GOG wyprzedaje legendarne klasyki Ubisoftu – gigantyczna paka za 600 złotych do rozbioru

Głównie za sprawą klasyków, które swoją pierwotną premierę miały między 1996 i 1999 rokiem. To właśnie w 1996 roku zadebiutowali drudzy Settlersi czy legendarne Heroes of Might and Magic, które znajdują się w ofercie Good Old Games, dostosowane do aktualnych rozdzielczości, układów graficznych i systemów operacyjnych. Rok później ukazał się Imperialism – bardzo rozbudowana i jeszcze bardziej trudna strategia, bez której pożeracze godzin takie jak Europa Universalis czy Hearts of Iron nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. Kanciaste Tom Clansy’s Rainbow Six, które kiedyś było rewolucją na polu taktycznych strzelanin, w których tak samo jak broni, trzeba było używać intelektu, to rok 1998. W 1999 roku ukazał się między innymi Rayman Forever, w którego nigdy nie było dane mi zagrać, Might and Magic VII - For Blood and Honor czy pierwsza odsłona Panzer Genral przeniesiona do 3D.

Poza komputerowymi reliktami ubiegłego wieku, Good Old Games przygotowało parę znacznie nowszych pozycji. Od siebie polecam doceniane przez krytyków, niezauważone przez graczy Beyond Good and Evil oraz pierwszą odsłonę serii Far Cry. Pomyśleć, że kiedyś ten tytuł przyprawiał mnie o ekscytację samą grafiką. Jakość strony wizualnej, w połączeniu z otwartym światem, po prostu szokowała. Potem okazało się, że w Far Cry są mutanty, które sprawiły, że gra przestała mnie bawić, zaczęła za to przyprawiać o palpitacje serca, z niewyjaśnionego powodu nawet bardziej niż pierwsze odsłony Resident Evil czy Clock Tower. Świetnym ruchem Ubisoftu było również wydanie Prince of Persia: Sands of Time. Wielu spodziewało się przeciętnej platformówki. Otrzymali grę daleko wykraczającą poza oczekiwania, z fantastyczną kontynuacją (Warriors Within) i akceptowalną częścią trzecią (Two Thrones).

Z najświeższych tytułów Good Old Games przygotowało dla graczy piątą część Herosów oraz skąpane w afrykańskim słońcu Far Cry 2, zabite przez odradzających się przeciwników na kluczowych węzłach komunikacyjnych otwartego świata. Warto jednak pamiętać, że GOG posiada ceny skrojone na miarę zachodnich klientów. O ile stawką jest kultowa produkcja z ubiegłego wieku, zwłaszcza budząca w nas wiele wspomnień, 9-15 złotych można odżałować. W przypadku nowszych pozycji, znacznie lepszym rozwiązaniem jest rozejrzenie się za ofertami na wewnątrzkrajowym rynku.

Wszystkie gry oferowane przez Good Old Games zostały przystosowane do najnowszych systemów operacyjnych.