez maszynkę do mielenia zwaną mass mediami. Czy dzisiaj twórczość Francuza jest jeszcze cokolwiek warta?

31.05.2013
16:30
Odkryj w sobie dziecko – bez alkoholu. Juliusz Verne i audiobooki
REKLAMA

Jakkolwiek głupia nie była to okoliczność, po Juliusza Verne'a sięgnąłem dzięki... Juliuszowi i Verne'owi. Tak bowiem dr Emmett Brown z Powrótu do przyszłości nazwał swoich synów. Był tak pochłonięty tą literaturą, że śmiało można uznać Verne'a za pośredni udział w powstaniu kondensatora strumieniowego. Po przeczytaniu "20.000 mil podmorskiej żeglugi" śmiało mogłem nałożyć azbestową rękawicę i przybić doktorkowi wysoką piątkę.

REKLAMA

Z okazji nadchodzącego dnia dziecka proponuję przyśpieszoną kurację odmładzającą - dużo skuteczniejszą od kremów z sadła bobra czy botoksu.

"20.000 mil podmorskiej żeglugi", tak jak wspomniałem, była moją pierwszą Verne'owską eskapadą. Tajemniczy Kapitan Nemo - dobroduszny miłośnik nauki czy mściwy psychopata? Jak na literaturę, która miała trafiać do młodzieży, ciężar bohaterów jest dość zaskakujący. Umiejętnie wyważają go barwne eskapady na dno oceanu i proto-steampunkowy Nautilus. Przy tym statku jacht Steve'a Jobsa i Costa Concordia próbują schować się jeden za drugim. Nie. Chwila... Zdecydowanie pierwszy chowa się za tym drugim. Drugi nie może, bo wypłynął w morze i leży.

"Dzieci Kapitana Granta" to wspaniała wędrówka przez południowe morza i gratka dla entuzjastów zagadek kryptograficznych. Miłość dzieci do ojca jest tak silna, że rzucają swe wątłe żywoty na szalę, by z pomocą dobrych (i zamożnych) ludzi pospieszyć mu z ratunkiem. Ze względu na swoją objętość, w "Dzieciach..." Verne zmieścił o wiele więcej krajobrazów niż chociażby w "80 dniach dookoła świata". Bez cienia przesady przyznam, że zapierają dech w piersiach i są wystarczająco dobrze nakreślone, by z fotela przenieść się nagle na grzbiet wycieńczonego konia na błotnistym trakcie.

Ebook: Empik
Audiobook: Audioteka

"Piętnastoletni kapitan" byłby wymarzonym kandydatem w dzisiejszym, korporacyjnym świecie. Młody, a nad wiek dojrzały i z dużym doświadczeniem. Lata spędzone na morzu również odpowiednio go zahartowały, więc o nadużywanie L4 też nie trzeba się martwić. Czeka go pierwsza poważna próba, bo choć pewien swoich umiejętności nawigatora, jest ustawicznie robiony w bambuko - nie wiadomo tylko, czy przez wadliwe przyrządy, czy przez konfidenta. A załoga już coraz bardziej chce stanąć nogą na suchym, amerykańskim lądzie.

REKLAMA

Ebook: Bookini (darmowy! O innych książkach z friko pisał Czarny Iwan)
Audiobook: Nexto


Audiobooki Verne'a zamienią każdy korek w przygodę, a portfel wypruty po wizycie w wesołym miasteczku i na lodach - w zwykłą niesnaskę. Mam nadzieję, że w czasach tak bogatej kolekcji literatury dziecięcej i młodzieżowej dostępnej na rynku, te zmysłowe wręcz utwory nie przejdą do lamusa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA