REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Oldschool jest, więc musisz się zachwycać!

Sentymentalność zabija postęp? Częściowo, znacznie bardziej jednak wpływa na lans, portfele graczy i lenistwo programistów i wydawców.

Kiedy przeglądam strony z opisami mobilnych aplikacji, po oczach biją mnie niczym 100-watowa żarówka na przesłuchaniu, krzykliwe informacje o "klasyce", "kultowości" i "legendzie". Do tego oczywiście w promocyjnej cenie, która tak naprawdę równa się wydatkowi poniesionemu na naprawdę dobrą, nową produkcję. I po co mi to? Niech te wspomniane legendy śpią dalej, a twórcy rozwijają się zamiast wskrzeszać trupa, który za czasów świetności cieszył graczy.

12.04.2013
20:45
Oldschool jest, więc musisz się zachwycać!
REKLAMA
REKLAMA
tomb_raider


Dobrze pamiętam pierwszego Tomb Raidera. To była świetna gra. Była. Dziś bez namysłu pacnąłbym alt + F4 po kolejnej nieudanej próbie przeskoczenia z jednej platformy na drugą. Perfekcjonizm był tam w cenie i nie dało się osiągnąć niczego, bez wyczucia tego idealnego momentu, w którym Lara już prawie spadała z krawędzi, ale jeszcze dało się od niej odbić. Nikt mi nie wmówi, że właśnie w tym tkwiło piękno - w perfekcyjnym wyczuciu, kolejnej frustracji i dążeniu do doskonałości. Kiedy będę chciał wrócić do tych przygód, uruchomię jeszcze raz wersję Anniversary, łączącą nową jakość ze starym światem. Poza tym, kompletnie nie kręci mnie "oldschoolowa" (czytaj: stara i nieudana) grafika, gdzie krew to zwykłe sprite'y, a bohaterka wygląda, jakby Stwórca ciosał ją toporem w drewnie, zamiast lepić z gliny. Sądząc po facjacie, po wycięciu nóg ostrze się stępiło, a na głowę musiały starczyć uderzenia obuchem.

Nie załapałem się na krótką promocję Another World na Android, kiedy tytuł ten kosztował, zdaje się, 0,99 dolara. Teraz powrócił do ceny 8,99 zł. Poważnie? Nie znam ani jednego powodu dla którego miałbym wydać te pieniądze. Znacznie lepszą inwestycją jest chociażby Max Payne czy The Bard's Tale. Nie wspominając już o promocjach w cyfrowej dystrybucji na PC, gdzie za dziesięć złotych można dostać prawdziwe perełki, do tego nie aż tak stare.

another_world
REKLAMA

Co do wspomnianego Max Payne: uważam go za naprawdę dobrą grę. W zasadzie ja po prostu kocham tę grę. Mając lat -naście, to właśnie dla niej i jej kosmicznych wymagań, wydałem długo ciułane pieniądze na pierwszy porządny komputer (przed nim był Pentium 200 z grafią Voodoo II 16 MB - ciągnął nawet Red Faction). Mimo to, ciężko mi do tego tytułu wrócić. Przejdę go od święta, jasne, ale po każdej innej, dobrej strzelance TPP po prostu widzę masę elementów, których mi brakuje i które odsuwają kolejną "comeback" tytułu na dysk. Chociaż Max Payne 3 przegrał u mnie z kretesem przez masę nikomu niepotrzebnych filmików, przerywających radosne strzelanie, miał kilka dobrych rozwiązań. Jak chociażby system aktywnych osłon czy strzelanie z ziemi (które, notabene, było już w "dwójce"). Porównując natomiast tę serię do Spec Ops: The Line, jest to już niestety niebo, a ziemia, na niekorzyść mojego starego, ulubionego Maksa. Ciężko to przyznać, ale po prostu gry się starzeją i nie ma od tego odwrotu. Ani powrotu do nich po latach.

Podsumowując: nikt mi nie wmówi, że mam zachwycać się starymi grami. Ciężko mi też uwierzyć w zachwyt 90% graczy, który ma być czymś więcej, niż tylko lansem. Ok, są pasjonaci, którzy pamiętają dawne czasy elektronicznej rozrywki i do starych tytułów wracają z sentymentem. Mi też zdarzyło się zajrzeć do Robbo znanego z konsoli Atari, tyle że w wersji Flash w przeglądarce. Jednak gdyby nie było możliwości wybierania poziomów, a jedynie klasyczna opcja "bez zapisu, z ograniczonymi życiami", pewnie szybko bym sobie odpuścił. Czasy, kiedy chciało się skakać w platformówkach z precyzją "co do piksela", bezpowrotnie dla mnie minęły. Od pierwszego GTA wolę czwartą część lub Vice City. Planescape Torment broni się z trudem, ale tylko genialną fabułą, podobnie Najdłuższa Podróż. Programiści nie tworzący nic nowego, a ożywiający skamieniałe produkcje - nie dostaniecie moich pieniędzy!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA