Kill Bill 2 – Czarna Mamba dzisiaj w TV

Swoimi dotychczasowymi filmami Tarantino udowodnił, że ogromnie fascynuje go brutalne kino zemsty. Od lat artysta jest przez to zasypywany pytaniami na temat wpływu przemocy w filmach na tę w realnym świecie. Ostatnimi czasy jednak cudowne dziecko Hollywood słusznie się zdenerwowało niekompetencją dziennikarza, który zapytał go o tę „odkrywczą” kwestię. Reżyser słynie także z inspirowania się starym, często zapomnianym kinem. Podobnie jest w przypadku „Kill Bill 2”, dla którego inspirację stanowił znakomity, krwawy film „Lady Snowblood” z 1973. Stąd bohaterka żyjąca pragnieniem zabijania czy widowiskowe walki na miecze. W „Kill Bill 2” zobaczymy znakomitą Umę Thurman, która otrzymała rolę Czarnej Mamby jako urodzinowy prezent od Tarantino.

„Kill Bill 2” obfituje w ciekawą akcję. Poznajemy między innymi trening bohaterki, gdy jeszcze stawiała pierwsze kroki w roli zabójczyni, i oglądamy efektowną walkę z Ellą Driver, która ćwiczyła pod okiem tego samego mistrza. Przede wszystkim jednakże odkrywamy finał całej historii, ale nie znając pierwszej części i tak będziemy dobrze się bawić. Tarantino odpoczywa więc od gangsterskiego klimatu i wprowadza bardziej samurajską atmosferę. Imponującą choreografię walk opracował sam Yuen Woo-ping, a produkcja dodatkowo zachwyca piękną japońską muzyką. Jeszcze w przyszłym roku wyjdzie kontynuacja „Kill Bill 2”, więc tym bardziej polecam dzisiejszy seans.